Czas na zapowiedzi listopadowe! Jak zawsze starałam się wybrać tylko te najlepsze i udało mi się zejść poniżej 30 tytułów! Przed Wami najciekawsze zapowiedzi listopada!
Do obejrzenia na YT:
Najpierw trzy książki, które absolutnie, absolutnie, absolutnie już kocham, bo wiem, że będą doskonałe. Przy takich książkach mam poczucie, że zostały napisane specjalnie dla mnie! Wszystkie podłości nauki. Morderstwa, oszustwa i kradzieże popełniane przez naukowców to kolejna książka Sama Keana. Na blogu znajdziecie rozmowę z autorem i teksty o jego poprzednich książkach – Ostatni oddech Cezara, Znikająca łyżeczka, Dziwne przypadki ludzkiego mózgu. Kocham to jak pisze i kocham to, o czym pisze, a Wszystkie podłości to książkowe spełnienie marzeń. Książka mistrzowsko prowadzi czytelnika przez dwa tysiące lat historii i przypomina, że niechlubne czyny szalonych badaczy niestety nie odeszły w przeszłość. Również współczesna nauka ma na swoim koncie naprawdę ciemne sprawki. Dość wspomnieć o licznych eksperymentach medycznych przeprowadzanych na ludziach i na zwierzętach czy zabiegach lobotomii u pacjentów psychiatrycznych w latach 50. ubiegłego wieku.
Historia współczesnej medycyny. Renesans, wynalezienie chirurgii i rewolucja implantów też was w ogóle nie zdziwi. Chociaż z reguły bardziej fascynuje mnie historia dawniejsza, ale i współczesnej nie odmówię! Doktor David Schneider – jeden z najlepszych chirurgów barku i łokcia na świecie – odkrywa przed czytelnikami niezwykłą historię medycyny i jej związki z nauką, filozofią i polityką. W fascynujący sposób przedstawia kolejne punkty przełomowe: pierwsze badania anatomiczne, wynalezienie chirurgii, narodziny antyseptyki i anestezji, odkrycie antybiotyków czy skonstruowanie rozrusznika serca. Opowiada też fascynujące losy tych, którzy doprowadzili do tych przełomów – Johna Huntera, Josepha Listera, Roberta Kocha, Williama Halsteda czy Earla Bakkena. Schneider nie tylko ukazuje barwne życiorysy i niezwykłe odkrycia, ale też zadaje ważne pytania o przyszłość medycyny.
No i jest jeszcze nowa książka Edwarda Brooke-Hitchinga! Kocham gościa od pierwszej książki od wywiadu z nim, a każda kolejna utwierdza mnie w tej miłości. Atlas lądów niebyłych, Atlas nieba, Złoty Atlas i ostatnia, wspaniała książa o najdziwniejszych książkach świata – Biblioteka szaleńca! Najnowsza, Atlas tamtych światów to bedeker po zaświatach, to skarbnica zaskakujących faktów i legend na temat rajskich rozkoszy i piekielnych mąk, wzbogacona o wspaniały zbiór ilustracji – od przykładów renesansowej “piekielnej kartografii” i niezwykle ozdobnych islamskich wyobrażeń raju po spirytystyczne wizje XIX-wiecznych mediów. Wszystko to układa się w fascynujące studium nieznającej granic ludzkiej wyobraźni, graficzną kronikę naszych nadziei i obaw związanych z tym, co po tamtej stronie życia.
Następne trzy książki również wzbudzają mój dziki entuzjazm! Mamy nareszcie drugi tom opowieści graficznej Sapiens! O pierwszej części pisałam na blogu, byłam (i ciągle jestem) nią zachwycona, więc na drugą czekam jak na święta! W Sapiens. Opowieść graficzna Yuval, Zoe, profesor Saraswati, Cindy i Bill, detektyw Lopez i Doktor Fikcja starają się dociec, w jaki sposób rewolucja neolityczna na zawsze zmieniła ludzkość. Przebiegły Mefistofeles podpowiada, jak usidlić ludzi, król Hammurabi stanowi prawo, a Konfucjusz wyjaśnia, na czym polega harmonia społeczna. Gościnnie występują Thomas Jefferson, Scarlett O’Hara, John Lennon oraz Margaret Thatcher. Dla tych, którzy dobrze znają książki Harariego, i tych, którzy nie zajmują się na co dzień nauką czy historią, ale cenią dowcip i inteligentną rozrywkę. Każda z części czterotomowej serii może być czytana osobno.
I reportaż o Australii! Dopiero ta książka uświadomiła mi, jak mało jest reportaży o Australii! Czarne lato. Australia płonie – Trzydzieści trzy ofiary śmiertelne, ponad dwa i pół tysiąca spalonych domów, ponad miliard martwych i trzy miliardy poszkodowanych zwierząt. Ponad osiemnaście milionów hektarów buszu i obszarów rolniczych strawionych przez ogień. Straty oszacowano na co najmniej sto miliardów dolarów. Liczby budzą przerażenie, a przecież to, co nadejdzie – a nadejdzie na pewno – będzie jeszcze bardziej dramatyczne. Tak wygląda katastrofa klimatyczna. Szymon Drobniak na własne oczy obserwował tragiczne skutki „czarnego lata” w Australii. Jako naukowiec widzi to, czego laicy jeszcze nie dostrzegają. Jako poeta z wielką wrażliwością opowiada o tym, jak ginie świat, który znamy. I ostrzega, że gwałtowne przemiany po tragicznym sezonie pożarów, które dotknęły ludzi i wyjątkowy świat australijskiej fauny i flory, wkrótce będą codziennością w wielu miejscach na świecie. A autora możecie kojarzyć ze świetnej książki Co nas może zabić w mieście!
No i oczywiście Kuchnia Hogwartu! 50 przepisów dla miłośników książek o Harrym Potterze. Nawet najlepsza książka ani film nie oddadzą smaku i aromatu kremowego piwa serwowanego Pod Trzema Miotłami. Chciałbyś spróbować wybornych potraw z serii o Harrym Potterze? Dziś możesz wykonać je w swoim domu. Nie potrzebujesz kuchni pod Wielką Salą i skrzatów domowych do pomocy. Wystarczą dobre i sprawdzone receptury! Bardzo jestem jej ciekawa!
Bardzo bym chciała zwrócić waszą uwagę też na książkę Polarniczki. Zdobywczynie podbiegunowego świata. Zdobywanie biegunów było męską domeną przez bardzo długi czas. Dagmara Bożek oddaje głos kobietom, które wdarły się do polarnego kręgu wtajemniczonych. To właśnie one przełamały uprzedzenia, skruszyły lód i niejednokrotnie udowodniły, że drzemie w nich siła. Jak wyglądała ich droga do krainy śniegu i gór lodowych? I za co pokochały białą pustynię, w której noc polarna trwa kilka miesięcy, a mróz wdziera się pod każdą warstwę ubrania?
Nieosiągalny Everest natomiast znalazł się na mojej liście dlatego, że jego podtytuł brzmi Zanim nadeszli zdobywcy. Książkami górskimi jestem zmęczona, ale głównie tymi współczesnymi. Historię biorę od razu! Zanim wspinacze podjęli pierwsze próby zdobycia najwyższej góry świata, przez wiele dziesięcioleci zastanawiano się, czy jest nią właśnie Mount Everest (znany początkowo jako szczyt XV), a potem – gdy już ją zmierzono w 1850 roku – jak do niej dotrzeć. Ani położenie geograficzne, ani sytuacja polityczna nie sprzyjały wytyczaniu drogi do podnóża Mount Everestu. W tej napisanej barwnym i przystępnym językiem książce Craig Storti przenosi nas w pierwszą połowę XX wieku i snuje opowieść o tym, co wydarzyło się wcześniej, przed pamiętnym rokiem 1921.
Nie mogło zabraknąć też kosmosu! Stulecie kosmologii. Jak zrozumieliśmy świat to historia kosmologii od czasów Einsteina do współczesności napisana przez laureata Nagrody Nobla z fizyki P.J.E. Peeblesa. Peebles opisuje, w jaki sposób uczeni zajmujący się niezależnymi zagadnieniami ostatecznie stworzyli jedną, spójną teorię kosmicznej ewolucji, która okazała się na tyle ciekawa, że z powodzeniem przeszła wymagające testy. Autor przedstawia szczegółowo najważniejsze osiągnięcia – czasem zainspirowane niezwykłą intuicją, a czasem będące dziełem szczęśliwego zbiegu okoliczności – ale również ślepe zaułki i niezbadane szlaki. Dzieli się z czytelnikami wspomnieniami o głównych bohaterach tych wydarzeń i przedstawia osobiste refleksje na temat tego, jak naprawdę powstaje nauka. Może być super (ale równie dobrze, może być jednak za trudna, zobaczymy!).
Dalej mamy znowu medyczne klimaty. Siedem wieków śmierci to książka Richarda Shepherda, znacie go już z książki Niewyjaśnione okoliczności. W swojej najnowszej książce przedstawiając dwadzieścia cztery najbardziej intrygujące, pouczające i nigdy wcześniej nieopowiedziane przypadki, które obejmują siedem wieków ludzkiej egzystencji, doktor Shepherd dzieli się autopsjami, które nauczyły go tyle samo o nieuchronności śmierci, co o cudzie życia.
Oglądaliście serial New Amsterdam? To teraz możecie przeczytać książkę i poznać lekarza, na którym został oparta postać Maxa Goodwina. Dwunastu pacjentów to prawdziwa historia Erica Manheimera, który z równie niesamowitym zaangażowaniem i poświęceniem walczył o swoich pacjentów w szpitalu Bellevue w Nowym Jorku. To jedyny taki szpital, w którym spotkają się zarówno dyplomaci z pobliskiego ONZ, jak i skazańcy z więzienia na Rikers Island. Obok siebie leżą mieszkańcy Park Avenue, finansiści z Wall Street, nielegalni imigranci, ofiary tortur oraz mieszkańcy czynszówek. Jeśli prezydent USA poczuje się źle podczas obrad ONZ, karetka pogotowia przywiezie go do Bellevue. Doktor Eric Manheimer w dwunastu historiach przedstawił losy swoich pacjentów, których spotkał, będąc dyrektorem szpitala. Te historie to coś więcej niż skomplikowane medyczne przypadki – to przede wszystkim pełna emocji opowieść o ludziach: rodzinach i wspólnotach, rozpaczy i śmierci, nadziei i życiu. Sam autor odsłania się przed nami nie tylko jako lekarz i dyrektor szpitala, ale też jako pacjent. Walce o życie innych towarzyszy jego własny wyścig z chorobą nowotworową.
I książkowy akcent. Książka po okładce. O współczesnym polskim projektowaniu okładek książkowych. Lepiej nie oceniać treści książek po okładkach – a jednak budzą one w czytelnikach żywe emocje: od zachwytu do odrazy, od ciekawości po niechęć. Gdy prawie dekadę temu Patryk Mogilnicki, ilustrator, projektant i miłośnik literatury ujrzał w księgarni szczególnie brzydkie wydanie swojej ulubionej powieści, w geście rozpaczy podzielił się swoją frustracją na Facebooku i założył stronę Kupiłbym tę książkę, gdyby nie okładka. W ciągu kilku dni zdobyła liczne grono zagorzałych fanów: ludzi, dla których książki to więcej niż treść: to wierni towarzysze naszego życia. Dla takich jak Wy powstał niniejszy tom. Autor zebrał w nim doborowe grono osób, które książki tworzą. Przedstawia najważniejsze projektantki i projektantów, rozmawia na temat szczególnie znanych i udanych realizacji, a niektórych wypytuje bardziej szczegółowo: o pracę w branży, największe sukcesy, najdotkliwsze porażki i niezrealizowane projekty, z których sporo można zresztą tutaj można zobaczyć.
Do tej pory nie czytałam książek o religii, ale te dwie wydają się bardzo, bardzo interesujące! Bóg. Ludzka historia religii to będzie dla mnie lektura obowiązkowa. W Bogu od zawsze szukamy tego, czego nam brakuje: miłości, sprawiedliwości i pocieszenia. Ale przypisujemy mu także to, czego sami nie potrafimy kontrolować: gniew, chciwość i zazdrość. Stworzyliśmy Boga na nasze podobieństwo i dlatego ta sama religia stanowi dla jednych ludzi źródło pokoju, a dla innych wezwanie do stosowania przemocy. Bóg jest naszą ideą i od nas zależy, czy okaże się dobra. Obowiązkowa lektura dla wszystkich, którzy chcą zrozumieć, skąd wzięły się religie i do czego ludzie wykorzystują Boga.
I druga Bóg nie jest wielki. Jak religia wszystko zatruwa. Jest to wznowienie, ale bardzo się z niego cieszę, bo nie wdziałam tej książki wcześniej. Ateistyczny podręcznik, bezlitosna rozprawa z grzechami i niegodziwościami wszelkich religii. Hitchens podaje w wątpliwość dogmaty i obnaża, niechlubną przeszłość wszystkich wierzeń. Dowodzi, że wiara często przekształca się w niszczycielską siłę, pełną pogardy i nienawiści wobec całych społeczności. Opisuje intelektualną podróż w kierunku świeckiego spojrzenia na świat, świat oparty na nauce i rozumie, w którym wizję Nieba zastąpiły zapierające dech w piersiach zdjęcia z kosmosu. To nie Bóg nas stworzył. To my stworzyliśmy Boga.
Bardzo ciekawie też zapowiada się Witaj w świecie bez architektów. Jakub Szczęsny w swojej książce zabiera nas w ekscytującą podróż po ludzkich siedliskach na całym świecie: od mazowieckich wsi i miasteczek, przez Kazbę w Algierze i pływające wioski w Iraku, aż po podziemne domy w Chinach, brazylijskie fawele i obozy dla uchodźców. W architekturze liczy się kontekst: warunki klimatyczne, społeczne, historyczne, ekonomiczne i polityczne, które wpływają na to, jak mieszkają ludzie w różnych częściach globu. Czego możemy się zatem nauczyć z dzieł lokalnych, anonimowych budowniczych? Jak architektura może reagować na współczesne wyzwania takie jak migracje czy katastrofa klimatyczna? Co o nas samych mówią budynki, wśród których żyjemy? Odpowiedzi znajdziecie w książce.
Przyrodnicze książki reprezentuje w tym miesiącu Jacek Karczewski i Zobacz ptaka. Opowieści po drodze. Autora możecie już znać z książek Noc sów i Jej wysokość gęś. Zobaczyć ptaka – to pozornie łatwe, bo spotykamy ptaki niemal codziennie na naszej drodze do pracy, szkoły, sklepu. Mieszkają po sąsiedzku, widujemy je przy okazji spaceru w parku albo na wakacjach nad morzem. Ale czy naprawdę je widzimy? Ta książka udowadnia, że każdy z nich jest czymś znacznie więcej niż tylko kulką pierza. Każdy ma swoją nieoczywistą, często zapomnianą już historię. Z nową książką Jacka Karczewskiego zapraszamy Cię w podróż do ptasiego świata, drogą po meandrach historii naszych relacji z ptakami i Przyrodą. Spotkasz tu wielkich królów, dobre wróżki, szalonych bogów, zwykłych ludzi a przede wszystkim skrzydlatych bohaterów z krwi i kości. Po jej lekturze nigdy już nie spojrzysz w ten sam sposób na mijane wróble, szpaki, czy łabędzie. Być może do tej pory przezroczyste i bezosobowe, zaczną się materializować, nabierać znaczenia i podmiotowości. Będziesz je wreszcie widzieć.
Nowej książki Michała Rusinka też nie mogę odpuścić. Mroczy eros. Autor pisze tak: Po Pypciach na języku, Niedorajdzie i Zerze zahamowań czas na Mrocznego Erosa. O pypciach w języku polityki. Powiedzmy to sobie od razu, żeby nie było niedomówień: nie jestem ani specjalistą od języka polityki, ani tym bardziej jego miłośnikiem. Język ten jednak ma pewną cechę wspólną z piosenkami disco-polo, którym w dużej części poświęciłem poprzednią książkę. Otóż ani jednego, ani drugiego nie da się nie słyszeć. Wpadłem więc na pewien pomysł: żeby się przed nim bronić, żeby nie zaczął on infekować mojego języka, postanowiłem — wprost przeciwnie — uważniej się w niego wsłuchiwać, brać pod lupę poszczególne jego frazy, interpretować, psychoanalizować i dekonstruować. Mam poczucie, że w ten sposób wzmacniam własny układ odpornościowy, bo w jakimś sensie rozbrajam ten nieznośny język — także śmiechem. Jeśli zdecydują się Państwo tę książkę przeczytać, to istnieje prawdopodobieństwo (badania laboratoryjne w toku, efektów ubocznych nie stwierdzono), że i Państwa układ odpornościowy zostanie wzmocniony. Mam trochę wrażenie, że jak już się poznało Rusinka, to będzie się czytało wszystkie jego książki!
My, trans Piotra Jaconia to książka z kategorii tych, których potrzebujemy najbardziej. To poruszający zbiór wywiadów z osobami transpłciowymi, a także z ich rodzicami, psycholożką, adwokatką, aktywistką i … księdzem, przełamujący tabu i otwierający oczy na potrzeby drugiego człowieka. Są w różnym wieku, mają odmienne zainteresowania, wykształcenie, pracują w różnych zawodach, studiują. A jednak łączy ich wiele – są transpłciowi. Stale towarzyszy im lęk, samotność, poczucie zagubienia. Cierpią na depresje, a nierzadko podejmują próby samobójcze. Boli ich brak tolerancji i zrozumienia w społeczeństwie. A pragną tak niewiele: żyć normalnie.
Są też oczywiście powieści! Z sentymentu do trzech pierwszych części umieściłam tu Zarazę Przemysława Piotrowskiego, ale szczerze powiem, że trochę się boję tej kontynuacji. Ja lubię zamknięte historie, a im dłużej jakaś seria trwa, tym większe możliwości zepsucia czegoś. Ale pewnie z ciekawości przeczytam! Wszystko wskazuje na to, że nad Zieloną Górą zbierają się ciemne chmury. Sfrustrowany własną bezradnością Brudny zastanawia się, czy zło, które znał tak dobrze, znów pojawiło się w mieście. Któregoś dnia w jego domu niespodziewanie pojawia się ktoś, kto desperacko potrzebuje pomocy. Czy pokiereszowany komisarz znajdzie w sobie siłę, by rozwiązać jeszcze jedną sprawę?
Na rozdrożu to kolejna książka Jonathana Franzena i ja z tym autorem mam bardzo ciekawą relację. Bo on pisze takie książki, których ja zwykle nie czytam, a od każdej jego powieści nie mogę się oderwać. Dwudziestego trzeciego grudnia 1971 roku rodzina Hildebrandtów staje na rozdrożu. Ojciec rodziny, Russ, pełniący funkcję młodszego pastora w podmiejskim kościele w Chicago, lada moment wyrwie się z nieszczęśliwego, jego zdaniem, małżeństwa – chyba że pierwsza z tego związku wymknie się jego błyskotliwa i niezrównoważona żona Marion. Ich najstarsze dziecko, Clem, powraca z college’u przepełnione ideą moralnego absolutyzmu, poczyniwszy wcześniej kroki, które wstrząsną jego ojcem. Siostra Clema, Becky, od dawna brylująca wśród licealnych rówieśników, skłania się w stronę ówczesnej kontrkultury, podczas gdy ich młodszy brat Perry, zdecydowany skończyć z handlem trawką, który pomagał mu trwać w narkotykowym nałogu, postanawia zostać lepszym człowiekiem. Wszyscy Hildebrandtowie szukają wolności, której znalezienie może utrudnić każdy z pozostałych członków rodziny.
Nie mogłam też pominąć wznowienia Drooda. Bardzo chcę przeczytać tę powieść i chociaż marzy mi się wydanie z inną okładką, to tą też nie pogardzę. Poza tym ostatnio odkryłam Dickensa, więc Drood to lektura obowiązkowa. Podobnie jak w Terrorze, Dan Simmons w sposób nienaganny sięga po prawdziwą historię, by na jej bazie snuć fantastycznie wciągającą i budzącą grozę opowieść. Oparty na faktach z życia Charlesa Dickensa i opowiedziany przez Wilkiego Collinsa (przyjaciela Dickensa, częstego współpracownika, a także potajemnego rywala kojarzącego się z mozartowskim Salierim) Drood zgłębia nierozwikłane tajemnice ostatnich lat życia pisarza, a także, być może, odsłania sekret ostatniego, niedokończonego dzieła Dickensa, Tajemnicy Edwina Drooda. Mrożący krew w żyłach, niedający się zapomnieć i absolutnie oryginalny – Drood to Dan Simmons w szczytowej formie.
I jeszcze kilka książek dla młodzieży (ale przecież i tak dla wszystkich). Niekończąca się historia to powieść fantasy dla dzieci, na kanwie której powstał niezapomniany film. Jedenastoletni Bastian żyje w świecie książek, starając się zapomnieć o szkolnych prześladowcach. Pewnego dnia kradnie z antykwariatu „Niekończącą się historię” i na szkolnym strychu zatapia się w lekturze. Baśniowy świat Fantazjany pochłania go bez reszty. Magicznej krainie grozi zagłada, a ku swojemu zdumieniu Bastian przekonuje się, że tylko on może ją uratować. Jak to możliwe? Powieść stworzona przez Michaela Endego, mistrza literatury dziecięcej, autora m.in. „Momo”. Jego przetłumaczone na kilkadziesiąt języków książki zajęły zasłużone miejsce na półkach z klasyką literatury dziecięcej i znajdują się wśród ukochanych książek z dzieciństwa zarówno dzieci, jak i ich rodziców na całym świecie. Obydwie są przepięknie wydane i warto mieć je w swojej biblioteczce!
Jest też nowa książka Sarah Crossan! O jej wcześniejszych książkach pisałam na Instagramie, a z najnowszej cieszę się jak dziecko! Toffi to poruszająca i pełna czułości wierszowana powieść o nastoletniej uciekinierce z domu, osamotnieniu i narodzinach zaskakującej przyjaźni. Po ucieczce od przemocowej rodziny Allison nie ma się gdzie podziać. Ukrywa się więc w szopie przy jakimś opuszczonym domu. Szybko okazuje się jednak, że wcale nie jest on opuszczony. Mieszka w nim Marla, chora na demencję staruszka, która bierze Allison za swoją dawną przyjaciółkę Toffi. Dziewczyna nie wyprowadza jej z błędu i staje się Toffi – to niewielka cena za dach nad głową. Z czasem jednak coraz bardziej zaprzyjaźnia się z Marlą i zaczyna zadawać sobie coraz więcej pytań. Co to jest dom? Czym jest rodzina? I przede wszystkim – kim jestem ja?
Bardzo ciekawą książką jest też Żywicielka! Wyjątkowe wydanie trylogii Deborah Ellis, zawierające wszystkie tomy („Żywicielka”, „Podróż Parvany”, „Shauzia”). Jeszcze niedawno Parvana była zwyczajną dziewczynką, która co rano zakładała szkolny mundurek, martwiła się klasówką z matematyki, a po lekcjach spędzała czas z przyjaciółkami, przemierzając ulice tętniącego życiem Kabulu. Ale teraz stolica Afganistanu została opanowana przez talibów. Rodzina jedenastoletniej Parvany musi zamieszkać w jednym pokoju w zrujnowanym bombami budynku. Rodzina zostaje bez środków do życia. Matka i starsza siostra Parvany nie mogą wyjść z domu nawet po to, żeby kupić coś do jedzenia. Teraz to ona, przebrana za chłopca, musi wziąć na siebie utrzymanie rodziny. Czy dziewczynka, która wciąż tęskni za szkołą i zabawą z koleżankami, znajdzie w sobie dość odwagi, aby udźwignąć obowiązki ponad siły dziecka? Jak potoczą się losy Parvany, jej rodziny i przyjaciół znalezionych w kraju ogarniętym życiową zawieruchą?
I na koniec kolejne trzy znakomite książki! Niespokojny umysł to coś, co koniecznie muszę przeczytać i co na pewno będę Wam polecać i wciskać przy każdej okazji. Niezwykła książka graficzna poruszająca temat zdrowia psychicznego nastoletnich osób. Historie w niej zawarte opowiedziane są przez doświadczonych chorobą młodych ludzi. Niespokojny umysł łączy siedem prawdziwych historii nastolatków zmagających się z trudami życia – od nieakceptacji siebie do nadużywania narkotyków. Zbiór zadebiutował jako animowany serial dokumentalny emitowany przez brytyjską stację BBC. Każda historia opowiada niezwykle szczerze o problemie i zilustrowana jest w wysmakowany, delikatny sposób.
Tak samo wspaniale zapowiada się Brud. Cuchnąca historia higieny! Kocham takie książki! Gdy chińscy cesarze już od ponad tysiąca lat mieli spłukiwane wodą sedesy, w europejskich miastach wciąż wylewano zawartość nocników przez okno. Dawni chrześcijańscy święci uważali brud za symbol pobożności, za to Napoleon godzinami pluskał się w wannie. Japończycy nie mogli się nadziwić niechlujstwu portugalskich podróżników, którzy w XVI wieku dotarli na ich wyspy, a brytyjskie elegantki epoki baroku tak rzadko czyściły swoje gigantyczne peruki, że lęgły się w nich myszy. Jeszcze na początku XIX wieku nawet chirurdzy nie myli rąk – w najlepszym razie wycierali je w zakrwawiony fartuch. A ubikacja w domu w wielu miejscach na świecie do dziś jest luksusem. Sięgnijcie po Brud, by poznać te i inne intensywnie pachnące historie – i dowiedzieć się, że siedząc na sedesie, korzystacie z jednego z najważniejszych wynalazków ludzkości. Przed wami fascynująca, wieloaspektowa opowieść o czystości i brudzie zilustrowana z iście barokowym przepychem przez jednego z najdowcipniejszych polskich grafików.
I jeszcze Masoni. Architekci nowoczesnego świata. MasoniJohna Dickiego to fascynująca eksploracja najsłynniejszego i niezrozumianego tajnego bractwa na świecie. Ruchu, który nie tylko pomógł ukształtować nowoczesne społeczeństwo, ale który wciąż ma w nim znaczne wpływy, z prawie pół milionem członków w Wielkiej Brytanii, ponad milionem w USA i około sześciu milionami na całym świecie. Historia masonerii łączy w sobie Winstona Churchilla i Walta Disneya; Wolfganga Mozarta i Shaquille’a O’Neala; Benjamina Franklina i Buzza Aldrina; Rudyarda Kiplinga i „Buffalo Billa” Cody’ego; Duke’a Ellingtona i księcia Wellington. Jestem jej bardzo ciekawa!
W ostatniej chwili jeszcze w oczy wpadły mi Szczęśliwe przypadki. Wynalazki? Poproszę! Niektórzy latami pracują nad swoimi wynalazkami, innym wychodzą one przypadkiem! Ta książka opisuje 16 niezaplanowanych odkryć, których nikt nie planował dokonać. Wśród nich szampan, chipsy, sztucznie ognie, plastik i mikrofale.
I jeszcze na taki sam koniec Kultowe teleturnieje! Nie wiem, czy wiecie, ale ja jestem ogromną fanką teleturniejów! Ogromną! Mogłabym całymi dniami siedzieć i je oglądać. Kiedyś zrobię Wam ranking moich ulubionych, a tymczasem zachęcam do książki! Dowiedz się, jak Wojciech Pijanowski poleciał do Stanów Zjednoczonych i zawalczył o prawa do jednego z najwspanialszych teleturniejów w historii Ameryki. Jak wyglądało wprowadzenie zachodnich teleturniejów na polskie ekrany? Co Polacy poprawiali w amerykańskich programach? Czy „Wielka gra” była polskim teleturniejem? Dlaczego kawały Karola Strasburgera zadecydowały o sukcesie „Familiady”, a w „Kole Fortuny” ważniejsze od prowadzącego były asystentki? Czy Krzysztof Ibisz to człowiek instytucja? Dlaczego fragment odcinka „Gilotyny” stał się przebojem internetu i czy to prawda, że „Milionerzy” to najdroższy polski teleturniej?
Wszystkie opisy pochodzą ze stron wydawców.
I to by było na tyle! Dajcie znać, co wam wpadło w oko i na co Wy czekacie najbardziej!
Tym razem w moje gusta trafia chyba tylko “Wszystkie podłości nauki” – w ciemno dodaję na listę do przeczytania, bo zapowiada się super!
Zawsze z niecierpliwością czekam na Twoje zapowiedzi 🙂 Ty zawsze pokazujesz perełki, których na próżno szukać na booktubie. Dzięki wielkie za to co robisz. Pozdrawiam
Czekam na trzy pozycje: “Zobacz ptaka. Opowieści po drodze” J. Karczewskiego, którego książki uwielbiam, “Bóg nie jest wielki”, której tematyka mnie zaintrygowała oraz ” Mroczny eros” niezawodnego M. Rusinka!
Polecam także “Szelest”. Świetny thriller z genialną fabułą.