Alex Renton || Tłumaczenie Agnieszka Rasmus-Zgorzelska
Są takie książki, które są o świecie zupełnie innym niż mój i to właśnie je czytam najchętniej. Uczę się z nich bardzo dużo, poznaję inne kultury i miejsca, których w inny sposób bym nie poznała i do których bym nie weszła. Zazwyczaj są to książki o egzotycznych miejscach, tych na drugim końcu świata albo tych trudno dostępnych (na przykład więzienia czy hermetyczne społeczności). Jak wytresować lorda jest książką o Wielkiej Brytanii i wydawałoby się, że z egzotyki nic w sobie nie powinna mieć. A jednak! Alex Renton napisał książkę, która opowiada o totalnie innym świecie (przynajmniej dla mnie). O jego istnieniu wiem, ale nie wiem o nim nic więcej. Po książce Rentona czuję się mądrzejsza, ale też bardzo zmęczona. Temat jest ciężki i zdecydowanie trzeba się do lektury nastawić.
Na początku XX wieku poeta John Masefield (który miał za sobą nieszczęśliwy czas nauki w King’s School w Warwick w latach 80. XIX wieku) ciskał gromy na kult macierzyństwa, twierdząc, że dzieci powinny być edukowane przez mężczyzn. Proponował nawet, by próby wywierania wpływu na dzieci przez matki były kwalifikowane jako przestępstwo.
Podtytuł książki zdradza nam wszystko – Alex Renton napisał książkę o brytyjskich szkołach z internatem. I to jest właśnie dla mnie ten obcy świat, z którym mam do czynienia tylko i wyłącznie oglądając filmy, gdzie bohaterowie do takich szkół chodzą. Książka Rentona jest efektem żmudnej i bardzo rzetelnej pracy dziennikarskiej. Przedstawia temat w całościowy sposób, podzielony na takie bloki tematyczne, które się wzajemnie przeplatają. Pierwszy poziom to podstawowe informacje o szkołach oraz ich znaczeniu. Znajdziemy w niej historię szkół z internatem (a w Wielkiej Brytanii jest dosyć długa i bardzo ciekawa!), dowiemy się jakie są rodzaje szkół, na czym polegają różnice między nimi i jak to wygląda dzisiaj. Ważną częścią tej opowieści jest znaczenie szkół z internatem dla brytyjskiego społeczeństwa – co oznacza chodzenie do takiej szkoły, jakie daje korzyści, w jaki sposób szkoły nabrały aż takiego znaczenia i dlaczego dzisiaj ludzie je cenią tak samo jak kiedyś. Bardzo podoba mi się takie podejście do tematu – że autor nie poszedł na skróty, przedstawiając kilka dramatycznych historii i licząc na kontrowersję, tylko zrobił porządne historyczno-społeczne zaplecze, tak, aby czytelnik mógł zrozumieć całe zjawisko. Mam trochę wrażenie, że u nas brakuje takiego podejścia…
Drugi poziom to opowieści samych uczniów. Opowieści, które wypłynęły dopiero po wielu latach, opowiadane przez ludzi już dorosłych. I ta warstwa jest bardzo emocjonalna i trudna. Czytamy o małych dzieciach wywożonych z domu rodzinnego do szkoły, czasami wiele, wiele kilometrów dalej. O dzieciach, które do tego domu wracają raz w roku, albo i w ogóle. O zimnym chowie, braku wsparcia, przemocy, znęcaniu się, molestowaniu seksualnym. Renton pokazuje całą ścieżkę, jaką przechodzą dzieci w szkołach z internatem – kolejne rozdziały noszą między innymi tytuły wyjazd z domu, przyzwyczajenie się do szkoły podstawowej, dojrzewanie w szkole publicznej, przemoc, seks i trochę miłości. To naprawdę niełatwa lektura, a nieliczne pozytywne głosy o szkołach z internatem tylko podkreślają wydźwięk całej reszty.
“Nienawidzę swojej matki za to, że wysłała mnie do internatu. Nigdy jej nie wybaczę. Nigdy nie zwracała na mnie uwagi, była jędzą” powiedziała mi pewna kobieta. A jednak ona także, wraz z mężem, oficerem wojska, wysłała swoich chłopców do szkoły z internatem dofinansowanej przez państwo.
Na końcu tej opowieści znajdziemy podsumowanie – choć szkoła z internatem dla kogoś, kto nie ma z tym do czynienia brzmi jak albo wytwór przeszłości, albo coś, co spotyka się w książkach o Harrym Potterze, to wpływa ona na całe pokolenia współcześnie żyjących ludzi. Szkoła z internatem jest symbolem statusu, a po lekturze książki będziemy już rozumieli, dlaczego tak jest, nawet jeśli nie będziemy się z tym zgadzać. Historie osób, które przeżyły piekło w takich szkołach są szokujące. A jeszcze bardziej szokujące jest to, że ci ludzie posyłają własne dzieci do tego samego piekła. To mocna lektura, którą warto poznać i dowiedzieć się czegoś o nie tak znowu odległym świecie.
♦