komentarzy 13

  1. 11 czerwca 2017

    Świetnie piszesz. 🙂 Jestem pod wrażeniem pracy, którą wykonała autorka biografii. Nie przepadam za biografiami, ale ich autorzy często stają przed całym oceanem wspomnień, dokumentów i historii – to może być przytłaczające. Nadanie całości kształtu i jeszcze przedstawienie jak najwierniejszego obrazu opisywanej osoby to ogromny wysiłek – osobiście nie podjęłabym się takiej pracy.

    • 12 czerwca 2017

      Dziękuję :* Ja bym się totalnie zagubiła, gdybym miała ogarnąć czyjeś życie. Chyba nie umiałabym tego spiąć. Anna Kamińska robi to naprawdę świetnie!

  2. 11 czerwca 2017

    Czytałam “Simonę” i podobała mi się, choć bez jakichś szczególnych zachwytów. Po “Wandę” raczej nie sięgnę, bo jej bohaterka interesuje mnie daleko mniej, cieszę się jednak, że to również jest dobra pozycja 🙂

    • 12 czerwca 2017

      Dobra, dobra 🙂 Nawet bardzo! 🙂

  3. 12 czerwca 2017

    Prawda? Nie mogę się już doczekać spotkania z autorką na Big Booku 🙂

  4. 12 czerwca 2017

    Pięknie napisane, widzę, że mamy bardzo podobne zdanie odnośnie do tej biografii. 🙂 Mnie również bardzo spodobało się to, że Anna Kamińska podpiera się tu na wielu źródłach, a poprzez zamieszczenie tak różnorakich relacji osób z otoczenia Wandy, pozwala nam także postawić się po którejś stronie i niczego nam nie narzuca. No i to, o czym wspominasz, co zasługuje na uwagę, to fakt, że Wanda została tu przedstawiona jako normalna kobieta z problemami, a mimo wielu sukcesów jej życie było poniekąd tragiczne. Po prosu to tak niejednoznaczna postać, że zdecydowanie zasługuje na biografię. 🙂

    • 12 czerwca 2017

      Dziękuję 🙂 Mnie to bardzo zaskoczyło, bo niby wiedziałam, że była skomplikowaną postacią, to jednak tutaj jest to dużo wyraźniejsze. Fascynująca kobieta i ciszę się, że Annie Kamińskiej udało się to oddać!

  5. 12 czerwca 2017

    Nie mogę się doczekać aż dostanę tę książkę w swoje ręce. Góry to moja ogromna miłość, a Wanda jest wielką inspiracją. To po prostu musi być świetna książka, bo chyba nie da się napisać źle o takiej osobie.

    • 28 czerwca 2017

      Da się, bo wiele osób jej nie lubiło 😀 Środowisko alpinistyczne jest jakie jest, a wiadomo, że za sukcesem idzie zaraz wiele negatywnych emocji. Czytałaś np. biografię Kukuczki? Albo Bieleckiego?

      • 28 czerwca 2017

        Ale tak jak sama napisałaś – nie lubiły jej osoby ze środowiska. Bo była kobietą, a niejednokrotnie odnosiła większe sukcesy niż mężczyźni co w tamtych czasach budziło zazdrość 😛
        Czytałam obie te książki, himalaizm i literatura wysokogórska to takie moje małe hobby 🙂

      • 29 czerwca 2017

        W dzisiejszych też by pewnie wzbudzało 😀 To mamy podobne hobby! Też uwielbiam taką literaturę 🙂

  6. Mea Culpa/ Z książką do łóżka
    28 czerwca 2017

    Nie lubię gór. Nie lubię jeździć w góry i nie lubię ich oglądać. Myślę, że są zbyt wielką potęga dla tak małego człowieka – i być może dlatego mnie przerażają 🙂 Ale z przyjemnością przeczytałabym o tej niesamowitej kobiecie. 🙂 A ta pierwsza notka promocyjna… aż dostałam dreszczy 🙂

    • 28 czerwca 2017

      Mnie w góry wysokie też nikt by siłą nawet nie zaciągnął! Ale czytać o nich uwielbiam 🙂 A wanda jest naprawdę niesamowitą postacią. Tak jak napisałaś – dreszcze!

Brak możliwości komentowania.