Przejdź do zawartości

Bardziej Lubię Książki Niż Ludzi

o książkach, które lubię bardziej niż ludzi

  • Strona główna
  • Info
    • O mnie
    • Moje teksty
    • Odwiedzam
    • Patronaty
    • Współpraca
  • Książki
    • 5 książek, które…
    • Australia
    • Biografie
    • Dla dzieci i młodzieży
    • Góry
    • Komiksy
    • Kosmiczne
    • Kryminały/Thrillery
    • Mordercy
    • Obozowa
    • Podróżnicza
    • Popularnonaukowa
    • Poradniki
    • Powieści inne
    • Poza ramami
    • Reportaże
  • Rozmowy
  • Inne
    • Gry
    • Śladami książek
    • Nie o książkach
    • Zdjęcia
  • Wyślij książkę
  • Plakaty
  • Do pobrania
    • Do pobrania
  • Polityka cookies
Popularnonaukowa

Igły. Polskie agentki, które zmieniły historię

igły, agentki, wojna, szpiegostwo, kobieta, bond, 007, krystyna skarbek

Książkę Igły. Polskie agentki, które zmieniły historię wydanej przez Wydawnictwo Naukowe PWN wzięłam do rąk z czystej ciekawości. Okazało się, że było warto. Czyta się ją bardzo dobrze, szybko i przyjemnie. Nie jestem wielką fanką historii, z tego też powodu od razu zaznaczam, że pisząc te słowa, jedynym moim źródłem jest książka Marka Łuszczyny. Zerknęłam trochę w dyskusje internetowe i wycofałam się szybciutko – miesiąca by mi nie starczyło, żeby nadrobić swoją wiedzę o II wojnie światowej. Zdaję sobie sprawę, że występuje tu wiele kontrowersyjnych tematów, które mają wiele “prawdziwych” wersji.  Ale to już zostawiam badaczom historii i pasjonatom. Sobie zostawiam jaranie się polskimi kobietami, które faktycznie miały wpływ na wydarzenia o skali światowej, a o których wcale nie jest głośno. A powinno.

Chciałabym, żeby jakieś studio stworzyło grę na podstawie życiorysu którejś z bohaterek tej książki. Najlepiej serię gier 🙂 Gotowe scenariusze poniżej.

 

Motto do książki:

Chcąc świat oszukać, stosuj się do świata,

Ubierz w uprzejmość oko, dłoń i usta,

Wyglądaj jako kwiat niewinny, ale

Niechaj pod kwiatem tym wąż się ukrywa.

William Shakespeare, Makbet, akt I, scena V, tłum.  Józef Paszkowski

 

Jest ich 10. Halina Szwarc, Benita von Falkenhayn, Halina Szymańska, Klementyna Mańkowska, Annie Louise Mogensen, Elżbieta Zawacka, Władysława Macieszyna, Malwina Gertler, Maria Sapieżyna i Krystyna Skarbek.

Halina Szwarc, która między innymi pomogła w operacji Gomora, w której alianci burzyli Hamburg, za swoją działalność otrzymała brytyjski Krzyż Zasługi z Mieczami. Po wojnie cały czas obserwowana, umiera  w 2002     roku jako twórczyni pierwszego w Polsce Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Benita von Falkenhayn, zakochana w rotmistrzu Sosnowskim – na jego “prośbę” spotyka się z innymi mężczyznami i sprytnie buduje siatkę informatorów.  Zdobywa dokument, który mógłby zmienić historię XX wieku – teczkę z napisem “Operacja – Gra wojenna” z planami uderzenia na Polskę. Co zaskakujące, nasz szpieg Sosnowski wysyła część tych dokumentów do centrali, za resztę żądając pieniędzy. Jego propozycja zostaje zignorowana, po jakimś czasie sam przyśle dokumenty – ale już nikt nie uwierzy w ich autentyczność (sic!) Zostali w końcu złapani, Benita zostaje skazana na śmierć, a Sosnowski na dożywocie. Halina Szymańska żona atache wojskowego Antoniego Szymańskiego. W tej historii pojawia się postać męska, o której warto wspomnieć  – Wilhelm Canaris -jeden z najbliższych współpracowników Hitlera, a w rzeczywistości jeden z jego głownych przeciwników. Polecam poczytać sobie o nim – nituzinkowa postać. Canaris werbuję  Halinę, aby przekazywała Brytyjczykom informacje ze sztabu Wermachtu. Po wojnie podobno została zwerbowana do CIA, ale nie zostało to nigdy oficjalnie potwierdzone. Hrabina Klementyna Mańkowska, nazywana polską Matą Hari. Trudno jej życiorys streścić w kilku zdaniach. Charyzmatyczna i piękna kobieta, odważna, szpieg i kurier, pogoła wielu ludziom a historie z jej życia to istne perełki. Oto jedna z nich:

“Hrabia Krzysztof Mańkowski opowiadał o matce następującą anegdotę: “Przesłuchanie w Paryżu. Niemcy od dawna podejrzewali Klementynę Mańkowską o działalność szpiegowską. W końcu została aresztowana przez gestapo i przewieziona do ich siedziby w Paryżu. Tam była przesłuchiwana przez trzech oficerów niemieckich.- Mama zawsze opowiadała mi tę historię. Słyszałem ją chyba z trzydzieści razy.Pierwszego dnia znalazła się w pokoju z długim stołem, za którym siedzieli trzej niemieccy oficerowie. Ona wchodzi, oni wstają, czekają aż siądzie. Przez cały dzień zadają jej pytania o jej życie. Potem wraca do celi. Następnego dnia wchodzi znowu do tego pokoju. Ci sami oficerowie, ale atmosfera przesłuchania już zupełnie inna. Nie wstają. W momencie, kiedy siada, kierują w jej stronę mocne światła, które świecą jej w oczy. Zaczynają krzyczeć na nią, co ona opowiadała wczoraj, że to same kłamstwa, że wyślą ją za to do Buchenwaldu, że ją zastrzelą. Wtedy matka wstaje, zbliża się do tego stołu, na którym przed każdym oficerem leżą bloki papieru i ołówki. Bierze blok i ołówek pułkownika, tego który siedział w środku i zwraca się do nich po niemiecku (mówiła doskonale w tym języku): 
– Nigdy w życiu tak nie byłam traktowana. Jesteście oficerami niemieckimi, a nie jakimiś bolszewikami. Zanotuję wasze nazwiska i zrobię raport dla… i tutaj wymieniła nazwisko trzeciego pod względem ważności generała SS, Schmidta. Reakcja na to była momentalna. Oni nie wiedzieli z kim mają do czynienia. Mama odwróciła się i stanowczo zapytała: 
– Panie pułkowniku, pana nazwisko poproszę. 
Nie wiedzieli, jak na to zareagować. Potem byli przez całe przesłuchanie, które trwało cztery dni, bardzo grzeczni. W końcu pułkownik odprowadza ją do drzwi wyjściowych i daje kopertę. 
– Ale panie pułkowniku, po co mi pan to daje?
– Droga pani, mój szofer odwiezie panią na dworzec, to jest bilet do Nantes. Panie pułkowniku, wyście przywieźli mnie tutaj samochodem! Czy pan naprawdę myśli, że ja będę wracała pociągiem? 

Zawieźli ją 550 kilometrów na wyspę Noirmoutier.” 

(ze strony http://www.polonianantes.dbv.pl/readarticle.php?article_id=106)

Wydała wspomnienia  z czasów wojny pt. “Moja misja wojenna”. Myślę, że naprawdę warto ją przeczytać! Idealny życiorys na naszą polską Larę Croft. Grałabym.

Dalej mamy Annie Louise Mogensen, która lądowała razem z aliantami w Normandii; Elżbieta Zawacka, jedyna kobieta w szeregach cichociemnych. Wyskakiwanie z pędzącego pociągu, uliczne kamuflaże i skoki ze spadochronem to była jej codzienność; Władysława Macieszyna, Malwina Gertler, Maria Sapieżyna i Krystyna Skarbek, “ulubiona agentka Churchilla”. Po wojnie pracuje na statku, zabawiając gości swoimi szpiegowskimi opowieściami. Spotykają się na statku w 1951 roku. Krystyna opowiada mu swoje historie – dla niego taka służba to świętość objęta tajemnicą. Podobno Ian Fleming nie mógł tego znieść (to człowiek fanatycznie oddany Wielkiej Brytani) i zasugerował, żeby się jej pozbyć. Podobno też nasza Krystyna jest pierwowzorem kobiet z historii o Jamesie Bondzie. Kochanka Jamesa to Vesper Lynd, a ojciec Krystyny nazywa ją Vesperale.

Tutaj pojawiają się kolejne męskie postaci – Maxwell Knight, spymaster (nie ma polskiego tak fajnego odpowiednika tego słowa). Gwiazda MI5. Knight jest pierwowzorem postaci M., zwierzchnika Jamesa Bonda. I sam Ian Fleming, autor powieści o Jamesie Bondzie, którego życie mogłoby posłużyć za scenariusz to kolejnego filmu szpiegowskiego (mamy w tym roku mini serial “Fleming”)

Halina Szwarc
2 od lewej Guenther Rudloff, 3 od lewej Benita von Falkenhayn, i ostatni Jerzy Sosonowski
Halina Szymańska
Klementyna Mańkowska
Annie Lousie Mogensen
Elżbieta Zawacka
Władysława Macieszyna
Malwina Gertler
Ian Flemig
Maria Spieżyna
krystyna skarbek, szpiedzy, james bond
Krystyna Skarbek
Maxwell Knight

Jestem pod ogromnym wrażeniem tej książki. Dziesięć odważnych kobiet, które robiły to, co my oglądamy tylko w amerykańskich filmach szpiegowskich. Każda z nich zasługuje na osobny film, grę i co jeszcze przyjdzie wam do głowy. Fantastyczne kobiet, które umiały się odnaleźć na arenie międzynarodowej, w walce; które wiedziały, czego chcą i jak to osiągnąć; które były odważniejsze i sprytniejsze od niejednego mężczyzny. Bohaterki.

Dziękuję Autorowi, że napisał tę książkę i że mogłam poznać tak fantastyczne Kobiety 🙂 

To jest najstarszy wpis Powróć do bloga

Następny wpis Człowiek i mikroby. Wpis Inwentarzowy #1

KategoriePopularnonaukowa

EtykietyPWN scenariusz na grę szpiegostwo wojna

Bardziej Lubię Książki Niż Ludzi

TAGI

agora albatros australia autyzm czarna owca czarne dla dzieci dowody na istnienie dwie siostry góry himalaizm historia insignis japonia kobiece kobiety komiks kosmos literackie marginesy medycyna Muza mózg nasza księgarnia nauka non fiction nowości obozowa otwarte podróże poznańskie premiery prószyński PWN rebis rozmowa scenariusz na grę sqn virtualo wojna wuj wywiad zapowiedzi Znak zysk i ska

Instagram

Na zakończenie wakacji i jednocześnie #fotowtore Na zakończenie wakacji i jednocześnie #fotowtorek_kfs coś innego niż zwykle. Miałam piękną muszelkę, a temat na dzisiaj to koło i nie mogło się to skończyć inaczej. Jeśli obserwowaliście moje stories, to wiecie, że przez ostatnie dwa tygodnie zrobiłam mnóstwo zdjęć kwiatków - jedno zdjęcie musiało się znaleźć w feedzie. 

A poza tym jeśli chodzi o kształty, to przyroda zawsze mnie zachwyca! I ostatecznie jest karuzela, bo absolutnie nie umiem się zdecydować, którą wersję wolę! A Wy? Jaki kolor jest najlepszy - różowy, żółty i czy biały? ⭐

Dzisiaj też powinny pojawić się wrześniowe zapowiedzi, ale będą jutro (jeśli mi się uda je skończyć). Jakiś tak ciężko wrócić po urlopie do stałej rutyny 😁 A na niedzielę szykuję podsumowanie sierpnia, które prawdopodobnie będzie super 😍

Miłego wtorku!

@kobiecafotoszkola #fotowtorek_kfs #fotowtorek #dziewczynykfs #fotografiaprzyrodnicza #muszelka #flowerstagram #tv_living #tv_fadingbeauty #tv_neatly #tv_stilllife #tv_nature #naturephotography #naturegram #flowerpower
Ten tydzień zaczynam powieścią graficzną, któ Ten tydzień zaczynam powieścią graficzną, której lektura wywołała we mnie bardzo dużo emocji. "Trawa" to opowieść o koreańskiej dziewczynie, Lee Ok-sun, która została zmuszona do świadczenia usług seksualnych w japońskiej armii cesarskiej podczas drugiej wojny światowej.

Wizualnie ta opowieść jest jednocześnie piękna i trudna, rysowniczka perfekcyjnie oddała klimat historii. Ale treść... treść zostaje z czytelnikiem na długo. Lee Ok-sun nie miała łatwego życia od samego początku, ale jej los był jednym z wielu podobnych. Oddana z domu rodzinnego, pracująca fizycznie ponad siły, w końcu porwana i zmuszona do pracy seksualnej w dramatycznych warunkach. W wielu miejscach nie wiedziałam, co ze sobą zrobić, zatrzymywałam się, myślałam. Ten temat historycznie jest mi obcy, więc tym bardziej cieszę się, że ta powieść powstała i że została przetłumaczona na język polski. To opowieść o kobietach, ale również o całym społeczeństwie koreańskim i japońskim (bohaterka po latach wraca do rodziny, ale ta, dowiadując się o seksualnej pracy, ją odtrąca), jest o masakrze w Nankinie, o Hiroszimie, o zamiataniu niewygodnej historii pod dywan i udawaniu, że nigdy się nie wydarzyła. 

To hołd dla kobiet, które przeżyły piekło i nikt nigdy ich za to nie przeprosił ani im tego nie wynagrodził (jeśli w ogóle jest to możliwe). Piękna  książka, którą warto przeczytać, warto dowiedzieć się tych rzeczy, warto poznać tę kobiety. U mnie na pewno ląduje na liście najlepszych książek przeczytanych w tym roku!

@centrala_books #bardziejlubieksiazki #trawa #keumsukgendrykim #komiks #powieśćgraficzna #takczytam #bookstagramtopasja #igreads #czytanie #ksiazka #ksiazkanadzis #bookishart #booksbooksbooks #ksiazkadlaciebie #bibliophile #bibliophilelife #czytaniewplenerze
Niedziela, więc zapraszam Was na nowy film! Tym r Niedziela, więc zapraszam Was na nowy film! Tym razem cykl Bajkowy Rok. Sierpień należał do Pocahontas - to jedna z tych animacji, o których wiemy, że jest o prawdziwej postaci, więc pewnie ten film aż tak bardzo Was nie zaskoczy, jak robiły to poprzednie. Ale warto go obejrzeć, bo poznacie Pocahontas i jej prawdziwą historię, kilka ciekawostek z samej animacji, odbiór animacji wśród rdzennych mieszkańców Ameryki i kilka książek o rdzennych mieszkańcach, które warto przeczytać.

I tym razem bardzo długo myślałam nad zdjęciem. Jak zrobić Pocahontas bez przebierania się za nią? Ostatecznie wygrała scena z kolorowymi liśćmi i różowym niebem. Widać, że chodzi o Pocahontas? 

Miłej niedzieli i koniecznie dajcie znać, jak podobał Wam się film! 

#bardziejlubieksiazki #bajkowyrok #pocahontas #photooftheday #photomanipulationart #manipulationart #manipulationedit #igcreative #disneyprincess #disneyanimation #creativemobs
„Myślę, że tym, czego zawsze najbardziej prag „Myślę, że tym, czego zawsze najbardziej pragnęłam w moim życiu, jest po prostu wolność, a to oznacza również wolność od słuchania, co robić i kim być, jak się zachowywać”

I jeszcze jedna urlopowa lektura. "Nie w humorze" zaczęłam czytać w autobusie, skończyłam już na miejscu. Obejrzałam serial na Netflixie i mogę powiedzieć jedno - kocham Fran Lebowitz. Te felietony pochodzą z lat 70., pisała je jako młoda kobieta i są super ciekawe, ale szczerze powiem, że z dużo większą radością przeczytałabym coś, co napisała teraz. 

Uwielbiam takie osoby - sarkastyczne, z ciętą ripostą, bezlitośnie punktujące absurdy naszej rzeczywistości. Odważne, mówiące zawsze to, co myślą, do tego w tym wszystkim szalenie zabawne. I inteligentnie złośliwe. Uwielbiam i podziwiam. Chciałabym taka być, jak już dorosnę. Czasami sobie żartuję, że ja jestem za grzeczna - najczęściej machnę ręką, nic nie powiem. No i jestem z tego typu, że najlepsza riposta zawsze przychodzi do mnie długo po fakcie. Dlatego takie osoby jak Fran mają specjalne miejsce w moim serduszku! 

Czytaliście? Oglądaliście? Jeśli nie, to bardzo polecam! 

Pozowała @mon_stell ♥️

@wydawnictwoznakpl #bardziejlubieksiazki #franlebowitz #niewhumorze #ksiazka #czytanie #bookstagramtopasja #igreaders #czytam #read #booksbooksbooks #czytanie #bookishlove #czytamksiążki
Ta książka, czytana na wsi, wśród przyrody zro Ta książka, czytana na wsi, wśród przyrody zrobiła na mnie jeszcze większe wrażenie, niż zrobiłaby w innych okolicznościach, tak myślę. Kiedyś już czytałam podobną książkę - "Drwale" Annie Proulx. 

Richard Powers w swojej "Listowieści" zabiera nas w świat drzew. Ale zanim o tym - brawa dla tłumacza Michała Kłobukowskiego za absolutnie genialną pracę. Tytuł to złoto! Książka Powersw to kilka historii o różnych ludziach, ktorych ścieżki w pewnym momencie się przecinają. Ale może bardziej niż o ludziach to historia o drzewach - albo może jeszcze bardziej o relacji między drzewami a człowiekiem.

Dużo się dzisiaj mówi o ekologii, a jednocześnie wycinamy, betonujemy, niszczymy. I nie wiemy o drzewach za wiele, a wystarczy trochę o nich poczytać, żeby odkryć, jak bardzo niesamowite są to organizmy. 

"Listowieść" to była piękna przygoda! Jest tam jeden bohater, który wyjątkowo przypadł mi do gustu - taki, który nie miał możliwości pełnego życia w świecie rzeczywistym, więc wymyślił epicką grę. To też książka z przesłaniem, skłaniająca do refleksji i przypominająca o wartości tego, co nas otacza.

Ps Plus to jedna z najładniejszych okładek w tym roku!

@wydawnictwo_wab #bardziejlubieksiazki #richardpowers #listowieść #theoverstory #ksiazka #bookstagramtopasja #igreads #bookishlove #takczytam #igreaders #booksbooksbooks #booksandnature #ksiazkanadzis #ksiazka #czytam #czytamksiążki #tv_living #beautifulbooks #tv_neatly #tv_fadingbeauty #czytanie
Miałam o tej książce napisać tylko na stories, Miałam o tej książce napisać tylko na stories, ale wczoraj czytałam ją do prawie czwartej nad ranem i pomyślałam, że zasługuje na swoje miejsce w feedzie. Bardzo lubię Jojo Moyes - to takie ksiazki, przy których odpoczywam, resetuję się, czuję się bezpiecznie, bo mają zwykle szczęśliwe zakończenia, ale po drodze czeka mnie wiele wzruszeń.

Trafiałam na jej lepsze i grosze (dla mnie) powieści, ale "Zakazany owoc" trafia na listę tych lepszych. Piękna, spokojna opowieść o ludziach - jak zawsze mamy dwa plany czasów, które w którymś momencie się łączą. 

Ale to co najbardziej mi się podobało to mój znienawidzony motyw. Brzmi dziwnie? Nie cierpię historii, w których dwójka ludzi się kocha najbardziej na świecie, ale nie są razem, zwykle z jakichś bzdurnych powodów. I ta książka pokazała mi, jak bardzo ja się zmieniłam przez ostatnie lata. Bo kiedyś byłam przekonana, że dla prawdziwej miłości można zrobić wszystko, że nie ma takiej przeszkody, której nie można pokonać. Że gdyby u mnie po latach pojawiła się największa miłość i powiedziała "Chodź ze mną" rzuciłbym wszystko i poszła.

Ale dzisiaj już nie. Dzisiaj już wiem, że są rzeczy, których nie można przeskoczyć. Że można chcieć najbardziej na świecie, ale to nie wystarczy. Że czasami odpowiedni czas mija. I że warto doceniać tych, co są, a nie marzyć o tych, których nie ma. I już wiem, że wcale bym wszystkiego nie rzuciła. 

Ale "Zakazany owoc" to zdecydowanie nie tylko romans! Pojawia się tam o wiele więcej ciekawych motywów i postaci! Nie spodziewałam się, że aż tak mi się spodoba, ale bohaterowie z tej książki naprawdę bardzo, bardzo do mnie trafili. Każdy jeden! A to się rzadko zdarza! Czytaliście? Znacie w ogóle tę autorkę?
 
@wydawnictwoznakpl @jojomoyesofficial #bardziejlubieksiazki #jojomoyes #zakazanyowoc #takczytam #bookstagramtopasja
#ksiazka #ksiazkanadzis #ksiazkoholizm #bookishlove #booksbooksbooks #readingismylife #booksandflowers #czytaniewplenerze
No dobra, nie mogę się z Wami rozstać. Dzisiejs No dobra, nie mogę się z Wami rozstać. Dzisiejszy #fotowtorek_kfs to hasło #magiafotografii i pomyślałam, że to świetna okazja, żeby wrzucić kilka selfiaków z aparatem. Bo mnie najczęściej można spotkać albo z książką albo z aparatem właśnie.

Zdjęcia robię od dzieciaka. Załapałam się jeszcze na klisze i do tej pory pamiętam, jak z koleżanką robiłyśmy sesję w domu, 36 klatek na filmie, potem szłyśmy wywoływać do fotografa i z niecierpliwością czekałyśmy na to, żeby je obejrzeć. To były świetne czasy! Pamiętam też swoją pierwszą cyfrówkę, to była Minolta. Potem, za pierwsze zarobione na zdjęciach pieniądze, kupiłam sobie lepszy aparat - Canona 350D i to nim robiłam większość czasu zdjęcia. Dopiero niedawno kupiłam sobie Canona 100D i Olumpuska, żeby mieć połączenie wifi.

Kocham fotografię i nawet ostatnio rozmawiałam o tym, że nie umiem się zdecydować na jakiś konkretny rodzaj. Książki, miniaturki, przyroda, portrety, makro, kompozyty - wszystko mnie bawi! Zdjęcia kocham jeszcze za jedną rzecz - za pamięć i łapanie chwil! Uwielbiam oglądać stare zdjęcia, dopiero wtedy widać, jak bardzo ludzka pamięć jest zawodna! Lubię wracać do tego co było i lubię robić zdjęcia na dowód 😊

Choć jestem też osobą, która woli przeżywać niż dokumentować, więc np. na koncertach zdecydowanie nie należę do osób z telefonami w ręku 😊

O fotografii mogłabym mówić i mówić, ale zostawiam Wam kilka fotek i uciekam. Podzielcie się swoimi historiami - jesteście na IG bo lubicie robić zdjęcia? Czy raczej to drugorzędna sprawa? A może polecicie mi jakieś fajne konta że zdjęciami, które wyrywają z butów? 😍

@kobiecafotoszkola #instawtorek #dziewczynykfs #autoportret #zdjecia #fotografia #portret #takczytam #nieczytamborobiezdjecia #starezdjęcia #fotografia
Ten tydzień rozpoczynam deszczem i powieścią Ke Ten tydzień rozpoczynam deszczem i powieścią Kevina Wilsona "Nic tu po was". Na blogu czeka dłuższy tekst, a tutaj napiszę tylko to, że jeśli szukacie powieści z ciekawym pomysłem, to weźcie ją pod uwagę. W końcu nieczęsto możemy poczytać o zapalających się dzieciach! 

Mnie pomysł uwiódł od samego początku i pod tym względem jestem usatysfakcjonowana. Przy okazji ognistego rodzeństwa autor poruszył wiele przeróżnych tematów, które dają do myślenia. To taka książka, w której każdy czytelnik znajdzie coś innego - będą tacy, którzy przejdą obojętnie, ale myślę, że Ci, którzy mają podobne sytuacje w swoim życiu (nie płonące dzieci, wiadomo, ale inne już zdecydowanie mogą się wydarzyć) zapamiętają tę książkę na długo.

A poza tym Wilson dostarczył mi najzwyczajniej w świecie dużo przyjemności z czytania. Lubię takie książki!

Ps Poza tym warto zrobić sobie eksperyment myślowy i podstawić pod zapalające się dzieci coś,czego nie akceptujecie wy albo wasi bliscy. Inność i jej ukrywanie nabiera zupełnie innego wydźwięku.

Za pomoc w zdjęciach dziękuję @mon_stell
♥️
@wydawnictwo_agora #bardziejlubieksiazki #współpraca #takczytam #nictupowas #kevinwilson #photooftheday #photomanipulationart #readingismylife #bookstagrampl #bookstagramtopasja #czytanie #bookishlove #ksiazka #ksiazkowelove #ksiazkanadziś #ksiazkoholizm #booksbooksbooks #readingtime #affitnity #manipulationedit
Ile macie kosmetyków w łazience? Zawsze jak jest Ile macie kosmetyków w łazience? Zawsze jak jestem na wsi, to doceniam wynalazek bieżącej wody, kibelek w domu. Uświadamiam sobie, że rzeczy, które na co dzień wydają się oczywiste, wcale takie nie są. Kto w nocy nie wychodził siku do sławojki, ten nie zna życia 🤣

W końcu niedziela! Już od czwartku nie mogłam się doczekać, żeby Wam pokazać ten film! "Dawniej ludzie żyli w brudzie. Kiedy i dlaczego zaczęliśmy o siebie dbać" to kolejna książka z serii @_zrozum i chociaż kocham ją wszystkie, to ta ląduje w topce. Jest przeboska - pełna ważnych tematów takich jak wpływ religii na zmianę postrzegania ciała, czy okaleczanie narządów płciowych. Ale też pełna, pełna ciekawostek, które sprawiają że będziecie się śmiać, krzywić albo śmiać i krzywić jednocześnie 😁 W filmie mówię o kilku takich, które najbardziej mi się spodobały, ale gwarantuję Wam - ta książka to złoto!

Co możemy wyczytać z DNA wszy, czym podcierali się Rzymianie, dlaczego moczem płukano usta, kto nauczył nas używania mydła, co ludzie robili, jak nie było jeszcze papieru toaletowego i kiedy pierwszy raz padło w telewizji słowo "okres" i jak wielkim wydarzeniem to było. No i dlaczego sławojka nazywa się sławojka.

Kocham to, że historię można poznawać przez higienę. To trochę historia medycyny, więc myślę, że dlatego mi się tak podoba 😁 W starożytności ludzie cenili kąpiele, a potem było już tylko gorzej - szalenie podoba mi się to, że kiedyś ludzie myśleli, że im będą brudniejsi, tym będą zdrowsi. 

Jeśli jeszcze nie znacie tej serii, to koniecznie musicie poznać i ta książka będzie idealna na start! 

***
No i oczywiście ROZDANIE! Mamy dla dla Was trzy egzemplarze książki! Wpisujcie się w komentarzach, może macie jakieś fajne higieniczne historie? 😁 i koniecznie napiszcie mi, jak Wam się podobał film i co Was zaskoczyło najbardziej! No i czy zachęciłaś Was do przeczytania książka, bo to dla mnie mega ważne!Rozdanie potrwa do końca miesiąca! 

#bardziejlubieksiazki #seriazrozum #zrozum #dawniejludzieżyliwbrudzie #bookblogger #bookstagrampl #bookish #ksiazka #ksiazkanadziś #ksiazkanaweekend #czytam #czytanie #historiahigieny #ksiazka #bookaholic #kochamksiążki
Follow on Instagram
This error message is only visible to WordPress admins

Error: API requests are being delayed for this account. New posts will not be retrieved.

Log in as an administrator and view the Instagram Feed settings page for more details.

Meta

  • Zaloguj się
  • Kanał wpisów
  • Kanał komentarzy
  • WordPress.org

Archiwa

PATRONATY

Tracks WordPress Theme by Compete Themes.

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies. dowiedz się więcej.