Wydaje mi się, że powszechne zainteresowanie Skandynawią jest dosyć powierzchowne. Ostatnio modne jest hygge, domy urządzamy w stylu skandynawskim, a przynajmniej tak lubimy mówić, jeździmy do Ikei po zakupy i ewentualnie na obiad. Nie mówię, że to źle – to pozytywne zjawisko i bardzo ciekawe. To, jak cała Skandynawia istnieje w świadomości świata; to, jakie elementy jej kultury są przenoszone do innych państw i to, jak pewne rzeczy są nazywane skandynawskimi, ale są już uważane za własność wszystkich. Kultura skandynawska, kultura poszczególnych państw jest bardzo bogata i fascynująca. Jest w Skandynawach coś nieuchwytnego, co sprawia, że są tak wyjątkowi. Można by w tym miejscu dużo pisać o ich kryminałach, o rewelacyjnych serialach i filmach, ale to może innym razem. Dzisiaj chciałam Wam opowiedzieć o pięknej książce, której tematem jest właśnie Skandynawia. Właściwie rozłożone akcenty przybliżają nam najważniejsze elementy skandynawskiej kultury, a forma graficzna powoduje, że książka jest dla każdego.
Kajsa Kinsella zebrała w jednym miejscu to, co nam się ze Skandynawią kojarzy i co kojarzyć się powinno. Swoją drogą, taką książkę powinien mieć każdy kraj. Ta swoista encyklopedia podzielona jest na 6 części, a każda z nich zabiera nas w inny obszar skandynawskiego świata. Najpierw poznajemy mity i tradycje. Czytamy o wyprawie Kon-Tiki, o pierwszym Europejczyku, który dotarł do Nowego Świata i który nie był Kolumbem, oczywiście o sagach islandzkich i Beowulfie, o trolach i fińskim Świętym Mikołaju. Dowiemy się, jak wygląda tradycyjny strój norweski, na czym polega szwedzka sztuka ludowa, jakie są najbardziej rozpowszechnione tradycje w poszczególnych krajach. W takiej encyklopedii nie mogło zabraknąć opowieści o skandynawskiej naturze i właśnie tam zabiera nas drugi rozdział. Skandynawskie fiordy to podobno jeden z najpiękniejszych widoków na świecie; w Skandynawii najlepiej oglądać zorzę polarną; to tam można mieć dzień trwający pół roku, wykąpać się w basenie geotermalnym, przejechać się psim zaprzęgiem, skorzystać z sauny, a wszystko to oczywiście w duchu hygge. Nie mówiąc już o tak szokująco pięknych miejsach jak na przykład Landmannalaugar czy tak oryginalnych jak hotel Kakslauttanen. Trzecia część przybliża nam skandynawski design, czyli chyba to, co znamy najbardziej. Kochamy skandynawskie przestrzenie, a Nordicana dokłada do tej naszej miłości jeszcze wiedzę. O konkretnych przedmiotach, twórcach i firmach, o których raczej przeciętny użytkownik Ikei raczej nie słyszał. Dowiemy się między innymi, skąd się wzięła nazwa LEGO i jak to się stało, że swetry z Wysp Owczych zna cały świat. Czwarta część będzie nam najbardziej smakowała, bo jest o jedzeniu i świętowaniu. Poznamy najważniejsze święta, tradycyjne potrawy, symbole kulinarne i wyjątkowe restauracje. I dowiemy się, dlaczego na szwedzki stół mówimy szwedzki stół 😉 Najedzeni rozpoczynamy część piątą, która zaserwuje nam też strawę, ale duchową. Rozdział zatytułowany Noir i symbole kultury przeprowadzi nas przez wszystkie najważniejsze skandynawskie motywy. Greta Garbo stoi tu obok Madsa Mikkelsena, pojawia się świetny serial Dochodzenie i Most nad Sudanem, mamy Lisbeth Salander i Kurta Wallandera. No i Jo Nesbø oczywiście. I Muminki! Na koniec, w szóstej części poznamy perełki architektury oraz typowe dla Skandynawii rodzaje budynków.
Brzmi nieźle, prawda? Nordicana to fascynująca lektura. Mnóstwo wiedzy podanej w bardzo przystępny sposób. Każde hasło czyta się jak krótką opowieść. Wiele wymienionych rzeczy znałam, o kilku słyszałam, ale wiele też było dla mnie całkiem nowych. To taka Skandynawia w pigułce – znajdziecie tam wszystko, co najważniejsze, wszystko, co może Was zainspirować do dalszych lektur i poszukiwań. Hasła są opatrzone zdjęciami i przepięknymi grafikami, ogląda się ją w wielką przyjemnością. To książka dla wszystkich, którzy choć raz w życiu użyli zwrotu styl skandynawski 😉 W końcu chcemy wiedzieć, o czym mówimy 🙂
♦
Za możliwość przeczytania dziękuję
♦
Fajne! Przeczytałam z zaciekawienie, sięgnę z pewnością 🙂
Dziękuję 🙂 Cieszę się 🙂
Czytałam już parę książek o kulturze skandynawskiej, ale o tej jeszcze nie słyszałam! Na pewno zainteresuję się nią w najbliższym czasie 🙂
Poluję na tę pozycję, ale przebywanie poza granicami Polski zupełnie mi nie sprzyja w tym zadaniu. Znam to wyrażenie, więc chętnie poszerzyłabym swoją wiedzę na ten temat. Wygląd jest przepiękny, dlatego dodatkowo mnie przyciąga do siebie. Mam nadzieję, że w końcu ją przeczytam 🙂
Pozdrawiam.
Brzmi bardzo zachęcająco i w duchu tak popularnego ostatnio hygge 🙂 Zainteresowałaś mnie tą książką