W czerwcu czytam książki dla dzieci!
Na Instagramie będzie działo się bardzo dużo, na Facebooku będą pojawiały się posty o książkach które polecam, więc pomyślałam, że na blogu przedstawię Wam moje ulubione dziecięce wydawnictwa. Planuję jeden taki wpis w tygodniu, a więc wybrałam trzy główne wydawnictwa, a w ostatnim wpisie zbiorę kilka mniejszych, na które też warto zwrócić uwagę.
Na pierwszym miejscu zdecydowanie znajdują się Dwie Siostry. Kiedy zastanawiałam się nad tym, dlaczego lubię ich tak bardzo, przyszło mi do głowy słowo nieoczywistość. Znajdziecie tu książki niesztampowe, bardzo wyjątkowe, a przede wszystkim mądre. Takie pokazujące dzieciom wartości, którymi warto się kierować, uczące otwartości na świat i drugiego człowieka. To książki o innych kulturach i z innych kultur, czasami napisane wierszem, czasami złożone z samych obrazków. Pojawiają się tu takie wyszukane perełki, że w życiu bym nie pomyślała,że mogę przeczytać taką książkę i że mi się spodoba – a po przeczytaniu staje się moją ulubioną.
Nie jestem w stanie wymienić wszystkich książek, jakie zrobiły na mnie wrażenie – i za to też Dwie Siostry lubię. Bo praktycznie każda książka jest wspaniała, nieważne czy dla trzylatka czy dla dziecka starszego. Zresztą – wydawnictwo niby dla dzieci, ale książki jakie wydają nadają się też dla starszych. Wiele tytułów właśnie dorośli powinni przeczytać! Może też by się czegoś nauczyli…
Pokażę Wam teraz kilka ulubionych tytułów.
Pasztety, do boju! – kiedy myślę o tej książce, uśmiecham się. To wspaniała historia o tym, że wygląd nie determinuje tego, kim jesteś. To tak w skrócie, pełny zachwytów tekst jest na blogu.
Bezdomny ptak – pokazuje, jak wygląda życie dziewczynki w Indiach – a zdecydowanie nie jest to życie beztroskie.
Kasieńka i Tippi i ja – dwie książki napisane wierszem. Pierwsza o dziewczynce, która znajduje się nagle w zupełnie obcym miejscu, druga to wzruszająca historia dwóch syjamskich sióstr. Piękne, czułe, uczące wrażliwości, pokazujące problemy, które każdy z nas ma, niezależnie od wieku. Po prostu piękne.
Uwielbiam też większe formatowo książki popularnonaukowe. Wszystkie! Nawet jeśli są o dinozaurach, a dinozaury nigdy mnie specjalnie nie interesowały. Ale te książki są absolutnie przepiękne. Ja jako dorosły doceniam ich wykonanie, zachwycam się ilustracjami, czerpię wielką przyjemność z czytania ich. Wyobrażam sobie, o ile większą przyjemność czerpie dziecko, które traktuje książkę bardzo emocjonalnie, nie do końca jako przedmiot, a bardziej jak portal do innego świata! Oczywiście muszę też podkreślić walor edukacyjny i popularnonaukowy. Nie ma lepszego sposobu, by zaszczepić w dziecku ciekawość otaczającym światem niż takie książki!
Uwielbiam też te książki o podróżnikach i pionierach. Jako dziecko uwielbiałam historie ciekawych dla mnie ludzi, zazdrościłam wszystkim odkrywcom (to mi zostało do dziś), z zapartym tchem śledziłam ich przygody, czytałam o innych światach. Zawsze zastanawiałam się, dlaczego bajki muszą być o wymyślonych postaciach, kiedy prawdziwe osoby też są tak samo fascynujące.
Bardzo lubię też serię Mistrzowie Światowej Ilustracji. Znajdziecie w niej klasyki znane i trochę mniej znane, ale wszystkie warte poznania! Fajnie jest wrócić do ulubionych historii (Mała księżniczka) i poznać klasyki, których do tej pory nie czytałam. I do tego te ilustracje! Tak bardzo inne od tego, co możemy znaleźć w niektórych współczesnych książkach dla dzieci, prawda?
Mogłabym tak długo, naprawdę. Jest wspaniała książka Powiedz to w mig o ludziach głuchych, są Zwierzaki cudaki, jest seria Jaś i Janeczka, którą testowałam na prywatnym dziecku i sprawdzała się doskonale, jest kosmiczna Tu jesteśmy, są Klechdy sezamowe Bolesława Leśmiana, jest seria Świat dla dociekliwych, w ramach której poznamy Chiny, Hiszpanię, Włochy, Japonię i Wielką Brytanię, są też piękne książki kulinarne, takie dla dzieci, ale też takie dla dorosłych (Nienasycone!)
I są puzzle! Uwielbiam układać puzzle, a te są przepiękne! I chyba to będzie właśnie prezent dla mnie ode mnie na Dzień Dziecka!
Nie zapytam, czy znacie to Wydawnictwo. Zapytam, jaka jest Wasz ulubiona książka z niego 🙂
[…] mam olbrzymi sentyment. Dlatego jeśli ktoś pyta mnie o literaturę dziecięcą, najpierw myślę Dwie Siostry, potem myślę Nasza […]