Przyszedł nas na wyznanie. Kocham Randalla Munroe. Pamiętam jak odkryłam jego stronę z komiksami i całymi dniami je przeglądałam. Podoba mi się jego poczucie humoru, umiejętność upraszczania skomplikowanych spraw, patrzenie na życie i ludzi z sarkazmem i ironią, wplatanie nauki do codzienności. Kiedy dodamy tego urocze rysunki (proste, ale czasami bardzo rozbudowane) i celną puentę, otrzymamy źródło rozrywki na wiele dni 🙂 Jeśli nie kojarzycie Munroe z komiksów, na pewno kojarzycie go z powodu jego pierwszej książki What if?, w której odpowiada na najbardziej zwariowane pytania, jakie jesteście w stanie wymyślić.
Wydawnictwo Czarna Owca niedawno wydało jego drugą książkę Tłumacz rzeczy. Przede wszystkim jest naprawdę świetnie wydana. Albumowy format i rozkładówki w środku powodują, że jej czytanie nie jest tylko czytaniem. To cały proces dowiadywania się nowych rzeczy, poznawania świata dzięki autorowi. Nie wrzucisz jej do torebki, raczej nie podczytasz w metrze. Musisz mieć wygodne miejsce, chwilę czasu. Musisz się skupić, skoncentrować, by odpowiednio się nią cieszyć i ją docenić.
Najważniejsza jest oczywiście treść. I tu jest czas i miejsce na mój zachwyt nad pomysłem. Bo Tłumacz rzeczy jest absolutnie fenomenalny. Na przednim skrzydełku przeczytamy: Czy kiedykolwiek próbowałeś dowiedzieć się, o czymś niesamowitym czegoś więcej, ale jedyne na co trafiłeś, to niezrozumiały żargon? Randall używa jednobarwnych rysunków i raptem tysiąca (czy raczej dziesięciu setek) najpowszechniejszych słów, by objaśnić niektóre z najciekawszych na świecie rzeczy. Randall Munroe wybrał tysiąc często używanych, prostych słów i opowiedział nam za ich pomocą o kilku rzeczach. Warto wziąć pod uwagę też to, co napisał tłumacz – zbiory słów różnią się w zależności od języka i tym samym nasz polski zbiór jest trochę inny niż oryginalny.
Ostatecznie, jeśli decydujesz się na opisanie świata używając jedynie tysiąca słów, musisz być bardzo kreatywny, prawda? I tak pralka staje się pudłem polepszającym zapach ubrań, mikrofalówka radiowocieplnym pudłem na jedzenie, winda podnoszącym pokojem, a aparat zdjęciorobem. Jeśli te nazwy spowodowały, że choć trochę się uśmiechnęliście, zapewniam, czeka was o wiele więcej zabawy 🙂 Spróbujecie zgadnąć bez czytania, czym może być dotykacz nieba, sprawdzacz kształtów czy wysoka droga? 🙂
Każda strona to bardzo szczegółowy rysunek, przekrój danej rzeczy. Każdy element jest nazwany, każda strzałka wskazująca na konkretną rzecz kończy się wyjaśnieniem, co robi albo jaki proces zachodzi z jej udziałem. Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że jesteśmy tak bardzo przyzwyczajeni do konkretnych nazw i słów, że trudno czasami nam zrozumieć, co Randall pisze, mimo że przecież miało być łatwiej. Kiedy to sobie uświadomimy, tym bardziej docenimy autora. Bo wytłumaczenie tych rzeczy takimi prostymi słowami, nie jest wcale takie łatwe. Powtarzając za Sapkowskim, spróbuj zdefiniować kształt gruszki.
Ta książka jest olbrzymią przyjemnością czytania i odkrywania. Przede wszystkim dowiecie się z niej mnóstwa ciekawych rzeczy. Ale może być również doskonałym ćwiczeniem kreatywności, otwartego umysłu, ćwiczeń językowych i zabaw literackich. Otwiera wiele nowych możliwości i proponuje nowe spojrzenie na otaczającą nas rzeczywistość. Bardzo mi się to podoba. Munroe perfekcyjnie łączy zabawę z nauką i czekam z niecierpliwością, czym zaskoczy nas następnym razem 🙂
♦
Za możliwość przeczytania dziękuję
♦
XKCD to przebogate źródło inteligentnego humoru. Do mojego ostatniego wpisu wrzuciłem nawet fragment poświęcony teorii literatury. A z tych części edukacyjnych przykład powinny brać osoby tworzące podręczniki szkolne, gdyż pokazują, jak błyskotliwie można tłumaczyć nawet bardzo skomplikowane rzeczy.
[…] Munroe powinniście już kojarzyć z książek What if? i Tłumacza rzeczy. Jeśli je polubiliście, to najnowszą też pokochacie, nie ma innego wyjścia. How To. Jak? […]
[…] Możecie go kojarzyć z komiksu XKCD albo z książek. U nas na rynku pojawiły się trzy – Tłumacz rzeczy. Złożone sprawy w prostych słowach, What if? A co gdyby? oraz właśnie How to. Jak? Munroe dał się poznać jako autor, który […]