Jennifer Wright || Przełożył Maciej Miłkowski
Wydawnictwo Poznańskie wystartowało z nową serią! Popularnonaukową! Już na Instagramie wielokrotnie wyrażałam swoją wielką radość z tego powodu, na Youtube jest film o książce, ale nie mogłam sobie odmówić przyjemności napisania o niej. Poza tym bardzo chcę mieć wszystkie książki z tej serii na blogu. Wiecie, że uwielbiam książki popularnonaukowe i jednym z moich głównych celów całego tego pisania jest pokazanie, że literatura popularnonaukowa jest super. Chciałabym Was zachęcić do sięgnięcia po takie książki – można się z nich tak bardzo dużo nauczyć, a przy okazji naprawdę świetnie się bawić.
Zanim jeszcze napiszę o książce, wpadnijcie na Youtube:
Jennifer Wright jest amerykańską dziennikarką, która do tej pory napisała cztery książki i sądząc po tytułach, wszystkie zapowiadają się rewelacyjnie. Jako pierwszą mamy okazję poznać Co nas (nie) zabije. Największe plagi w historii ludzkości i bardzo Was do tego zachęcam! Wright pisze o epidemiach w bardzo ciekawy sposób – z jednej strony przedstawia nam podstawowe fakty, opowiada o przyczynach, przebiegu i skutkach. Jeśli wydaje Wam się, że to nudne – Wright udowodnia, że każdy temat można przedstawić w ciekawy sposób. Pisze z olbrzymim poczuciem humoru, rzuca żartami, wprowadza inteligentne porównania. Nie boi się opowiadać o historii z dystansem i w sposób żartobliwy, nawet jeśli opowiada o sprawach trudnych i dramatycznych. Czasami autorzy próbując bym zabawnymi przekraczają granicę dobrego smaku, posuwają się za daleko i z książki popularnonaukowej robi nam się popis umiejętności kabaretowych autora. U Jennifer Wright zdecydowanie tak nie ma – jej lekkość stylu i rzucane żarty nie naruszają równowagi pomiędzy zabawą a nauką, a wręcz przeciwnie – powodują, że zakochujemy się w historii.
Autorka napisała w pewnym momencie, że chciałaby, abyśmy patrzyli na ludzi z przeszłości, jak na znajomych, których można o coś zapytać i zwrócić się do nich o poradę. Bardzo podoba mi się takie podejście, a Jennifer Wright pokazuje, że ma ono bardzo dużo sensu i może nam się przydać w najmniej spodziewanym momencie. Do Co nas (nie) zabije autorka wybrała trzynaście epidemii – przeczytamy o zarazie Antoninów, grypie hiszpance, ospie, gruźlicy, tyfusie, tanecznej pladze, dżumie, polio, syfilisie, śpiączkowym zapaleniu mózgu, lobotomii, cholerze i trądzie. Niektóre z nich są nam bardzo dobrze znane i wiemy o nich dużo, inne są trochę mniej spopularyzowane. Epidemie u Jennifer Wright są tak naprawdę okazją do opowiedzenia historii o ludziach. Każdy rozdział jest o innej chorobie, ale nie da się opowiadać o chorobach bez kontekstu. I to właśnie autorka robi świetnie – owszem, wprowadza nam minimum wiedzy o samych epidemiach, ale koncentruje się na ich przyczynach, przebiegu i skutkach. W każdej z tych opowieści występuje również główny bohater, który jest reprezentantem danego zagadnienia. Tyfusowa Mary, Jon Snow, Oliver Sacks, ojciec Damian, Walter Jackson Freeman, czy Franklin Delano Roosvelt. Dzięki temu od razu mamy osadzenie teorii w praktyce – nie czytamy o czymś, co wydarzyło się dawno temu i jest dzisiaj dla nas nieco abstrakcyjne – czytamy historie o konkretnych ludziach, których zachowanie wpłynęło na historię świata.
Jennifer Wright w swoim pisaniu o najgorszych plagach ludzkości i próbie zaprzyjaźnienia czytelnika z historią ma jeszcze jeden cel. Wszystkie jej opowieści o epidemiach łączą się w jednym punkcie – co epidemia robi społeczeństwu, jak społeczeństwo reaguje na epidemię, jak pod jej wpływem się zmienia i czego się uczy. Podaje przykłady, gdy ludzie zachowywali się w najgorszy sposób z możliwych (podczas dżumy w XIV wieku porządek społeczny rozpadł się całkowicie, martwych ludzi wrzucano do jam, a pewien Florentczyk pisał, że jamy te wyglądają jak lasagne) ale pisze też o szlachetnych gestach (pomoc podczas tanecznej plagi czy historia ojca Damiana, który zamieszkał z trędowatymi). Każe nam pomyśleć o naszej dzisiejszej sytuacji, kiedy tak naprawdę nie mamy zielonego pojęcia o tym, czym plaga jest (bo epidemie się zdarzają, ale mamy dużo lepsze narzędzia, by się przed nimi bronić, niż kiedyś) i zastanowić się nad tym, co się wydarzy, jeśli sytuacja się zmieni. I najważniejsze – nie należy na przykład piętnować chorych jako grzeszników i rzucać ich na metaforyczny albo dosłowny stos, ponieważ jest to moralnie odrażające i całkowicie nieefektywne. Prawdopodobnie wszyscy zgodzą się z tym twierdzeniem, przynajmniej teoretycznie. Potem jednak wybucha epidemia i popełniamy dokładnie te same błędy, które ludzie robili trzysta lat temu.
Więc czytajcie! Po to, żeby dowiedzieć się czegoś o epidemiach, żeby poznać trochę historii, żeby trochę się pośmiać (jakkolwiek brzmi to dziwnie przy takiej książce) i żeby pomyśleć trochę o przyczynach i skutkach procesów zachodzących na naszej planecie i roli człowieka w tym wszystkim. Świetna rzecz!
♦
[…] ostatnio o książce Co nas (nie) zabije Jennifer Wright. To książka otwierająca serię popularnonaukową Wydawnictwa Poznańskiego. […]