Przejdź do zawartości

Bardziej Lubię Książki Niż Ludzi

o książkach, które lubię bardziej niż ludzi

  • Strona główna
  • Info
    • O mnie
    • Moje teksty
    • Odwiedzam
    • Patronaty
    • Współpraca
  • Książki
    • 5 książek, które…
    • Australia
    • Biografie
    • Dla dzieci i młodzieży
    • Góry
    • Komiksy
    • Kosmiczne
    • Kryminały/Thrillery
    • Mordercy
    • Obozowa
    • Podróżnicza
    • Popularnonaukowa
    • Poradniki
    • Powieści inne
    • Poza ramami
    • Reportaże
  • Rozmowy
  • Inne
    • Gry
    • Śladami książek
    • Nie o książkach
    • Zdjęcia
  • Wyślij książkę
  • Plakaty
  • Do pobrania
    • Do pobrania
  • Polityka cookies
Popularnonaukowa

Wcierki rtęciowe i obcęgi

Kultura potrzebuje wygodnych dróg, dobrego gościńca. Po kamienistych ścieżkach w zimie zawianych śniegiem do wsi nie dojdzie.

Historia medycyny to zdecydowanie mój konik. Uwielbiam czytać o tym, jak kiedyś leczono, jak postrzegano choroby, jak wyglądał zawód lekarza. Dlatego kiedy tylko dowiedziałam się, że powstało nowe wydawnictwo, które startuje medycznymi książkami – wiedziałam, że będę czytać! I powiem Wam, że to jest rewelacja! Zofia Karaś była polską lekarką i działaczką społeczną. Dyplom lekarski uzyskała w 1928 roku, a od razu po studiach rozpoczęła pracę w poradni przeciwgruźliczo-jaglicznej w Suchej Beskidzkiej. Pamiętnik, który trzymamy w rękach został napisany na konkurs Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Karaś konkurs wygrała, a sam pamiętnik został opublikowany w 1939 roku w zbiorze Pamiętniki lekarzy. Jego tekst jest dostępny w domenie publicznej, ale bardzo Was namawiam do kupienia książki – jest pięknie wydana, a taki zakup będzie wspaniałym wsparciem dla nowego wydawnictwa.

Pacjentka odchodzi. W drzwiach odwraca się raz jeszcze:

– A może by Pani dała coś dla krowy

– Krowa nie należy do Kasy Chorych – odpowiadam spokojnie. Jeszcze mnie szlag nie trafił.

Po pierwsze bardzo podoba mi się pomysł na wydanie tych pamiętników (tak, będą kolejne!). Jest na rynku mnóstwo książek o historii medycyny i o pracy lekarzy, ale zagranicznych. O polskich jest zdecydowanie mniej, nie mówiąc o czasach wcześniejszych. A okazuje się, że historia polskiej medycyny jest tak samo fascynująca i pełna fantastycznych historii, jak inne. Zofia Karaś zabiera nas na przedwojenną wieś, a jest to wyprawa niezapomniana! Jej pamiętnik jest krótki, to 140 stron, ale w ciągu lektury zdążycie skrzywić się z obrzydzenia, zdziwić, śmiać się, być w szoku, kręcić z niedowierzeniem głową – całkiem sporo emocji jak na tak krótki tekst, prawda?

Nie potrafię wytłumaczyć St. magicznej potęgi trzech złotych. Za trzy złote lekarz musi powiedzieć St., co mu jest, choćby sam nawet nie wiedział. Bo gdyby mu nie powiedział, St. by więcej do niego nie poszedł. Najlepiej, kiedy mówi: oberwanie, przeziębienie lub przelęk. Co to szkodzi, że takie choroby nie istnieją? Bo chłop innych rozpoznań nie uznaje. A lekarz, któy zwalcza przesądy, traci zaufanie chorych, traci praktykę.. Gdy skierowuje do szpitala, terż nic nie wart. Powienien sam ślepą kjiszkę wyleczyć. Dostał przecież trzy złote.

Przedsmak tego, co Was czeka dadzą cytaty, które wybrałam. Zofia Karaś była (musiała być!) konkretną i twardą kobietą, która musiała radzić sobie w bardzo trudnych warunkach pracy. Przed wojną polska wieś nie była mocno rozwinięta, naukowe nowinki raczej na nią nie docierały, a wśród ludzi królowały przesądy i leczenie tradycyjne. Karaś opisuje takie sytuacje, w które teraz ciężko uwierzyć  – ludzi, którzy nie leczą dzieci, bo szkoda pieniędzy, brutalne śmierci przy porodach, wielogodzinne oczekiwanie na lekarzy, niewiedzę ludzi. Karaś opisuje wszystko na zimno, z ironicznym zacięciem i z ogromnym poczuciem humoru. Jest trochę jak nasz polski, przedwojenny House w spódnicy. Bardzo mi zaimponowała i z miejsca ją polubiłam. Dlatego tym bardziej cieszę się, że dzięki tej książce mogłam ją poznać!

Pieniędzy na leczenie dziecka chłop nie wyda. Do wysokości pięciu złotych jeszcze znajdzie, więcej nie. Gdy koszta większe, Pan Bóg leczy. I nawet nic za to nie bierze.

Najlepsze jest to, że przez ten tekst przebija mnóstwo innych, nie medycznych tematów. Jak wyglądało życie na przedwojennej, polskiej wsi. Jaki status miał lekarz i jak na takim stanowisku postrzegano kobietę. Jak wyglądała rodzina, jak kształtowały się rodzinne relacje i jaką wartość miały dzieci. Co było ważne dla ówczesnych ludzi, ile zarabiali, jak wyglądał ich dzień. Na jakim poziomie była medycyna, jak wyglądała opieka nad pacjentem, jakie był leki i jak leczyli lekarze. Najpiękniejsze w tym wszystkim jest (a może właśnie najsmutniejsze), że wiele rzeczy właściwie do dzisiaj w ogóle się nie zmieniło. Owszem, dzisiaj raczej życie dziecka jest więcej warte niż krowy, a sami pacjenci mają większą świadomość medyczną, ale papierologia w zakładzie medycznym jest ta sama, kolejki pacjentów te same, roszczeniowi pacjenci ci sami. Sytuacja w wielu miejscach w Polsce też niewiele się zmieniła – nie ma lekarzy, nie ma jak się dostać do szpitala, trzeba kombinować.

Inni są bardziej posłuszni. Biorą czopki trzy razy dziennie. Lekarz jest zadowolony. Nie wchodzi w szczegóły. Przez delikatność. Ale chory z wdzięczności sam mówi: dobre były te czopki. Pomóc pomogły, tylko bardzo nie smakowały.

Miałam przeczucie, że mi się ta książka spodoba, ale nie sądziłam, że aż tak! Jestem zachwycona! Do tego jeszcze dochodzi warstwa językowa. Pamiętnik pisany był takim językiem, jakim mówili pacjenci Karaś, o czym ona sama pisze we wstępie. To wspaniała lekcja przedwojennej, wiejskiej kultury i języka – czegoś, o czym ja nie miałam pojęcia i nie sądziłam, że może mnie w ogóle zainteresować.

Mam nadzieję, że uda się opanować pryszczycę wśród bydła. A koklusz przejdzie sam, gdy wszystkie dzieci odchorują. Że niektóre z nich umrą, a inne długo do zdrowia nie wrócą, to trudno. Krowa jest żywicielem rodziny, o dziecko łatwo się postarać.

Moja jedyna uwaga dotyczy tylko tego, że z wielką przyjemnością przeczytałabym jeszcze jakiś wstęp do tego tekstu, napisany przez historyka medycyny albo kogoś, kto specjalizuje się w tamtych czasach. Myślę, że byłoby to bardzo ciekawe i poszerzyłoby kontekst samego tekstu. Chętnie też zobaczyłabym przypisy. Kilka rzeczy musiałam sprawdzać sama, co było przyjemne, ale wyobrażam sobie, że nie każdemu będzie się chciało. Myślę, że takie opracowanie tekstu dla współczesnego czytelnika podniesie jeszcze bardziej wartość tych publikacji.

Budzi mnie hałas. Wpada rozczochrana służąca (…)

– Bandyci są w domu – krzyczy

Obracam się z ulgą na drugi bok.

–  To świetnie – mówię – Chwała Bogu, że nie poród.

Bardzo polecam! Wspaniała rzecz!

♦

Poprzedni wpis Jak pachnie deszcz?

Następny wpis Niech to szlak! Kronika śmierci w górach

KategoriePopularnonaukowa Poza ramami

Etykietyhistoria medycyny medycyna nawias

Bardziej Lubię Książki Niż Ludzi

TAGI

agora albatros australia autyzm czarna owca czarne dla dzieci dowody na istnienie dwie siostry góry himalaizm historia insignis japonia kobiece kobiety komiks kosmos literackie marginesy medycyna Muza mózg nasza księgarnia nauka non fiction nowości obozowa otwarte podróże poznańskie premiery prószyński PWN rebis rozmowa scenariusz na grę sqn virtualo wielka litera wuj wywiad zapowiedzi Znak zysk i ska

Instagram

bardziejlubieksiazki

Bookstagram z twistem
📖recenzje
📷zdjęcia
🖱️kompozyty
♥️plakaty
🎬 filmy YT
📩bardziejlubie@gmail.com
paypal.me/bardziejlubieksiazki

Diana Chmiel
Za chwilę widzimy się na klubie książki, a bę Za chwilę widzimy się na klubie książki, a będziemy rozmawiać o Lemie. Czytaliśmy "Solaris", ale myślę, że nie tylko ta powieść pojawi się na spotkaniu 😊

Są tu fani Lema? Albo antyfani? 😉 Ja z Lemem dopiero rozpoczynam swoją przygodę (dlatego z niecierpliwością czekam na spotkanie, bo wiem, że są wśród Was osoby, które ogarniają go lepiej!), ale od momentu kiedy mam kilka książek z okładkami @przemek.debowski to czuję wielką potrzebę posiadania ich wszystkich. One są PRZEPIĘKNE! A Lema i tak zamierzam nadrobić całego, więc czemu nie w takiej pięknie formie 😁

Piszcie! Za co Lema kochacie! Czego nie daliście rady przeczytać! Którą książkę uwielbiacie! Od czego najlepiej zacząć! Co myślicie o filmie? Po spotkaniu wpadnę i z wielką przyjemnością poczytam Wasze komentarze! 😍

@wydawnictwoliterackie
#bardziejlubieksiazki
#stanislawlem #lem #solaris #takczytam #bookishfeatures #igreaders #bibliophilelife #mybookishfeatures #bookstagramtopasja #ksiazka #readingismylife #czytaniejestfajne #ksiazki #readingismysuperpower #booksbooksandmorebooks
"Nieraz już w życiu przekonałem się, jak wiele "Nieraz już w życiu przekonałem się, jak wiele mogą zdziałać słowa. Odkryłem ich czarodziejską moc. Potrafiły nie tylko zmieniać rzeczywistość, potrafiły ją tworzyć, a w szczególnych przypadkach - nawet ją zastępować"

Dzisiaj chciałabym Was zapytać o najpiękniejszą polską powieść, jaką czytaliście! 

Za chwilę zaczynam klub książki o "Madame" Libery - sama w życiu bym jej nie przeczytała i za to kocham kluby książki! Ta historia młodego chłopaka, zafascynowanego starszą nauczycielką języka francuskiego jest genialna! Główny bohater jest prześwietną postacią, emocje przedstawione i opisane wspaniale, nie można się oderwać od czytania! Często powtarzam, że ja nie umiem docenić dobrej literatury (tak technicznie), bo się na niej nie znam. Ale czasami czuję, że czytam piękne zdania i ta książka jest cała z takich zbudowana! 

Czytaliście? Znacie? Jeśli nie, to bardzo gorąco polecam! ♥️

"- Dziękuję panu za wszystko. Zwłaszcza za zaufanie, jakim mnie pan obdarzył.
– Za to się nie dziękuje. Tego się nie zawodzi."

#bardziejlubieksiazki #madame #antonilibera #takczytam #bookstagramtopasja #igreaders #ksiazka #reading #bookishfeatures #mybookishfeatures #czytanie #bibliophile #bibliophilelife #bookblogger #bookphotography #booksbooksandmorebooks #tv_fadingbeauty #tv_stilllife #beautifulbooks
A w jakim towarzystwie Wy dzisiaj czytacie? Na YT A w jakim towarzystwie Wy dzisiaj czytacie?

Na YT pojawił się właśnie nowy film - mamy luty, a więc rządzi Król Lew! Znajdziecie w nim kilka ciekawostek i kontrowersji - o kilku wiedziałam, ale kilka naprawdę mnie zaskoczyło! 

Fajnie tak spojrzeć na bajki dorosłym okiem! I w ogóle nie spodziewałam się, że te filmy będą taką okazją do poszerzenia wiedzy. Wczoraj np. szukając pewnych informacji, skończyłam czytając o historii Kenii. Link do filmu na stories i w wyróżnionych relacjach 😊

Następna będzie 😴👸

Miłego dnia!

#bardziejlubieksiazki #takczytam #igreads #bookstagramtopasja #bookishfeatures #mybookishfeatures #photooftheday #photomanipulation #inspiremyinstagram #ig_creative #creativemobs #createeveryday #tv_living #readingismylife #readingismysuperpower #artistsoninstagram #manipulationedit
Wracacie do książek, które czytaliście kiedyś Wracacie do książek, które czytaliście kiedyś? Ja raczej tego nie robię - za dużo jest wspaniałych książek, których jeszcze nie czytałam! Ale czasami robię wyjątek - i to jeden z nich.

@wydawnictwoalbatros wznowiło właśnie w przepięknej oprawie "Trzynastą opowieść" Diane Setterfield. Czytałam ją jak miałam dwadzieścia kilka lat i pamiętałam, że  absolutnie mnie zachwyciła. Ale tak wiecie, na poważnie, miłość na zawsze! Trochę się bałam do niej teraz wracać, ale trochę jednak chciałam sprawdzić, czy dzisiaj też ją pokocham.

I tak. Przepadłam znowu! Przeczytałam w dwa dni i znowu jestem zachwycona! Kocham takie opowieści, duży wpływ na to być może ma fakt, że główna bohaterka lubi książki bardziej niż ludzi 😉 Dużo książek, antykwariat, życie przepełnione czytaniem i miłością do słowa, sławna pisarka, tajemnice z przeszłości, zagadki, emocje. To wszystko tu jest, a do tego tak pięknie napisane (i przetłumaczone przez Magdalenę Słysz), że wchodzi się w ten świat od razu i nie chce się z niego wyjść! 

I z całą pewnością mogę potwierdzić, że to jedna z piękniejszych powieści, jakie czytałam! Co zrobię - uwielbiam książki o książkach! ❤️

Przede mną jeszcze "Była sobie rzeka", a do tego na półce znalazłam jeszcze jedną powieść tej autorki - mam nadzieję, że też doczeka się tak pięknego wydania! 😍

Polecam z całego serduszka!

#bardziejlubieksiazki #trzynastaopowieść #thethirteentale #takczytam #bookstagramtopasja #igreaders #czytaniejestfajne #ksiazka #ksiazki #bookishfeatures #mybookishfeatures #tv_fadingbeauty #beautifulbooks #bookcover #okładkowasroka #czytanie #dianesetterfield #booksbooksandmorebooks
Powinnam chyba jakoś oznaczać książki, któryc Powinnam chyba jakoś oznaczać książki, których nie polecam, bo zawsze jednak pojawiają się te, które polecam. Tym razem jest inaczej. 

W tym roku czytamy razem książki medyczne (akcja z @literatura_osobliwej ), a ja dzisiaj opowiem Wam o książce “Historia medycyny dla każdego”. Zazwyczaj trafiam. Wiem, co lubię i rzadko się mylę. Ale raz na jakiś czas pojawia się wpadka. Zazwyczaj porzucam takie książki, ale czasami, tylko czasami muszę o takiej napisać. I to jest ten przypadek. Bo bardzo się na nią cieszyłam. Bo czekałam na taką książkę z historii medycyny. I widzę jej plusy. Ale to, co tam się zadziało, przerosło moje najśmielsze oczekiwania.

To pierwsza książka z historii medycyny jaką przeczytałam, z taką ilością cytatów z Biblii i Jana Pawła II. To pierwsza książka od bardzo dawna, którą czytałam na przemian z podniesioną jedną brwią albo ze zmarszczonymi brwiami. Książka, której lekturę musiałam przerywać, żeby się upewnić czy na pewno dobrze rozumiem to, co czytam.

Bo autor rozważa 10 przykazań pod względem medycznym. Jest cały rozdział o Chrystusie i o tym, jakim był lekarzem. Jest cały rozdział zatytułowany Święci, o których lekarz wiedzieć powinien. Biblia jest opisana jako rzecz chroniąca od depresji, desperacji i samobójstwa oraz jako środek terapeutyczny o wielkich możliwościach. Autor traktuje historię medycyny jako drogę kształcenia, ale tego jedynego słusznego - chrześcijańskiego. I to w radykalnym wydaniu, w którym aborcja i eutanazja są morderstwem, praca w niedzielę doprowadzi nas do choroby psychicznej, a wiara nadaje sens cierpieniu. Do tego człowiek musi wierzyć w Boga, żeby wyzdrowieć, a wierzący lekarz jest lepszym lekarzem. Aha, i medycyna nie jest nauką.

Na blogu zostawiam Wam więcej takich perełek. Ale piszę też o tym, dlaczego nie wyrzucę tej książki przez okno! No powiem Wam, że rzadko taka lektura mi się zdarza, oj rzadko!

#rokzksiążkąmedyczną
#bardziejlubieksiazki #czytanie #czytam #igreads #bookstagramtopasja #niepolecam #readingismylife #bookshelves #bookishfeatures #historiamedycyny #historiamedycynydlakazdego #
Dzisiaj #instawtorek pod hasłem "nie wyszło". Ma Dzisiaj #instawtorek pod hasłem "nie wyszło". Mam dla Was zagadkę:

- Ile mam zdjęć, na których upuszczam książki?
- Ile filiżanek stłukłam robiąc chlupane zdjęcia?
- Na ilu zdjęciach miałam wyjść jak romantyczna śpiąca królewna, ale wychodziłam jak trup?
- Ile flatlayów porzuciłam po drodze, bo u kogoś minimalizm się sprawdza, a u mnie nie?
- Ile mam śmiesznych i głupich zdjęć, bo w końcu robienie zdjęć to zabawa? 😁
- Ile mam serii prawie takich samych zdjęć, które były robione do momentu, aż byłam zadowolona?

Ten temat nie do końca mi leży, bo trochę się czuję, jakbym musiała udowadniać, że nie wszystko mi wychodzi. Poza tym nie widzę sensu wrzucania rzeczy, które nie wyszły. Po co? Chcę wrzucać zdjęcia, które wyszły! Rozumiem koncept pokazywania, że każdy jest tylko człowiekiem, ale może dlatego, że moje konto nigdy nie było idealne, nie czuję potrzeby podkreślania tej nieidealnosci😁

Ale pomyślałam, że to doskonała okazja, żeby coś przypomnieć. A w zasadzie dwie rzeczy:

- Jak coś zrobiliście, to to zrobiliście, a nie wyszło. Samo nic nie wyjdzie! Chwalcie się, doceniajcie swoją pracę, a jeśli chcecie skomplementować kogoś, też napiszcie "Ale super zrobiłeś" zamiast "Ale super wyszło". Różnica jest kolosalna! Zróbcie eksperyment, zacznijcie tak mówić!

- Ostatnie zdjęcie w karuzeli to przykład na to, że u mnie jedno zdjęcie na IG często wiąże się z dużą ilością zdjęć na karcie. Kocham to, jakie możliwości daje robienie zdjęć bez kliszy 😁 Czasami się zdarza, że zrobię zdjęcie w 3 minuty, ale najczęściej jest to dużo różnych prób i kombinacji, żebyście Wy mogli zobaczyć tę ostateczną wersję! 

Jestem bardzo ciekawa, co Wy myślicie o  tym wszystkim!

@kobiecafotoszkola #bardziejlubieksiazki #instawtorek_kfs #dziewczynykfs #niewyszło #bookblogger #bookstagramtopasja #igreads
Zaczynam dobierać lekturę pod puzzle 🤣 W tym Zaczynam dobierać lekturę pod puzzle 🤣 W tym miesiącu oglądamy Króla Lwa, więc musiałam ułożyć te przepiękne puzzle z @puzzlepremiumpl ❤️ Nie było łatwo, ale efekt końcowy jest obłędny! A książka Evy Meijer "Języki zwierząt" pasuje idealnie 😁 Napisałam o niej na blogu więcej, więc zajrzyjcie! 

Autorkę możecie pamiętać z książki "Dom ptaków". To była powieść, a "Języki" to książka popularnonaukowa - z jednej strony jest bardzo ciekawostkowa, a drugiej pełna konkretnej wiedzy i nauki. Czytałam ją powoli, bo zmusza do refleksji, otwiera całkiem sporo szufladek w głowie. Jeśli lubicie czytać o zwierzętach - pokochacie tę książkę!

Na stories zostawiam link 🐈‍⬛🐇🦓🦅

@wydawnictwo_marginesy #bardziejlubieksiazki #językizwierząt #flatlaypoland #flatlaybooks #evameijer #puzzlemania #puzzletime #puzzleaddict #bookishfeatures #bookstagramtopasja #thelionking #króllew #takczytam #czytaniejestfajne #booksbooksandmorebooks #readingismylife #readingismysuperpower #ksiazka
Wczoraj kompozyt, dzisiaj zdjęcie prosto z aparat Wczoraj kompozyt, dzisiaj zdjęcie prosto z aparatu ♥️ Na YT już czeka na Was film o tym, jak i dlaczego kochamy. Opowiadam w nim o 11 książkach o miłości - tyle tych "moich", czyli popularnonaukowych. 

Czytanie o miłości nie musi być czytaniem romansów. Książki popularnonaukowe i reporraże mają w tyle względzie tyyyyle do zaoferowania!

Wpadnijcie obejrzeć/posłuchać i zostawcie serduszko i łapkę w górach w ramach walentynkowej miłości 😍

Wczoraj pisaliście o ukochanych swoich książkach, a dzisiaj pogadajmy o najlepszych książkach o miłości, jakie czytaliście! (Mogą być romanse 😁)

Cudownego dnia! ♥️

#bardziejlubieksiazki #mybookishfeatures #bookblogger #bookishart #bookphotography #bibliophilelife #tv_fadingbeauty #tv_living #tv_stilllife #tv_neatly #bookishheart #igreaders #ig_creative #simpleandstill #cozyvibes #bookstagramtopasja
Zrobiłam! Jutro rano będzie na YT film o książ Zrobiłam! Jutro rano będzie na YT film o książkach o miłości! Ale pewnie nie do końca takich, jakich się spodziewacie 😁 A dzisiaj z tej okazji stosik książek i mnóstwo miłości! 😊Bo dawno też nie było kompozytu. 

Wpiszecie w komentarzu tytuł swojej ukochanej książki? 😍

Moja lista byłaby długa, ale trzy pierwsze tytuły, które przychodzą mi do głowy to:

- Winnetou
- Życie to jednak strata jest
- Pięć lat kacetu

#bardziejlubieksiazki #photooftheday #photomanipulation #bookishart #ig_creative #mybookishfeatures #mybookfeatures #igerspoland #igcreative_editz #affinity #lovebooks #lovereading #booksbooksandmorebooks #loveislove #creativemobs #createeveryday #tv_fadingbeauty #tv_stilllife
Load More... Follow on Instagram

Meta

  • Zaloguj się
  • Kanał wpisów
  • Kanał komentarzy
  • WordPress.org

Archiwa

PATRONATY

Tracks WordPress Theme by Compete Themes.

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies. dowiedz się więcej.
Przeczytaj poprzedni wpis:
Jak pachnie deszcz?

Kiedyś Wam wspominałam, że moim największym szkolnym koszmarem były lekcji geografii. Tak naprawdę nie wiem…

Zamknij