Przejdź do zawartości

Bardziej Lubię Książki Niż Ludzi

o książkach, które lubię bardziej niż ludzi

  • Strona główna
  • Info
    • O mnie
    • Moje teksty
    • Odwiedzam
    • Patronaty
    • Współpraca
  • Książki
    • 5 książek, które…
    • Australia
    • Biografie
    • Dla dzieci i młodzieży
    • Góry
    • Komiksy
    • Kosmiczne
    • Kryminały/Thrillery
    • Mordercy
    • Obozowa
    • Podróżnicza
    • Popularnonaukowa
    • Poradniki
    • Powieści inne
    • Poza ramami
    • Reportaże
  • Rozmowy
  • Inne
    • Gry
    • Śladami książek
    • Nie o książkach
    • Zdjęcia
  • Wyślij książkę
  • Plakaty
  • Do pobrania
    • Do pobrania
  • Polityka cookies
Popularnonaukowa

Szukając diagnozy

Naprawdę nie wiem o co chodzi z tym, że tak bardzo lubię medyczne książki. Najbardziej pociąga mnie historia medycyny, ale i współczesnymi opowieściami nie pogardzę. Więc kiedy tylko zobaczyłam Szukając diagnozy od razu się na nią rzuciłam. I zdecydowanie nie zawiodłam się, choć po lekturze został mi niedosyt.

Znacie tego pana? Oczywiście, że znacie – nawet jeśli nie oglądaliście serialu, to gdzieś wam mignął. Był taki czas, że House wyskakiwał nawet z lodówki. I wcale się nie dziwię, bo serial świetny, choć ja osobiście nigdy nie skończyłam go oglądać. W każdym razie nie miałam pojęcia, że twórców serialu zainspirowały felietony Lisy Sanders, która pisze od piętnastu lat do New York Timesa. Opisuje w nich najciekawsze medyczne przypadki, z którymi się zetknęła. A rok temu na Netflixie pojawił się serial Szukając diagnozy. Więc jeśli kogoś zainteresują takie tematy, ma całkiem sporo do czytania i oglądania.

Seriale polecam obejrzeć, ale może najpierw przeczytacie książkę? Najważniejsza informacja to to, że Szukając diagnozy to zbiór felietonów, a w każdym z nich autorka opisuje inny przypadek. Całość podzielona jest na osiem części, każda poświęcona innym przypadłościom. Mamy przypadki gorączki, bólów brzucha, głowy, duszności, urojeń, utraty przytomności, wysypki i osłabień. Wydaje się, że są to dolegliwości całkiem zwyczajne i może nawet niezbyt uciążliwe (no bo kto z nas nigdy nie miał gorączki czy wysypki), ale wcale tak nie jest. Lisa Sanders zajmuje się przypadkami zagrażającymi życiu, a do tego trudnymi do zdiagnozowania. I teraz tak – ta książka zdecydowanie nie jest dla hipochondryków. Ja nie mam w ogóle takich zapędów, a po lekturze zaczęłam się zastanawiać, czy wszystko ze mną w porządku. Do tego felietony Sanders uświadamiają, jak przeraźliwie kruche jest nasze życie i jak bardzo wszyscy jesteśmy narażeni w każdej chwili na czynniki, które mogą nas zabić. 

Mówi się, że życie zabija i ta książka trochę to pokazuje. Serio. Sytuacje, kiedy idziesz na kolację, a potem lądujesz w szpitalu na krawędzi życia i śmierci i nikt nie wie, co ci jest, są na porządku dziennym u Sanders. Z jednej strony głównymi bohaterami jej opowieści są pacjenci, bo poznajemy ich życie i ich dolegliwości, ich walkę o zdrowie. A z drugiej strony bohaterami są również lekarze, czyli ci, którzy to zdrowie starają się przywrócić. I te felietony, oprócz wywołania hipochondrii u czytelników, mogą zrobić jeszcze jedną rzecz. Uświadamiają, na czym polega praca lekarzy, że to nie jest tylko popatrzenie na pacjenta i wypisanie recepty, a przynajmniej nie zawsze. Że praca lekarza przypomina pracę detektywa, że trzeba poskładać z wielu elementów jedną diagnozę, przy czym niektóre elementy mamy podane, a niektóre dopiero musimy odnaleźć oraz liczyć na to, że sam pacjent poda nam właściwe kawałki układanki. A jak to doktor House powtarzał, wszyscy kłamią i nawet w obliczu śmierci nie każdy jest w stanie powiedzieć prawdę.

Mnie osobiście przeraża ogrom możliwości – przecież każdy symptom może oznaczać dziesiątki innych chorób, a dodatkowo połączenie różnych symptomów może wskazywać na jeszcze inne choroby. Jak to wszystko ogarnąć? Lisa Sanders pokazuje jak wielką siłę ma nawet nie pojedynczy doktor, a sieć lekarzy. Dzisiaj żyjemy w takich czasach, w których lekarze opisują swoje najtrudniejsze przypadki w Internecie, konsultują się ze specjalistami z całego świata, wymieniają informacjami. Często zdarza się, że lekarz rozpoznaje jakąś chorobę, bo wcześniej o niej czytał, a czasami jest to po prostu łut szczęścia, na co Sanders też zwraca uwagę.

Warto przeczytać, żeby uświadomić sobie zawiłości pracy lekarzy. Warto też przeczytać, aby poznać konkretne przypadki i ludzi, którzy muszą się z nimi zmierzyć. Pewne rzeczy, które wyniesiemy z lektury są uniwersalne, a cała reszta oby nigdy się nie przydała w prawdziwym życiu. Felietony Sanders są też idealną lekturą dla osób, które zbytnio nie chcą się wgłębiać w medyczny świat – są krótkie, różnorodne, ciekawe i napisane w przystępny sposób. 

Ja jestem pod ogromnym wrażeniem pracy lekarzy, za żadne skarby nie chciałabym być jednym z nich – nie poradziłabym sobie z presją i odpowiedzialnością za czyjeś życie. Wychodzi na to, że dobry lekarz, oprócz posiadania wiedzy medycznej musi być dobrym detektywem – sami przyznacie, że to bardzo ciekawe połączenie. Przeczytajcie Szukając diagnozy – jestem przekonana, że znajdziecie tam wiele rzeczy dla siebie.

♦

 

Poprzedni wpis Pionierzy

Następny wpis Nieziemskie wyzwanie. Rok w kosmosie, życie pełne odkryć

KategoriePopularnonaukowa Poza ramami

Etykietyinsignis medycyna

Bardziej Lubię Książki Niż Ludzi

TAGI

agora albatros australia autyzm czarna owca czarne dla dzieci dowody na istnienie dwie siostry góry himalaizm historia insignis japonia kobiece kobiety komiks kosmos literackie marginesy medycyna Muza mózg nasza księgarnia nauka non fiction nowości obozowa otwarte podróże poznańskie premiery prószyński PWN rebis rozmowa scenariusz na grę sqn virtualo wielka litera wuj wywiad zapowiedzi Znak zysk i ska

Instagram

bardziejlubieksiazki

Bookstagram z twistem
📖recenzje
📷zdjęcia
🖱️kompozyty
♥️plakaty
🎬 filmy YT
📩bardziejlubie@gmail.com
paypal.me/bardziejlubieksiazki

Diana Chmiel
W tym roku postanowiłam mniej kupować rzeczy, a W tym roku postanowiłam mniej kupować rzeczy, a więcej pomagać. Zrobić tego rodzaju nawyk, który wchodzi w krew na całe życie. Na małą skalę, jak zobaczę ładny kubek w Pepco, to uczciwie stwierdzę, że nie potrzebuję 27 kubka, a pieniądze przeleję na jakich cel. 

I trochę też tak zrobiłam z puzzlami. Wiecie, że chciałabym, że puzzle z moimi zdjęciami były dostępne w szerszej sprzedaży. Nie jest to łatwy temat. W każdym razie zamówiłam sobie do testów puzzle - jedne z firmy puzzleyou, drugie z @trefl_toys 😊 To jedyne takie egzemplarze na świecie - na razie! Miałam z nimi zrobić rozdanie, ale ostatecznie wystawiłam je wczoraj na aukcję @fundacjawosp ♥️ 

Wy kupujecie najbardziej ekskluzywną edycję puzzli na świecie 😁 Ja się cieszę, że mogę coś charytatywnie sprzedać. Razem pomagamy i robimy coś dobrego! 😍

Zapraszam do licytowania, link zostawię Wam na stories i w bio! Będę też wdzięczna za zapisanie posta i udostępnianie - niech leci w świat!

#bardziejlubieksiazki #puzzlezapuzzle #puzzlemania #puzzletime #puzzles #puzzlelover #puzzleaddict #wośp #wielkaorkiestraświątecznejpomocy #aukcja #czasaminieczytam #boukładampuzzle
Dzisiaj o 19 zapraszam na lajw! Będzie o bibliote Dzisiaj o 19 zapraszam na lajw! Będzie o bibliotekach, czyli jednym z moich ulubionych tematów! Nie wiem czy wiecie, że jestem bibliotekarką - bardzo lubię ten zawód i nie wyobrażam sobie pracy nigdzie indziej. Ale jak każdy zawód, ma swoje plusy i minusy i przy bliższym poznaniu okazuje się być trochę czymś innym, niż sobie wyobrażaliście 😉

O 19 odpowiem na Wasze pytania (postaram się na wszystkie!) więc serdecznie zapraszam! Jeśli jesteś ciekawa/y jak wygląda praca w biblio, na pewno dowiesz się czegoś fajnego! Jeśli jesteś bibliotekarką/bibliotekarzem wpadnij dorzucić swoje trzy grosze 😊

To jak, kto chciał kiedyś pracować w biblio? 😁

 #makelibrariesgreatagain #bardziejlubieksiazki #takczytam #ksiazka #booksbooksandmorebooks #librarygirl #libraries #bookishfeatures #bookstagramtopasja #bookshelves #czytambolubie #ksiazki #readingismysuperpower #readingismylife #librarystorytime #librarylife
Problem z ładnymi książkami jest taki, że nie Problem z ładnymi książkami jest taki, że nie umiem wybrać jednego zdjęcia. Na szczęście jest karuzela! 😁

Jutro ma premierę trzecia część klimatycznej tetralogii @maja.lunde Na okładce przeczytamy, że to najlepsza jej powieść i ja się z tym zgadzam! Wpadnijcie na blog przeczytać dlaczego!

Czytaliście "Historię pszczół" albo "Błękit"? Zamierzacie poznać "Ostatniego"? Ja w tej tetralogii lubię wiele rzeczy - podział na trzy plany czasowe, to, że powieść zwraca uwagę na tak ważne rzeczy i że czerpie z prawdziwych wydarzeń. 

Do tego jeszcze ja uwielbiam grać w gry o postapokaliptycznym świecie. Uwielbiam Fallouty, The Last Of Us, The Walking dead. Zbieranie rzeczy, szukanie, próby przetrwania itd. Czytając "Ostatniego" zaczęłam się zastanawiać, czy dałabym radę przetrwać w takim świecie - bez wody, bez innych ludzi, bez prądu, czy umiałabym zdobyć jedzenie, obronić się, podjąć właściwie decyzje. Maja Lunde zmusza do myślenia. Jednocześnie to bardzo smutne książki, przerażające też w jakiś sposób. 

Wszystkie trzy powieści są wspaniałe i zdecydowanie warto je poznać! To nie tylko ciekawe fabularne opowieści z interesującymi postaciami - to również okazja do zastanowienia się nad wieloma innymi rzeczami, nad którymi być może do tej pory się nie zastanawialiście!

@wydawnictwoliterackie #bardziejlubieksiazki #przewalskishest #ostatni #majalunde #takczytam #bibliophilelife #bookstagramtopasja #igreaders #bookishfeatures #mybookishfeatures #bibliophile #ksiazka #booksbooksandmorebooks #tv_fadingbeauty #mylibrary #bookshelves #bookblogger #ksiazkanadzis #booklover #alwaysreading #coffeeandbooks
Dzisiaj #instawtorek i temat #białe. Zastanawiał Dzisiaj #instawtorek i temat #białe. Zastanawiałam się chwilę, że czy brać udział, ale wymyślanie zdjęcia pod konkretny temat jest fajne! Więc będę na instawtorku, choć może nie co tydzień! 

Śniegu w tym roku w ogóle nie widziałam na oczy. Ale i tak przecież zawsze przy interpretacji skręcam gdzieś w nieoczywistą uliczkę. Najpierw skojarzyłam mi się książka Ilony Wiśniewskiej "Białe". Potem pomyślałam o białej, czystej karcie, jaką jest nasze życie, którą dopiero musimy zapisać. Stąd już krok do książkowych opowieści, które również zapełniają białe karty książki. A ponieważ zawsze marzyły mi się literki wypadające z książki - oto one! 

#bardziejlubieksiazki #instawtorek_kfs #dziewczynykfs #whitephotography #takczytam #igreaders #mybookishfeatures #bookstagramtopasja #igcreative_editz #creativemobs #inspiremyinstagram #readingismylife #bibliophilelife #photomanipulation #alwaysreading
Zazwyczaj zdjęcia skończonych puzzli wrzucam na Zazwyczaj zdjęcia skończonych puzzli wrzucam na @dianachmiel, ale pomyślałam, że skoro mamy Bajkowy Rok i miesiąc Pięknej i Bestii to te wrzucę tutaj!

Puzzle zrobione z obrazów Thomasa Kinkade'a są przepiękne! To cała seria z bajek Disney'a - wcale nie takie proste w układaniu, ale przyjemność jest wielka. Jakościowo są rewelacyjne! To takie puzzle, kiedy mówisz sobie, że "to jeszcze jeden puzzel" i łapiesz się po 30 że dalej układasz 🤣

A swoją drogą "Piękna i bestia" to jedna z moich ulubionych bajek Disney'a! Jaka jest Wasza?

@puzzlepremiumpl #bardziejlubieksiazki #thomaskinkade #puzzlemania #disneypuzzle #puzzletime #puzzlelover #puzzleaddict #flatlaypoland #flatlaytoday #flatlaybooks #układampuzzle #beautyandthebeast #disneycartoon
Na YT właśnie pojawił się nowy film w cyklu Ko Na YT właśnie pojawił się nowy film w cyklu Kobiety! Opowiadam w nim o Marii Skłodowskiej-Curie, a zainspirował mnie do niego komiks @mediarodzina. To chyba najładniejszy komiks jaki czytałam w 2020 roku! Jeśli chcecie zajrzeć do środka, dowiedzieć się czegoś o Marii (5 minut i już wiecie o niej rzeczy!), w jakie skandale się wplątała i dlaczego mogła nie dostać Nobla , wpadnijcie obejrzeć 😊

Napiszcie też, o kim chcielibyście kolejny odcinek! Będą się pojawiać nieregularnie, wszystko zależy od książek, ale bardzo chciałabym, żeby znalazły się w niej wyjątkowe kobiety. Maria Skłodowska jest dość oczywistą postacią i myślę, że wszyscy ją znają - ale czy wiecie o niej coś więcej niż to, że kiedyś dostała za coś Nobla? 😁 Tak sobie właśnie wyobrażałam moje filmy na YT - wspaniała książka jako inspiracja, 5 minut i mnóstwo wiedzy. 

Autorki: Anja C. Andersen , Frances Andreasen Osterfelt , a całość została wspaniałe zilustrowana przez Annę Błaszczyk. Tekst przetłumaczyła Bogusława Sochańska.

Miłej niedzieli! 

#bardziejlubieksiazki #światłowciemności #mariaskłodowskacurie #komiks #comicbooks #graphicnovel #mediarodzina #takczytam #igreaders #bookishfeatures #bookstagramtopasja #ksiazka #booksbooksandmorebooks #
Jak tam Wasze charaktery pisma? Dużo w ogóle rę Jak tam Wasze charaktery pisma? Dużo w ogóle ręcznie piszecie? Ja się staram jak najwięcej, ale muszę przyznać, że mój charakter pisma to za ładny już nie jest! A w tym roku chciałabym zacząć zabawę z kaligrafią! 

A dzisiaj chciałam Wam pokazać fantastyczny projekt! To Elementarz do nauki czytania i pisania. Zazwyczaj elementarz kojarzy się z nauką czytania, tutaj @ewalandowska zwraca uwagę również na pisanie! Do samego elementarza jako uzupełnienie powstały zeszyty ćwiczeń, jest też podręcznik, w którym poznamy tajniki pisania! Przeczytałam go z wielką ciekawością, autorka wyjaśniając podstawy swojej metody opowiada o różnicach między pismami, co wpływa na naukę pisania, opowiada o rytmach i światłach w literach, do tego pisanie każdej litery jest bardzo szczegółowo omówione. Wydaje mi się, że dla kogoś, kto uczy dzieci jak pisać, to będzie to rewelacyjna książka! Poza tym to zawsze fajnie zastanowić się nad czymś, co robimy odruchowo!

A sam Elementarz jest przepiękny! Wiersze napisała Izabela Barankiewicz, a ilustracje wykonała Kamila Piazza. Zobaczcie na zdjęciach! 😍 Nie skłamię, jeśli powiem, że to najpiękniejszy elementarz, jaki miałam w życiu w rękach!

@elementarz.info

#bardziejlubieksiazki #takczytam #elementarz #igreads #flatlaypoland #flatlaytoday #flatlaybooks #bookishfeatures #czytam #naukapisania #naukaczytania #bibliophilelife #bookishlove #ksiazka #ksiazkanadzis #readingismylife #booksbooksbooks
EDIT: Wszystkie książki już poszły! Dziękuję EDIT: Wszystkie książki już poszły! Dziękuję za ekspresowa akcję! ♥️ Teraz można podziwiać ładne zdjęcie i chwalić fotel 😉
__________________________

Szybka akcja! Jak widzieliście na stories zrobiłam małą czystkę w biblioteczce! Zanim puszczę je gdzieś dalej, pomyślałam, że może ktoś z Was by coś chciał?

- Książki są po symboliczne 10 zł
- Nie traktuję książek jak świętość, więc zdarzają się upadki, zagięcia, załamania grzbietu. Śmiało można dopytać o stan w wiadomości.
- Niektóre tytuły są z autografem "Dla Diany"
- Zachęcam do wybrania co najmniej trzech tytułów. Jeśli trafi się ktoś, kto będzie chciał większą ilość, ma pierwszeństwo 😉
- Liczy się kolejność komentarzy pod zdjęciem. Postaram się na bieżąco to ogarniać, ale czekam na gościa, więc mogę na moment wypaść. Ale nie martwcie się, jak przestanę odpisywać, wrócę potem i ogarnę do końca 😊

Mam nadzieję, że znajdziecie coś dla siebie!

#bardziejlubieksiazki #bookishfeatures #booksbooksandmorebooks #igreads #igreaders #bookstagramtopasja #bookishfeatures #mybookishfeatures #bookishlove #readingismylife #readreadread #interiordesign #mylibrary
Lubicie jeść? Ja lubię. I uważam, że ludziom, Lubicie jeść? Ja lubię. I uważam, że ludziom, którzy nie lubią jeść nie można ufać 🤣  Lubię też czytać o jedzeniu, bo nie wiem czy wiecie, ale dzięki takim książkom można się mnóstwa rzeczy dowiedzieć o ludziach, o historii, o kulturach, generalnie o świecie. O kilku takich książkach pisałam już na blogu, a dzisiaj dołącza do nich "Daj gryza. Smakowite historie o jedzeniu" Mizielińskich i Natalii Baranowskiej. To kolejna wielkoformatowa książka @dwiesiostry - no uwielbiam no!

Wpadnijcie na blog dowiedzieć się czegoś więcej o niej - dokładnie pisze, co w niej znajdziecie i jakich świetnych rzeczy można się z niej dowiedzieć! 😍 Na przykład tego, gdzie rośnie roślina z wytrzeszczonymi oczami. Albo skąd pochodzi kisiel. Albo co jadali faraonowie. Są nawet astronauci! 

A ja jestem bardzo ciekawa, jaka była najdziwniejsza rzecz, jaką w życiu jedliście? 😍 U mnie to chyba ślimaki w Paryżu. Wiem, wiem, może mało szalone, ale wychodzi na to, że jestem stateczna w jedzeniu.

EDIT aaaaa zapomniałam, że przecież w Australii jadłam mrówki i inne zasuszone robaki, już nawet nie pamiętam jakie. Jakieś larwy. Ja tylko spróbowałam, ale przywiozłam dla żartów w prezencie i moja mama totalnie mnie zaskoczyła, bo bardzo jej posmakowały 🤣

#bardziejlubieksiazki #dwiesiostry
#dajgryza #bookishfeatures
#takczytam #readingismylife #booksbooksandmorebooks #czytaniejestfajne #bookblogger #bibliophilelife #ksiazka #jedzenie #historiajedzenia #read
Load More... Follow on Instagram

Meta

  • Zaloguj się
  • Kanał wpisów
  • Kanał komentarzy
  • WordPress.org

Archiwa

PATRONATY

Tracks WordPress Theme by Compete Themes.

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies. dowiedz się więcej.
Przeczytaj poprzedni wpis:
Pionierzy

David McCullough || Przekład Mariusz Gądek Kiedy pisałam tekst o Mayflower z tej serii napisałam…

Zamknij