Książka Mniej Marty Sapały to takie trochę odkrycie. Już tłumaczę dlaczego tylko “trochę”. Uważam siebie za świadomego konsumenta – ale leniwego. Zdaję sobie sprawę z wielu ruchów, wyborów i możliwości osób, które nie chcą uczestniczyć w konsumenckim biegu. Wiem na co patrzeć podczas zakupów, na urlopie za granicą wiem, jak się zachować, a praca pozwala mi w sposób naturalny nie brać udziału w wyścigu po karierę. Z drugiej jednak strony, więcej we mnie lenistwa, niż tej świadomości. Post piszę na nowym tablecie, nie wyobrażam sobie jedzenia rzeczy wyciągniętych ze śmietnika i zrezygnowania z kupowania książek, a i do zrobienia własnego szamponu przymierzam się już od pół roku…
Dlatego z tym większą ciekawością sięgnęłam po tę książkę. Marta Sapała zebrała kilku ochotników (wraz z rodzinami), aby przez rok całkowicie się wyłączyć z trybu współczesnego konsumpcjonizmu. O wynikach tego eksperymentu musicie przeczytać sami, ja natomiast wyciągnęłam wiele ciekawych informacji, które warto wiedzieć 🙂 Muszę Was jednak ostrzec – po przeczytaniu pierwszych 50 stron poczułam nagłą potrzebę wyrzucenia niepotrzebnych rzeczy. Wyszło siedem worków. Do minimalistycznego trybu życia naprawdę mi daleko, tym bardziej cieszę się, że książka tak zadziałała.
Podczas czytania poznajemy nowe sposoby na uniezależnienie się od cywilizacji i przemysłu. Człowiek minimalista, eko i odcinający się od konsumpcjonizmu, to człowiek samowystarczalny. Możemy się dowiedzieć, jak naszym bohaterom idzie hodowanie pomidorów na balkonie, ale również tego, że najbardziej trwałym ziarnem jest ryż. I gdybyśmy szykowali się na apokalipsę albo atak zombie, to właśnie ryż powinniśmy gromadzić. Przygodą jest czytanie listy 101 podstawowych umiejętności człowieka, które powinien posiadać, by przetrwać w każdych warunkach. Według amerykańskich surwiwalistów, ja bym nie przetrwała. Poniżej link, sprawdźcie, ile Wy umiecie 😉
http://www.granny-miller.com/101-basic-homesteading-skills/
Lektura książki może nas zainspirować do wprowadzenia w swoim życiu wielu zmian. Jedną z nich może być korzystanie z serwisów wymiany bezgotówkowej. Czyli wymiany na umiejętności. Swapmnie, Thingo, bookcrossing, banki czasu, Wymiennik i pewnie wiele innych. Takie coś za coś. Różnie z tym u nas w Polsce bywa, ale bardzo fajnie, że powstają takie inicjatywy i sporo osób z nich korzysta. Ja z racji tego, że lubię książki bardziej niż ludzi pozostaję przy tradycyjnym dla nas dzisiaj obiegu gotówkowym. Albo podoba mi się fakt istnienia ludzi, którzy łamią pewne bariery i wychodzą poza pewne ramy.
Kolejną ciekawą ideą (a może inspiracją? :)) jest serwis HomeExchange (czyli wymiana domów), znany mi najbardziej z filmu “Holiday”, gdzie Cameron Diaz, bogata producentka z Los Angeles zamienia się na domy z Kate Winslet, mieszkanką angielskiej wsi. Z couchsurfingu kiedyś korzystałam sporo, ale zamiana domami wydaje się być czymś poważniejszym. Nie wiem, czy miałabym odwagę, ale nic nie stoi na przeszkodzie pooglądać domki na stronie 🙂
Na koniec moja ulubiona cecha książek – z treści jednej książki wynika 10 kolejnych. Tutaj jest jeszcze gorzej, bo dochodzą programy telewizyjne! Pełen podziw dla Autorki za wykonaną pracę i research. Oto pozycje, które chciałabym przeczytać i obejrzeć:
1. Język rzeczy. W jaki sposób przedmioty nas uwodzą? – Deyan Sudjic
2. Duchowe położnictwo – Ina May Gaskin
3. Czego nie można kupić za pieniądze? – Michael Sandel
4. Karawana kryzysu – Linda Polman – książka o mechanizmach rządzących pomocą humanitarną
5. Za grosze pracować i (nie) przeżyć – Barbara Ehrenreich – amerykańska dziennikarka postanawia sprawdzić na własnej skórze, czy da się przeżyć za minimalną pensję.
5. Extreme Cheapskates – amerykańskie show o ludziach, którzy sztukę oszczędzania opanowali do perfekcji (dla zainteresowanych link do odcinków online na stronie stacji – ja zabieram się za oglądanie!
http://www.tlc.com/tv-shows/long-island-medium/videos/on-the-road-las-vegas-part-i-full-episode/
6. Program National Geographic “Doomsday Preppers” o ludziach, którzy przygotowują się do końca świata. Odcinki można zobaczyć Youtubie i przekonać się, jak bardzo jest się nieprzygotowanym na koniec świata:
na https://www.youtube.com/playlist?list=PLum50h_rWpG6qIKOwiUdqryoVyAAS4qPd
Okazuje się, że mniej znaczy więcej. Niby to wiemy, niby wszystko już było – i spokojne życie, i wymiany bezgotówkowe, i hodowanie własnych warzyw. W dzisiejszych czasach człowiek musi się sporo napracować, aby zostać samowystarczalnym. Nie jest to nawet tak do końca możliwe – zbyt dużo aspektów naszego życia zależy od zbyt wielu innych czynników… Książka zachowuje cudowną równowagę pomiędzy konsumpcjonizmem a totalnym buntem przeciwko niemu. Marta Sapała pokazuje nam obie strony, i żadna z nich jest zła. Koniec końców, możemy kupować nowe rzeczy, ale niech to będzie świadoma decyzja.
A teraz zabieram się do oglądania! Tyle dobra!
[…] Zresztą – na samym początku bloga pojawiła się recenzja książki o minimalizmie – Mniej polskiej autorki Marty Sapały, więc okazuje się, że temat ten chodził za mną od samego […]