Literatura dla dzieci jest dzisiaj zachwycająca. Książki wydawane są w przepiękny sposób, są bardzo różnorodne, a mnie najbardziej cieszy bogactwo literatury popularnonaukowej dla dzieci. Zastanawiałam się przez chwilę, czy pisać ten tekst, bo o tych książkach, które zachwycają mnie najbardziej możecie czytać na bieżąco na blogu i Instagramie. Więc po co się powtarzać? Po za tym to zadanie bardzo trudne! Bo świetnych książek dla dzieci jest całe zatrzęsienie, a wybrać tylko kilka to wręcz zaniedbanie. Słowo się jednak rzekło i mam dla Was w jednym miejscu parę książek, które ostatnio całkowicie zdobyły moje serce. To mój subiektywny wybór, a główne kategorie, które brałam pod uwagę to literatura popularnonaukowa, przyroda, kosmos, podróże.
O Olku Dobie pisałam już wielokrotnie i o tym, że te książki muszą znaleźć się w Waszych biblioteczkach. O Dobie na oceanie przeczytacie na blogu,o tej drugiej też, ale dopiero za chwilę.
Wiele jest też teraz książek dla dziewczyn. Nie będę wymieniać po raz kolejny ich wszystkich, ale na podkreślenie zasługują książki Anny Dziewit-Meller. I pierwszą, i drugą część połyka się ekspresowo!
Nie mogło zabraknąć kosmicznych książek! Wszechświat zrobił się ostatnio popularny i szalenie mnie cieszy, że przełożyło się to również na ilość publikacji dla dzieci. Czytajcie swoim dzieciom takie książki!
I o podróżach też czytajcie! Przecież to najlepsze książki na świecie – bawią, uczą, inspirują, rozwijają, uczą świata! Nie mogłam również pominąć książki Mitologia. Przygody słowiańskich bogów. Czas zaprzyjaźnić się z własną mitologią!
Jeśli chodzi o przyrodnicze książki dla dzieci, musiałabym stworzyć osobny post, tyle ich jest! Tutaj wklejam tylko przykładowe tytuły, o których nie było za głośno, więc istnieje szansa, że możecie je przegapić.
No i oczywiście mózg. Również ostatnio popularny temat. Bardzo zachęcam do pokazywania dzieciom takich książek. Wszelkie bajki są jak najbardziej wskazane, ale mam wrażenie, że to te popularnonaukowe książki rozbudzają bardziej fascynację światem.
To nie są nowości, ale sama je dopiero niedawno odkryłam, więc dorzucam – są przepiękne i sama muszę je sobie kupić!
A na koniec, jakbyście jeszcze nie byli zdecydowani, krótkie podsumowanie z Instagrama ostatnich nowości, które polecam z całego serca! 😉
Seria Jaś i Janeczka przetestowana została na chrześniaku, lat 4. Inne książki poszły w odstawkę i czytamy teraz tylko to! Rewelacyjne są!
Te książeczki dla najmłodszych są świetne! Nie wiem, co takiego mają w sobie, ale małe dzieci je uwielbiają!
Oczywiście, to nie wszystko! To tylko malutka, maluteńka część dziecięcego rynku książkowego. Ale jeśli się =zastanawiacie, co kupić, mam nadzieję, że powyższa lista pomoże 🙂 Dopisujcie książki dla dzieci, które Was zachwyciły w komentarzach.
Ja bym jeszcze dorzuciła “Był sobie szczeniak Ellie”. Według mnie to świetna książka i dla małych i dla dużych 🙂
Własne dzieci Pani posiada? 🙂
Nie 🙂