komentarze 2

  1. Karpacka Biel
    10 stycznia 2017

    Podejrzenie o decyzjach podejmowanych przez książki także często świtało mi w głowie, zatem tkwi w tym ziarno prawdy 😉 Lubię zastanawiać się nad tym, jaki wpływ wywierają na mnie samą przeczytane książki, przeglądać się w fabułach albo właśnie dobierać je jakby w zasłuchaniu w jakiś odległy szelest przyzywających mnie kartek. 😉

    Jeżeli chodzi o okładkowy magneztyzm – znam ten dreszczyk…

    Serdecznie pozdrawiam.

  2. 12 stycznia 2017

    Fizyka kwantowa to fascynująca sprawa, ale potrafi porządnie zasupłać mózgowe zwoje, gdyż pisze o niej bardzo fachowo albo po prostu zagłębia się w nią porządnie. Wyobraźnia czasem nie nadąża za fizyką.

    Ja ostatnio jest oschły względem thrillerów, ale ten mnie przyciąga.

Brak możliwości komentowania.