komentarzy 12

  1. Monika N.
    6 listopada 2015

    Uwielbiam czytać książki! Ale lubię również czytać/oglądać jak one powstają- jako przedmiot 🙂 I proszę się teraz nie śmiać- w moim rodzinnym domu układałam książki wg… koloru okładki 😉

    • 8 listopada 2015

      Zawsze mnie fascynowało takie ustawienie książek. To musi wyglądać przepięknie! Ale co wtedy, kiedy chcesz znaleźć jakiś tytuł? 😀

  2. Dominika Karnas
    8 listopada 2015

    Pewnie, że zwracam 🙂 niektóre pamiętam jak np “Mężczyzni, którzy nienawidzą kobiet”, ale ostatnio czytałam fajną ksiażkę ale z paskudną okładką 🙂 wzięłam ją z biblioteki tylko dlatego, że przypominała mi książki z czasów jak byłam nastolatką 🙂 czyż nie jest okropna? 😉

      • Dominika Karnas
        9 listopada 2015

        No nie? 🙂 cała seria tej autorki jest w takiej stylistyce 🙂 a książki nie są złe, takie lekkie, może trochę odmóżdżające 😛 a okładki przypominają mi książki Małgorzaty Musierowicz, one też były okropne 🙂 w sensie okładki okropne 😉

      • 9 listopada 2015

        Niestety zdarzają się takie “perełki” 🙂 Polecam grupę na fb “Kupiłbym tę książkę, gdyby nie okładka”. Można się napatrzeć 😀

      • Dominika Karnas
        9 listopada 2015

        A z ciekawości zajrzę 🙂

      • Dominika Karnas
        9 listopada 2015

        Nie uwierzysz! Po premierze “Człowieka o 24 twarzach” napisałam do mojej biblioteki, żeby kupili tą książkę, i co?! Jest! Kupili! I ktoś ją właśnie wypożyczył i muszę ustawić się w kolejce 🙁 ale jest! Kupili! Cudowna wiadomość w ten ponury poniedziałek 😀

      • 9 listopada 2015

        Cudownie!! Biblioteki lubią kupować czytelnikom książki 🙂 To czekam na wrażenia po lekturze! 🙂

      • Dominika Karnas
        9 listopada 2015

        Trochę to potrwa ponieważ ktoś ma ją już wypożyczoną do 04 grudnia ale z pewnością się podzielę wrażeniami jak ją tylko dostanę w swoje łapki 🙂

Brak możliwości komentowania.