Jeong You Jeong || Tłumaczenie Anna Diniejko i Łukasz Janik
Uwielbiam pisać o takich książkach, choc zwykle zaczynam z myślą, że nie wiem, co napisać. O fabule za dużo jak zawsze nie będzie, bo to jedna z tych książek, które należy odkrywać samemu. Po pierwsze i najważniejsze Siedem lat w ciemności to thriller z Korei Południowej i nawet z tego względu warto zwrócić na niego uwagę. Po fali kryminałów skandynawskich, po znanych kryminałach i thrillerach amerykańskich i angielskich, po odkryciu polskich autorów, czas na coś nowego! Często powtarzam, że warto wychodzić poza swoją czytelniczą strefę komfortu i próbować nowych rzeczy – dzięki innym książkom, niż zwykle czytamy może nam się zmienić perspektywa na wiele rzeczy. Jeszcze więcej rzeczy się dowiemy, choćby tego, że dana literatura nie jest dla nas. Ale myślę, że najważniejszą rzeczą jest dostrzeżenie autorów spoza angielskiego kręgu pisania, spoza zachodniego punktu widzenia.
Jeong You Jeong jest pisarką z Korei Południowej i patrząc na jej książki, mam nadzieję, że wszystkie zostaną wydane po polsku. jest powieść Shoot Me in the Heart o grupie młodych ludzi, którzy chcą uciec ze szpitala psychiatrycznego w poszukiwaniu wolności. Jest książka o końcu świata, który nastąpił z powodu choroby roznoszonej przez wodę. Jest The Good Son, książka która dokumentuje wewnętrzną stronę psychopatycznego zabójcy. No i jest Siedem lat ciemności, książka o człowieku, który został zmuszony, by stać się mordercą i o chłopcu, który dorastał z piętnem syna mordercy.
Zastanawiałam się, ile Wam napisać. Historia jest dosyć skomplikowana, ale mogę zdradzić tylko tyle, ile przeczytacie na okładce. Mamy zamordowaną młodą dziewczynę i to jest główna oś tej historii. Od tego wszystko się zaczyna i to zdarzenia splątuje losy kilku obcych sobie osób. W głównych rolach występuje ojciec dziewczynki Yongje, który nosi własną historię w sobie. Choi Hyonsu, nowy ochroniarz zapory nad jeziorem oraz Sunghwan, inny ochroniarz, którego pasją jest nurkowanie. Jest też Sowon, syn Choi Hyonsu, który po latach dowiaduje się, co się stało w jego dzieciństwie nad jeziorem. Co i dlaczego, a dodatkowo musi tym zdarzeniom na nowo stawić czoła. I jest jeszcze Pan Ahn, który pełni rolę nie do końca określnego opiekuna Sowona, ale im dalej wchodzimy w tę historię, tym więcej rozumiemy.
Najbardziej zafascynowało mniej w tej książce splątanie. Historii, ludzkich losów, tego, jak niewiele trzeba, żeby coś się wydarzyło. Widać tutaj przypadkowość, widać ten przysłowiowy trzepot skrzydeł motyla. Autorka zbudowała historię jak domek z kart, gdzie jedno zdarzenie pociąga za sobą inne, a to powoduje kolejne i tak dalej, aż do samego końca. Genialnie wymyślona historia! Do tego praktycznie od początku wiemy, kto jest mordercą, ale w pewnym momencie czytania orientujemy się (bardzo szybko!), że to wcale nie o to tutaj chodzi. Że nie mamy przed sobą typowego kryminału, w którym mamy zagadkę i domyślamy się, kto zabił. Owszem, jest zabójstwo, ale autorka nie ukrywa jego okoliczności. mamy podane wszystko jasno i czytelnie – to co jest ważne, to podejmowane przez bohaterów decyzje i późniejsze konsekwencje ich czynów. O tym jest ta książka.
Jest to lektura również odświeżająca – nie czytam za często thrillerów z Korei, wydaje mi się, że w ogóle ten może być pierwszym. Inaczej się czyta tekst, w którym trudno zapamiętać imiona bohaterów, w którym świat przedstawiony jest podobny na naszego, ale jednak trochę inny, gdzie kultura, zachowania ludzi, drobne szczegóły, nawet opowiadanie o wydarzeniach różni się od narracji, do której jesteśmy przyzwyczajeni. Nie wiem, co mnie bardziej w tej książce fascynowało – czy fabuła, która była bardzo wciągająca do samego końca, czy obserwacja koreańskiego świata i ludzi.
Autorka uzyskała też świetny klimat całego tekstu. Choć raczej powinnam napisać, że tłumacze we wspaniały sposób oddali klimat tej opowieści. Jest mrocznie, jest gęsto i jest mokro. Woda w tej historii jest wszechobecna – jezioro, w którym znajduje się zalana wioska, zwłoki w jeziorze, nurkowanie, zapora, strażnicy. Do tego jeszcze mamy tutaj elementy społeczne – każdy z bohaterów ma osobiste życie, do którego możemy trochę zajrzeć. Jest motyw przemocy, alkoholizmu, kobiet w Korei, ich traktowania i postrzegania. Bardzo wartościowa rzecz. Lubię takie powieści, które oprócz rozrywki dają coś więcej.
Jeśli macie ochotę na coś innego, to śmiało czytajcie. Może akurat ta książka sprawi, że zakochacie się w literaturze koreańskiej? Mam nadzieję, że pozostałe książki autorki też pojawią się w języku polskim, będę na to czekała z wielką niecierpliwością.
♦