Marzec tak bardzo rozpieścił mnie jeśli chodzi o nowe książki, że w kwietniu świadomie jakoś za bardzo się nie rozglądam i nie szukam. Mimo to wpadło mi w oko kilka (naście) książek, którymi oczywiście muszę się z Wami podzielić. I jak zawsze – to nie wszystko. Tym razem tylko jedna powieść, i to klasyk. Wiosną ciągnie mnie chyba bardziej do reportaży.
Robin Gerber – Barbie i Ruth – Mimo że premiera jest ostatniego dnia marca, to piszę o niej, bo w marcowych nowościach jej nie umieściłam. Ja po prostu lubię takie historie. Lalką Barbie nawet niespecjalnie się bawiłam, ale opowieść o jej powstaniu musi być szalenie ciekawa. Jak się wymyśla coś, co potem zna cały świat? Lektura obowiązkowa.
Peter Wohlleben – Duchowe życie zwierząt – Choć Sekretne życie drzew wciąż jeszcze przede mną, nie odmówię sobie przyjemności przeczytania kolejnej książki tego autora. A może pojawi się jakiś fajny pakiet? Książki przedstawiające rośliny i zwierzęta w nowy sposób, jako stworzenia z takimi samymi emocjami i cechami jak ludzie połykam w całości. Kilka już recenzowałam i zawsze mój entuzjazm przy nich jest ogromny!
Berenika Lenard, Piotr Mikołajczak – Szepty kamieni. Historie z opuszczonej Islandii – Lubię też książki o Islandii. To miejsce, do którego chciałabym kiedyś pojechać, a tymczasem czytam relacje tych, którzy to zrobili. Poza tym z przyjemnością zaglądam na bloga autorów Ice Story, więc ich lektura ich książki będzie dla mnie czymś naturalnym. I obowiązkowym.
Megan Bradbury – Wszyscy patrzą – To z kolei książka dla wszystkich miłośników Stanów Zjednoczonych, a zwłaszcza Nowego Jorku. Wszyscy patrzą to opowieść o ludziach, którzy określili Nowy Jork. Poprzez życie i perspektywę tych wybitnych twórców, artystów i myślicieli, jak również poprzez ich ikoniczne dzieła, które oddają jego kwintesencję, zostaje ukazany portret miasta. Złożonego, barwnego, wstrętnego, kuszącego, ulegającego ciągłym zmianom i ewolucji. Ten intymny i epicki w swoim rozmachu obraz to wyraz miłości do Nowego Jorku i jego mieszkańców.
William Peter Blatty – Egzorcysta – Ja mam ogromne zaległości w klasyce i kultowych powieściach. Ogromne. Egzorcysty też nie czytałam. Wznowienie to będzie dobra okazja, żeby to nadrobić. Zwłaszcza, że specjalnie na 40 rocznicę premiery Egzorcysty, Blatty postanowił nieco przeredagować swoją najsłynniejszą powieść. Nie są to jednak różnice, które zmieniałby sens książki, autor rozbudował zakończenie, wprowadził dodatkową scenę, w której pojawia się nowa postać, dokonał też kilkudziesięciu drobnych zmian w tekście. Z biblioteki mam już wypożyczony stary egzemplarz i z niecierpliwością czekam na nowy 🙂
Sarah Helm – Kobiety z Ravensbruck. Życie i śmierć w hitlerowskim obozie koncentracyjnym dla kobiet – na literaturę obozową również zawsze zwracam uwagę. Nie czytam wszystkiego, nie zawsze też te książki są świetnie napisane, ale warto do nich zaglądać i o nich mówić. Przerażająca, inspirująca i głęboko niepokojąca książka Sarah Helm jest wynikiem przełomowych badań historycznych. Przez dziesięciolecia historia Ravensbrück ukryta była za żelazną kurtyną i pozostawała mało znana. Wykorzystując świadectwa ujawnione po zakończeniu zimnej wojny i wywiady z ocalałymi, które nigdy wcześniej nie mówiły, Helm zagłębiła się w świat obozu i pokazała niewyobrażalny horror.
Virginia Vallejo – Kochając Pabla, nienawidząc Escobara – Płomienny, nieprawdopodobny i jeden z najbardziej skandalizujących romansów XX wieku oraz wydawnicze wydarzenie tego roku! Historia, która wydarzyła się naprawdę brzmi jak fikcja literacka. Nic dziwnego, że zainteresowało się nią Hollywood. Na podstawie książki powstaje film z Penelope Cruz i Javierem Bardemem. W 1983 roku Virginia Vallejo – była modelka, wschodząca gwiazda kolumbijskiej telewizji i bywalczyni salonów, poznała i zakochała się w Pablu Escobarze, nazywanym często “kolumbijskim Robin Hoodem”. Mało kto miał okazję poznać go tak dobrze jak ona – kochanka najbardziej poszukiwanego i najbogatszego przestępcy świata.
Jill Leovy – Wszyscy wiedzą. O zabójstwach czarnych w Ameryce – kolejna perełka z serii Amerykańskiej. Książka Jill Leovy jest owocem jej ponad dziesięciu lat reporterskiego śledztwa i bezpośredniej pracy z policjantami prowadzącymi dochodzenia. To będzie bardzo mocna rzecz – o państwie z konstytucją i prawami, a w którym w rzeczywistości można było wszystko. Przynajmniej niektórym.
Amanda Berry, Gina DeJesus – Nadzieja. 10 lat w ciemności – To czwarta książka w serii Prawdziwe Zbrodnie – wstrząsające historie bez fikcji. Nigdy nie wiem, jak umotywować swoją chęć czytania takich książek. Może to potrzeba wiedzy, poznania, może zwykła ciekawość, a może fascynacja tą mroczną stroną naszych umysłów. Nazywam się Amanda Berry. Zostałam porwana 10 lat temu. Pomóżcie mi!” – z takim dramatycznym apelem zadzwoniła na policję jedna z ofiar Ariela Castro, kiedy udało jej się uciec z rąk porywacza. Jej prowadzony w niewoli dziennik stał się podstawą wstrząsającej, ale również budzącej wiarę w siłę ludzkiego ducha książki, która okazała się światowym bestsellerem.
Kamil Bułak Wszystkie dzieci Louisa – debiut reporterski i to od razu w takim stylu! Absolutnie fenomenalna historia, którą w zasadzie trudno nawet streścić w kilku zdaniach. Napiszę jedno- to wszystko zdarzyło się naprawdę! 🙂
Peter McNeil, Giorgio Riello – Historia luksusu – Jeśli opis książki zaczyna się od opowieść o ekstrawagancji, nadmiarze i rozpuście od starożytności aż do dziś, to wiadomo, że będę chciała to przeczytać 😉 Lubię takie książki i takie wydanie historii 🙂
J.C. Holt – Robin Hood. W poszukiwaniu legendarnego banity – Kolejny smaczek, bo kto nie zna Robina Hooda? Niniejsza książka to opowieść o słynnym banicie. Jego legenda swoimi początkami sięga ponad sześćset lat wstecz. Robin Hood przetrwał jako bohater ballad, książek, poematów i sztuk teatralnych, odkąd tylko zaczęto je pisać. Tożsamość człowieka jest jednak mniej istotna od trwałości jego legendy. Jest to najbardziej niezwykła rzecz, która jest z nią związana. Owo unieśmiertelnienie opowieści dotyczy również innych osób – tych, którzy opowiadali te historie oraz tych, którzy ich słuchali.
Bartek Sabela – Afronuci. Z Zambii na Księżyc – Absolutnie piękna książka! Posłuchajcie: Pod koniec 1964 roku do Zambii zaczęli zjeżdżać amerykańscy dziennikarze. Jednak nie po to, by pisać o nowym afrykańskim państwie. Szukali pewnego człowieka, który rzucił wyzwanie światowym mocarstwom i uparcie twierdził, że to Zambijczyk, a nie Amerykanin czy Rosjanin będzie pierwszym człowiekiem na Księżycu. Oto historia zambijskiej Narodowej Akademii Nauki, Badań Kosmicznych i Filozofii oraz szaleńczego marzenia o wolności i podboju Kosmosu. <3
Strycker Noah – Rzecz o ptakach – O ile o zwierzętach lubię czytać i zdarza mi się to dosyć często, to ptaki do tej pory raczej ignorowałam. Być może nie trafiłam na odpowiednią książkę. Być może to właśnie powinna być ta. Jak pisze autor: Badając ptaki, ostatecznie dowiadujemy się czegoś o nas samych.
Stefanie Zweig – Nigdzie w Afryce – Napisana w 1998 roku powieść autobiograficzna o emigracji do Kenii doczekała się już wielu nagród, wznowień, filmu… Ja oczywiście jej nie czytałam, ale wznowienie Marginesów daje mi bardzo dobrą motywację do jej przeczytania. Ta okładka <3
Ale cudowne są te zapowiedzi na kwiecień. Znowu tyle czytania i tyle przyjemności <3
Prawda? Ja przepadłam 😀
A “Dwunastu srok za ogon” nie czytałaś? Tak a propos ptaków.
“Duchowe życie zwierząt” już zamówiłam, “Szepty kamieni” też kuszą, a “Rzecz o ptakach” ma śliczną okładkę 🙂
No właśnie nie. Nawet mam u siebie w czytelni i tak czasami zerkam na nią, ale zawsze przegrywa z innymi książkami 😉 Bo ptaki do tej pory były mi mocno obojętne. Ale zauważyłam, że od kiedy piszę o książkach, częściej sięgam po nowe lektury, nowe gatunki, nowe tematy, chętniej sprawdzam 😉 Fajne to 🙂
O to łap “Sroki” koniecznie. Tak się tam ładnie kultura z naturą łączy, tak się to przyjemnie czyta! Kawałek o ptakach w filmach jest chyba najbardziej interesujący 🙂 Zobaczysz, będziesz zadowolona!
Już wypożyczone 🙂
Jejku, moje zapowiedzi były gigantyczne, a i tak się okazało, że ominęłam kilka ciekawych pozycji ;D Dzięki za “Wszystkie dzieci Louisa” ^^
Nie ma sprawy! Nie mogę się już doczekać tego reportażu 🙂 Ja zawsze mam problem z nowościami – jest ich tyyyle!
Zdecydowanie zainteresuję się nowym reportażem Czarnego z serii amerykańskiej i wielkie dzięki, że o niej wspomniałaś 🙂 w kwietniowych jeszcze nie grzebałam, ale mam już jeden tytuł na oku :”Na wodach północy”, surowy, morski, ciężki klimat ❤
Też na to zerkałam 🙂 Nie wspomniałam o nim, bo jak wpadnie mi w ręce to przeczytam, a jak nie, to nie 😉
Dla mnie głównie Jill Leovy. Zwłaszcza, że bardzo pasuje mi do “Between the World and Me” Ta-Nehisi Coatesa. Ciekaw jestem, czy ktokolwiek to u nas wyda.