Neil deGrasse Tyson i James Trefil || Tłumaczenie Jacek Sikora
Już wielokrotnie pisałam Wam o tym, że książki kosmiczne są super. Głównym celem Kosmicznego Lipca jest pokazanie, że kosmos jest dla wszystkich, że nie trzeba interesować się fizyką, nie trzeba być nawet dobrym z fizyki ani z żadnej innej dziedziny, która kojarzy nam się z kosmosem. Mamy dzisiaj mnóstwo książek, z których możemy dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy w bardzo przyjemny sposób. Wszyscy mieszkamy w kosmosie, nasza planeta jest jedną z wielu planet we Wszechświecie – uświadomienie sobie tego zmienia perspektywę patrzenia na sprawy ziemskie. Jasne, dalej będziemy mieć problemy, będziemy przeżywać negatywne emocje, będziemy chorować, a nasi bliscy umierać. Ale mam wrażenie, że kosmiczna perspektywa to ułatwia – to poczucie przynależności do świata, świadomość, że jesteśmy jego częścią, że naprawdę jesteśmy zrobieni z gwiazd, że jesteśmy na tym świecie tylko przez chwilkę.
Dlatego zawsze będę Was namawiać do czytania takich kosmicznych książek, a dzisiaj opowiem o kolejnej. Wyjątkowej z kilku powodów. Po pierwsze jednym z autorów jest Neil deGrasse Tyson, gość, którego uwielbiam. Znajdźcie do na Youtube i pooglądajcie, z jaką pasją mówi o nauce i kosmosie. A jeśli nie znacie jego wcześniejszych książek, też bardzo polecam! Tyson jest astrofizykiem, który z dużym dystansem, swobodą i poczuciem humoru opowiada o kosmicznych sprawach. Jest też bardzo dużo zwykłego rozsądku w tym co mówi. Drugim autorem jest James Trefil, fizyk, który napisał bardzo dużo książek, ale ja niestety nie czytałam żadnej.
Po drugie Pytania z kosmosu to idealna książka dla początkujących. Jest przepięknie wydana, na kredowym papierze, z bardzo dużą ilością zdjęć. Można ją z przyjemnością obejrzeć, przeczytać podpisy pod zdjęciami i już to spraw czytelnikowi dużo przyjemności. Do tego wcale nie trzeba jej czytać po kolei. Gdybym miała określić jej zawartość, to napisałabym, że to zbiór najciekawszych informacji na wybrane tematy, a w tym przypadku pytania. Pytań jest dziesięć – jakie miejsce zajmujemy we Wszechświecie, skąd wiemy to, co wiemy, dlaczego Wszechświat jest, jaki jest, jak jest stary i z czego jest zbudowany, czym jest życie, czy jesteśmy sami we Wszechświecie, jak to wszystko się zaczęło, jak się skończy i co ma Nic do Wszystkiego. Można sobie wybrać to, które interesuje nas najbardziej i od niego zacząć lekturę.
Co więcej, poszczególne rozdziały również można poznawać wybiórczo. W każdym znajdziemy pewnego rodzaju podrozdziały, które możemy potraktować jak hasła i poznać tylko te, które nas interesują albo wydają się najciekawsze. Oczywiście zachęcam do przeczytania całości, ale rozbicie sobie treści na mniejsze fragmenty może zadziałać też bardzo fajnie!
Wszechświat oglądany oczyma średniowiecznych wieśniaków był mały i przytulny. Niebo nad głowami, do gwiazd i planet nie mogło być dalej niż do sąsiedniego kraju. Wszechświat – nawet gdy Kopernik udowodnił, że nie Ziemia, a Słońce jest jego centrum – wciąż wydawał się miłym zakątkiem.
Sama treść jest zachwycająca! Wszystko jest bardzo przystępne opisane, z poczuciem humoru i lekkością. I tak naprawdę Pytania z kosmosu to książka nie tylko kosmiczna, ile bardzo wszechstronna. Dowiemy się, jak postrzegali świat starożytni Grecy, jak badano niebo i jak rozumiano Wszechświat. Jest cały rozdział o tym, jak my dzisiaj postrzegamy Wszechświat, poznamy drogę od astronomii do astrofizyki i przeczytamy o tym, co nasz czeka w przyszłości. Co jeszcze? Próba odpowiedzi na pytanie, czy jesteśmy sami we Wszechświecie, tak duża ilość ciekawych postaci, że nie jestem w stanie nawet zacząć wymieniać (tu muszę podkreślić, że autorzy sporo też wspominają o kobietach), eksperymenty, przełomowe chwile, definicje. Do tego wszystkiego luźne ciekawostki oraz tweety Tysona w wersji oryginalnej i przetłumaczonej na polski. I to też jest bardzo fajne, bo po pierwsze, jego tweety często są gotowymi cytatami, a po drugie to pokazuje, że Tyson nie jest kimś niedostępnym, nie jest historią, tylko kimś, kogo możemy spotkać z mediach społecznościowych, kogo możemy obserwować, uczyć się od niego.
Zawsze mi się wydawało, że to szalenie trudne zawrzeć w jednej książce zakres informacji od starożytności i pierwszych kalendarzy do współczesnych lotów kosmicznych i sztucznej inteligencji. Tyson i Trefil to zrobili i to w naprawdę świetny sposób. Jeśli szukacie jakiejś książki na początek kosmicznej przygody – ta będzie idealna! Ale jeśli jesteście kosmicznymi czytelnikami i już niejeden tytuł za wami, też wam się spodoba!
♦
No i pięknie! Książka zamówiona. Serdecznie dziękuję za recenzję. Miło też, że zaznaczyłaś to, iż książka jest ładnie wydana. To mi pomogło podjąć decyzję, że kupię ją w wydaniu klasycznym, a nie w formie e-booka. Diana, przepastnych stronic o kosmosie życzę 😉
Koniecznie muszę poznać tą książkę
super zestawienie
[…] u Diany z bloga Bardziej lubię książki: Pytania z kosmosu, […]