Jak mnie zachwycają takie książki! Za każdym razem tak samo mocno, za każdym razem mam ochotę głośno krzyczeć, żeby je czytać i oglądać, bo są piękne – i zarówno pod względem treści, jak i wyglądu.
Wojciech Mikołuszko jest dziennikarzem i przyrodnikiem, autorem książek dla dzieci. Dla mnie Wielkie przygody w świecie przyrody to pierwsze spotkanie z nim, ale coś czuję, że nie ostatnie! Bo ta książka to połączenie wszystkich rzeczy, które naprawdę bardzo lubię – piękne ilustracje, ciekawa treść, fascynujący bohaterowie. To taka książka, która pokazuje dzieciakom (i nie tylko!), że świat jest fascynującym miejscem, że były i są osoby, którym warto się przyglądać, warto się nimi inspirować, uczyć się od nich. Takie książki rozbudzają ciekawość, a to przecież najlepsze, co książka może zrobić czytelnikowi.
Zanim jeszcze o treści chciałabym podkreślić, jak wielkie znaczenie mają ilustracje – wykonała je Joanna Rzezak. Być może znacie już ją z innych książek (np. Pionierów!). Każdy rozdział w Wielkich przygodach w świecie przyrody został przez ilustratorkę przepięknie uzupełniony. Niektóre ilustracje zajmują całą stronę, niektóre idealnie współgrają z tekstem, czasami są tylko niewielką ozdobą. Do tego każdy rozdział zaczyna się od wizerunku danego bohatera. Wszystko to nadaje charakter tej książce i powoduje, że zachwycić się można już przy samym oglądaniu.
Ale prawdziwa uczta czeka na nas przy lekturze! Mikołuszko opowiada nam o dwudziestu postaciach. Każdy rozdział to krótki biogram i przede wszystkim opowieść o tym, czym dana postać się zajmowała i jak przysłużyła się naturze. Zastanawiałam się, jak zwięźle napisać o kim przeczytamy w książce, ale chyba się nie da. Bo element, który je wszystkie łączy to natura, przyroda. Poza tym są tak bardzo różne od siebie, że ciężko je wrzucić do jednej szuflady. Bardzo mi się podoba dobór bohaterów – widać, że autor nie chciał iść najłatwiejszą i dość oczywistą ścieżką. Znajdziemy tu zarówno postaci bardzo znane, ale też takie, o których być może wcześniej w ogóle nie słyszeliście. Mamy na przykład Franciszka z Asyżu, zakonnika który zasłynął z miłości do natury i zwierząt, Alexandra von Humboldta, przyrodnika i podróżnika, jednego z twórców nowoczesnej geografii, mamy oczywiście Karola Darwina, Jane Goodall czy Davida Attenborougha. Ale przeczytamy również o Benedykcie Dybowskim, polskim przyrodniku, podróżniku, odkrywcy i lekarzu, badaczu Bajkału, Dalekiego Wschodu i Kamczatki, profesorze Uniwersytetu Lwowskiego i Szkoły Głównej Warszawskiej, uważanego za jednego z ojców polskiej limnologii (nie mogłam się powstrzymać, by tego nie zacytować, uwielbiam to, jacy ludzie kiedyś byli wszechstronni!), Rachel Carson, amerykańskiej biolożce, czy Wangari Maathai, kenijskiej działaczce feministycznej i ekologicznej. Bardzo mi się też podoba wybór wielu polskich postaci – często zachwycamy się sławami zza granicy, zapominając, że u nas też jest mnóstwo inspirujących osób. Znajdziemy tu na przykład Marię Kownacką (założę się, że jej się tu nie spodziewaliście!), Zofię Kielan-Jaworowską, Urszulę Zajączkowską czy Iwę Momatiuk, pierwszą polkę, której fotografie zamieścił National Geographic. I to ciągle jeszcze nie wszystkie postaci, jakie znajdziecie w książce!
Na zakończenie każdemu rozdziału dostaniemy jeszcze jedną dawkę inspiracji – autor zachęca czytelnika do sprawdzenia wielu rzeczy w praktyce. Narysuj to, co cię otacza, zbuduj ludzika i wyrusz z nim na przyrodniczą przygodę, poszukaj skamieniałości, odwiedź muzeum, wybierz się w góry albo nad morze, zobacz wschód słońca, wyhoduj fasolę . A przede wszystkim – bądź ciekawski! Możliwości jest wiele, a wszystkie tak samo fajne!
Mimo że jestem dorosłym człowiekiem i wiele życiowych wyborów już za mną, czytałam tę książkę z wielką fascynacją. Przypomniałam sobie o ciekawych postaciach, poznałam nowe, nabrałam ochoty na wycieczkę do lasu i do zrobienia czegoś fajnego. Jeszcze nie wiem, co to będzie, ale na pewno coś wymyślę! Dlatego z wielką przyjemnością takie książki Wam polecam! Wielkie przygody w świecie przyrody jest inspirującą lekturą dla wszystkich, zwłaszcza dla młodych ludzi, którzy być może dopiero szukają swojej drogi. Pokazuje wszechstronność przyrody i natury, uświadamia, że ona jest wokół nas cały czas i że nie trzeba robić nic specjalnego, by ją dostrzec i docenić.
♦