komentarzy 5

  1. 28 listopada 2016

    Bardzo nietypowa książka:P Ale po przeczytaniu dwóch fragmentów mogę już stwierdzić, że mi się podoba;)

    • 29 listopada 2016

      Bardzo nietypowa 🙂 Ale jest świetna!

  2. 29 listopada 2016

    Piszę bez złośliwości, ale ma czepialska natura każe zwrócić uwagę, że we wpisie rzuciło się na mnie kilka literówek (“przedpadłam”, “Uweilbiam”) i jedna “9” znikąd.

    Ale tak poza tym to książka rzeczywiście zapowiada się ciekawie – zwłaszcza, że ze mnie jest ciekawski osobnik wielce. A kiviak od razu przypomniał mi o surströmming. Ja nie stronię np. od smrodliwych serów, ale tych delikatesów raczej bym nie spróbował.

    • 29 listopada 2016

      Jaka złośliwość, toż to darmowa korekta! 🙂 Dzięki wielkie – powinnam mniej entuzjastycznie, a bardziej uważnie pisać 😀

  3. […] I reportaż o Australii! Dopiero ta książka uświadomiła mi, jak mało jest reportaży o Australii! Czarne lato. Australia płonie – Trzydzieści trzy ofiary śmiertelne, ponad dwa i pół tysiąca spalonych domów, ponad miliard martwych i trzy miliardy poszkodowanych zwierząt. Ponad osiemnaście milionów hektarów buszu i obszarów rolniczych strawionych przez ogień. Straty oszacowano na co najmniej sto miliardów dolarów. Liczby budzą przerażenie, a przecież to, co nadejdzie – a nadejdzie na pewno – będzie jeszcze bardziej dramatyczne. Tak wygląda katastrofa klimatyczna. Szymon Drobniak na własne oczy obserwował tragiczne skutki „czarnego lata” w Australii. Jako naukowiec widzi to, czego laicy jeszcze nie dostrzegają. Jako poeta z wielką wrażliwością opowiada o tym, jak ginie świat, który znamy. I ostrzega, że gwałtowne przemiany po tragicznym sezonie pożarów, które dotknęły ludzi i wyjątkowy świat australijskiej fauny i flory, wkrótce będą codziennością w wielu miejscach na świecie. A autora możecie kojarzyć ze świetnej książki Co nas może zabić w mieście! […]

Brak możliwości komentowania.