komentarzy 7

  1. Iwo Szewczyk
    13 września 2017

    Muszę przeczytać Jego książki, kocham serial Kości i właśnie brakuje mi książek podobnych do serialu. Mało jest takich w których główną rolę gra antropolog sądowy bo ja się jeszcze na żadną nie natknąłem.
    I chociaż schematyczność autorów faktycznie po pewnym czasie zaczyna przeszkadzać to na prawdę koniecznie chce je przeczytać.

  2. 14 września 2017

    Lata świetlne temu trafiłam na Chemię śmierci, pożyczyła mi ją mam koleżanki mówiąc “Masz, może Tobie się spodoba bo ja spać nie mogłam” – miała rację 😉 Nie ruszają mnie wszelkie obrzydliwości o których jest mowa, książka była super. Mój entuzjazm opadł przy kolejnych częściach bo nie było już tego elementu zaskoczenia :/

    • 15 września 2017

      Prawda? Czegoś brakuje. Ale i tak są fajne – czasami zdarzają się kryminały przez które nawet nie mogę przebrnąć, na przykład bardzo chwalony Bernard Minier.

      • 15 września 2017

        Ja tak miałam trochę z wielce chwaloną Dziewczyną z pociągu, książka sama w sobie może nie była zła ale moim zdaniem była bardzo słabym kryminałem. Za to miała wybitnie dobry marketing 😉

  3. 15 września 2017

    Znam jego książki i uwielbiam 🙂 Pierwszy tom przeczytałam jeszcze będąc w liceum, więc lata temu 🙂 Ostatnią książką, którą czytałam było “Wołanie grobu” i przyznam, że nie wyłapałam schematu i rozwiązanie zagadki zawsze było dla mnie niespodzianką. Natomiast masz rację, że główny bohater zapada w pamięć, a to się nieczęsto zdarza w przypadku kryminałów.

  4. 18 września 2017

    NIe czytałem, ale mam pytanie – w jakim odstępie od siebie je czytałaś? Ja miałem tak z Cobenem kiedyś, że wszystko było dobrze, gdy czytałem w sporych odstępach od czasu. Raz zaś przeczytałem trzy niemal ciągiem i to był zły pomysł.

    • 18 września 2017

      Ja bardzo często robię ten błąd, że czytam je po kolei, następną zaczynaj od razu po skończeniu pierwszej… A to chyba jednak trzeba przerwy robić 😉

Brak możliwości komentowania.