Ostatnio na wielu blogach pojawiają się wpisy związane z Gilmore Girls. Jutro pojawi sie nowy odcinek nowego sezonu, na który z taką niecierpliwością czekaliśmy! Ja również próbowałam wpleść na swojego bloga Rory Gilmore, bo nie da się tego nie zrobić, bedąc świrem książkowym 😊 Tutaj możecie przeczytać o książkach z sezonu 1, tutaj o książkach z sezonu 2, a tutaj o książkach z sezonu 3. Na resztę zabrakło mi czasu, ale muszę do tej serii wrócić. U Zwierza popkulturalnego możecie przeczytać świetny tekst o Gilmore Girls, u Sióstr w bibliotece możecie pobrać grafikę do kolorowania, przedstawiającą wszystkie książki z serialu, na Lit-Cube możecie kupić sobie całego boxa z gadżetami z serialu (a jeśli będziecie kupować, kupcie i mi!), a na blogu Pauliny Wnuk znajdziecie kilka przepysznych przepisów z serialu <3
Generalnie Gilmore Girls to serial, który oglądam na okrągło już od kilku lat. Cały czas mnie bawi i wzbudza pragnienie bycia jak Lorelai. Podoba mi się, że jest taki zwykły. Są problemy i dramaty, owszem, ale nie są aż tak eksponowane i eksplorowane, jak czasami potrafią być w amerykańskich serialach (a czego serdecznie nie znoszę). W gilmore Girls każdy znajdzie coś dla siebie, a wyłapywanie odniesień do książek, filmów i w ogóle do popkultury jest świetną zabawą. Wspominałam wcześniej, że w internecie znajdziecie listę wspominanych w serialu książek. Znajdziecie również zbiór odniesień do filmów, które zostały choć raz wspomniane przez dziewczyny Gilmore. Można z tego zrobić fajne wyzwanie 🙂
A ja z całej tej radości postanowiłam wyprodukować dla Was zakładki! Na Instagramie możecie wygrać zestawy zakładek i magnesów na lodówkę 🙂 To pierwsze zakładki, jakie w życiu zrobiłam. Na pewno nie są idealne, ale cóż – mogę powiedzieć, że z kolekcji limitowanej 😉 Jeśli chcecie dostać je pocztą już zalaminowane, pędźcie na Instagrama. Poniżej znajdziecie link do pliku, z którego możecie sami pobrać grafikę i zrobić z nią, co Wam się będzie podobało (w miarę rozsądku, wszystko legalnie!)
Zawsze mi trochę przykro, że za granicą można dostać takie świetne gadżety książkowe. U nas powoli też się już pojawiają, ale do pełnej satysfakcji daleko! Oglądając na Instagramie zagraniczne zdjęcia, zazdroszczę ich autorom szerokiego wyboru gadżetów, ich dostępności i ceny. Niech ktoś założy u nas taki biznes! 🙂
Piszcie w komentarzach, jak Wam się takie zakładki podobają i czy chcielibyście więcej 🙂
[…] zrobić coś fajnego, wykorzystując talent innych i swoje pomysły. Jakiś czas temu zrobiłam zakładki z okazji premiery odcinków Gilmore Girls. Rok z życia. A teraz, pod wpływem lektury Zawód: powieściopisarz Murakamiego przypomniałam sobie, jak […]