komentarze 3

  1. CoZaBadziewny Czytacz
    16 kwietnia 2018

    Z pierwszym akapitem zgadzam się w 150% !!! A te całe owoce juz mam od jakiegoś czasu na swojej liście 😉

  2. 17 kwietnia 2018

    No właśnie jak widzę taki tytuł to nigdy nie wiem, na co trafię – czy to serio fajna książka, czy tylko próbuje się sprzedać pod chwytnym tytułem. Plus naczytałam się rzeczy popularnonaukowych i przyrodniczych w dzieciństwie, teraz wolę skupiać się na swojej dziedzinie. Wezmę się za te wszystkie książki, gdy pojawią się w bibliotekach – trochę szkoda mi kasy na ciekawostki przyrodnicze, kiedy mogłabym za to kupić jakąś mocniejszą literaturę.

    • 17 kwietnia 2018

      A to jasna sprawa! Ja połowę książek czytam z biblioteki od zawsze, nie wyobrażam sobie kupować wszystkiego, co chciałabym przeczytać 🙂 Ale jak będzie w biblio – warto zajrzeć 😉

Brak możliwości komentowania.