33 nowości wrześniowe

Wrzesień zmiażdżył mnie swoimi nowościami. Ostatecznie wybrałam 33, a naprawdę rzadko udaje mi się przekroczyć 30. Do tego spokojnie mogłoby ich być 40, bo kilka tytułów odrzuciłam jako ciekawostki, które, owszem, mogłabym przeczytać, ale nie muszę. Z tych wymienionych poniżej niektórych też wcale nie muszę czytać, ale przy każdej miałam bardzo dobry powód, by ją na liście zostawić. Zresztą sami zobaczycie.

Na najnowszą książkę Bereniki i Piotra czekałam bardzo! Ich Szepty kamieni to wciąż jedna z najpiękniejszych książek o Islandii, jakie przeczytałam. W Zostanie tylko wiatr autorzy zabierają nas w podróż po półwyspie: do dawnej norweskiej stacji wielorybniczej, amerykańskiej bazy wojskowej na szczycie góry, w rejs statkiem po fiordach. Odwiedzają także dolinę, w której mieszkał najsłynniejszy islandzki pustelnik, zaglądają do domu najbardziej radykalnego komunisty w historii kraju i rozmawiają z prezydentem Islandii. Poznają historie kapitanów, myśliwych, hodowców owiec, artystów i dziennikarzy oraz ludzi, których życie naznaczyły wielkie tragedie. Zostanie tylko wiatr to zbiór opowieści z pozornie znanej, lecz odległej wyspy – ze świata, który warto ocalić. A mi się bardzo podoba ich patrzenie na świat i jego opisywanie. Wiem, że będzie pięknie!

Możliwość patronowania serii książek dla dzieci napisanych przez Stephena Hawkinga i jego córkę Lucy jest fantastyczna! Pamiętacie pierwszą część George i tajny klucz do Wszechświata? Teraz w George i poszukiwanie kosmicznego skarbu poznamy kolejne przygody George’a, Annie i komputera Kosmos. Lucy Hawking dzięki doświadczeniu, jakie zyskała podczas lotów w stanie nieważkości , i wywiadom z astronautami doskonale oddała realia programu lotów kosmicznych . Książka zawiera dodatkowo eseje Stephena Hawkinga oraz jego kolegów fizyków o najnowszych teoriach podróży po Wszechświecie. To najlepszy sposób, żeby kosmos wprowadzić pod własny dach i podsunąć dzieciakom!

Wszystko za życie Gerdy Weissmann-Klein to wyjątek przy odpoczywaniu od lektur obozowych. To niezapomniana historia sześcioletniej gehenny Gerdy Weissmann Klein, ofiary nazistowskiego okrucieństwa – od dzieciństwa w rodzinnym domu w polskim Bielsku po wręcz cudowne ocalenie i wyzwolenie przez amerykańskich żołnierzy w czeskich Volarach. Gerda zabiera czytelnika w przerażającą, lecz przepełniającą nadzieją podróż.Wspomnienia osób, które przeżył obóz zawsze wbijają mnie w ziemię i mam poczucie, że nie mogę przejść obojętnie obok takich książek. Trzeba czytać i poznawać te historie!

Czy ja już wspominałam, że Wydawnictwo Poznańskie zdecydowanie wysunęło się na pierwsze miejsce moich ulubionych wydawnictw. Mają świetne reportaże, bardzo ciekawe książki historyczne i zawsze znajdują takie powieści, które mnie zachwycają, choć o to trudno. O Dzieciach Aspergera opowiem Wam niedługo, Kobiety Holocaustu to kolejny obozowy wyjątek w tym miesiącu, ale to będzie doskonała rzecz. Dzięki zeznaniom tych, które przeżyły nazistowskie ludobójstwo oraz historiom tych, po których zostało tylko wspomnienie, Zoë Waxman nie tylko rekonstruuje horror lat 40. XX wieku, ale też pozwala nam na głębsze zrozumienie go i zmusza nas do ponownego przemyślenia roli płci w historii. No i Ani złego słowa – książka, która hipnotyzuje już samą okładką. Syn nigeryjskich imigrantów, Niru, wiedzie z pozoru idealne życie. Chodzi do kościoła, wierzy w Boga, jest wybitnym sportowcem, a jesienią idzie na Harvard. Niru nie jest jednak taki, jak wymarzył sobie jego konserwatywny ojciec. Chłopak skrywa tajemnicę, za sprawą której wyruszy w podróż w poszukiwaniu własnej tożsamości: przez szalone imprezy z zakochaną w nim Meredith i pierwsze inicjacje, po mroczne nowojorskie kluby, aż do dramatycznego finału. A cudze słowa – dobre i złe – zmienią jego życie na zawsze.

W tym miesiącu bardzo zaciekawiła mnie też oferta wydawnictwa Copernicus Center Press. Zagubione w matematyce to książka, w której autorka zastanawia się, czy dążenie do piękna w matematyce  fizyce nie hamuje rozwoju tych nauk. Jaka jest rola poczucia piękna w fizyce? Czy jakaś teoria może być „zbyt piękna, żeby nie była prawdziwa”? Czy naukowa obiektywność, ścisłość i ostrożność zostały bezpowrotnie „zagubione w matematyce”? Zastanawiając się nad przyczynami obecnej stagnacji w fizyce teoretycznej i dyskutując z jej luminarzami, autorka tropi i obnaża to, co we współczesnej nauce nie arbitralne, lecz modne; nieścisłe, choć zmatematyzowane; spekulatywne, a mimo to powszechnie przyjmowane.O ile to raczej trudna książka i dla mocno zainteresowanych nauką, o tyle Osaczeni przez liczby wydają się ciekawą lekturą dla każdego z nas.Jak Facebook tworzy 100-wymiarowy obraz twojej osobowości? Czy algorytmy Google’a są rasistowskie i seksistowskie? Jaka czeka nas przyszłość, jeśli pozwolimy maszynom podejmować za nas decyzje? David Sumpter sprawdza, czy i w jakim stopniu matematyka przekracza niebezpieczne granice, ingerując w podejmowane przez nas decyzje. Opisuje techniki statystyczne i dostarcza rzeczywistych przykładów ich działania. I na koniec coś o przeklinaniu. What the F. to wyrażenie, która sama często używam, więc przeczytam ją nawet z sympatii do tytułu. Ale zobaczcie opis – zdecydowanie warto ją przeczytać! Jak to się stało, że Wacek przestał być tylko jednym z wielu imion? Dlaczego gówno jest wulgarne, a kupka tylko dziecinna? I dlaczego, chcąc kogoś obrazić, prostujemy środkowy palec? 

Wydawnictwo Arkady we wrześniu rozpieszcza nas mapami. Bogato ilustrowane Dawne mapy prezentują historię kartografii, począwszy od Tabula Peutingeriana (której oryginał pochodzi z I wieku p.n.e.) aż do XX‑wiecznych map propagandowych. To zapis poznawania świata wielu pokoleń, wyobrażeń o świecie istniejącym, ale i wyobrażonym, którego nigdy nie było. Te mapy pozwolą nam wyruszyć śladami dawnych odkrywców, ale i XIX‑wiecznych dżentelmenów podróżników, umożliwią zrozumienie specyfiki mało znanej kartografii fantazyjnej i tej wciąż popularnej – perswazyjnej. W tę niezwykłą podróż w czasie zabiera nas Kevin J. Brown, marszand rzadkich map, który sam przemierzył niejeden taki szlak, a dawnej kartografii podporządkował całe swoje życie. Mapy niebaz kolei pokazują dzieje kartografii kosmicznej. Od zamierzchłej przeszłości człowiek starał się zrozumieć i przedstawić tajemnice kosmosu. Jednak oddanie nieba na ilustracji nie jest sprawą łatwą. Pierwszą próbę podjęli starożytni Grecy, a po nich Arabowie w IX wieku. Jednak dopiero XVI wiek, wydając niezrównane arcydzieła, otworzył złotą epokę kartografii nieba. Jej koniec nastąpił w XIX stuleciu, gdy coraz doskonalsze teleskopy przecięły więź mitologii z przestrzenią kosmiczną, rozpoczynając erę nowoczesnej kartografii.

A tutaj macie cały przekrój moich zainteresowań. Podróżowanie i podróżnicy – Trzy bieguny to książka napisana wspólnie przez Leszka Cichego i Marka Kamińskiego. Nie miałam pojęcia, że panowie się znają, nie mówiąc o tym, że wspólnie odbyli wyprawę. Świetna rzecz, o której Wam na pewno opowiem! Wspinaczka górska – z jednej strony bardzo się cieszę, że pojawiła się kolejna książka o kobietach w górach, z drugiej zastanawiam się, czy naprawdę coś nowego można jeszcze napisać na te temat. Pierwsze na linie może być ciekawą opowieścią, bo przedstawia nie tylko t najsławniejsze himalaistki, ale też pionierki, o których pewnie większość zna nie wie. Na pewno sprawdzę! Mordercy – W umyśle mordercy Łukasza Wrońskiego zapowiada się naprawdę świetnie –  Łukasz Wroński w swoich opowieściach sugestywnie przedstawia psychikę zabójców i gehennę ich ofiar. Te historie są tym bardziej przerażające, że wydarzyły się naprawdę. Do uświadomienia nam, na jakie okrucieństwo możemy być narażeni, autor wybrał zatrważające przykłady zbrodni dokonanych przez morderców, nekrofilów i dewiantów o twarzach ludzi, których na co dzień możemy spotkać na ulicy. No i kosmos – Mars. W poszukiwaniu życia to pozycja unikatowa na polskim rynku wydawniczym obszernie i przekrojowo przedstawiająca historię badań Marsa i poszukiwania na nim śladów i dowodów istnienia życia. W trakcie tej podróży przez niemal dwa stulecia poznajemy badaczy Czerwonej Planety, ich motywacje, osiągnięcia oraz popełniane przez nich błędy. Czytelnik znajdzie tu uzasadnienie dla pojawiających się na przestrzeni niemal dwóch wieków twierdzeń o odkryciu inteligentnego życia na Marsie, kanałów, roślinności, porostów czy też metanu, który w przekonaniu wielu dowodzi istnienia procesów biologicznych na Marsie. Jednocześnie dowiadujemy się jak te twierdzenia były weryfikowane i rewidowane na przestrzeni lat, doprowadzając nas w końcu o obecnego poziomu wiedzy.

Wrzesień jest również bardzo medyczny! Wszystkie te książki zapowiadają się rewelacyjnie.Ciało nie kłamie to kolejna książka napisana przez patologa sądowego. Dr Judy Melinek zabiera czytelników za policyjne taśmy, podczas najbardziej wstrząsających przypadków gwałtownej śmierci w Nowym Jorku. Opowiada między innymi o wydarzeniach z 11 września, aktach bioterroryzmu przy użyciu wąglika oraz katastrofie lotu 587 linii American Airlines.„Ciało nie kłamie” to szczery zapis wspomnień patolożki, dr Judy Melinek, pracującej w nowojorskim biurze naczelnego lekarza sądowego na stanowisku specjalisty medycyny sądowej. Dr Melinek opowiada o sekcjach zwłok, dokonywaniu oględzin na miejscu zgonu i wspieraniu pogrążonych w żałobie bliskich. Taką książkę przeczytam zawsze. Nekrosytuacje. Perełki z życia grabarza to będzie hit tej jesieni. A przynajmniej mam taką nadzieję – Wyznania przedsiębiorcy pogrzebowego okazały się totalną klapą jak dla mnie. Dziesięć leków, które ukształtowały medycynę i Krew to takie książki, które lubię czytać – tematy w zasadzie są abstrakcyjne (bo czemu ktoś miałby czytać dla przyjemności o lekach albo krwi?) ale mi sprawiają dużą przyjemność. Ja po prostu lubię się uczyć nowych rzeczy. Pod nóż to książka, którą też na pewno przeczytam. „Kim są chirurdzy, jacy to ludzie? Skąd przychodzi im do głowy pomysł krojenia czyjegoś ciała w chwili, gdy ta osoba nic nie czuje? Jak mogą spokojnie spać, podczas gdy zoperowany pacjent walczy o życie? Jak dają sobie radę po śmierci pacjenta pod nożem, nawet jeśli nie popełnili błędu? Czy chirurdzy są szaleni, genialni, czy pozbawieni wszelkich skrupułów?” Chcę poznać odpowiedzi na te pytania!

Te trzy książki wybrałam specjalnie dla mojego mózgu. Plusy i minusy to książka dla wszystkich, którzy kiedykolwiek bali się matematyki. Czyli dla mnie! Od myślenia do olśnienia bardzo mnie ciekawi, nawet nie w kontekście robienia czegoś czy wdrażania nowych rzeczy, ale tak po prostu. Poznaj najbardziej użyteczne pomysły, dzięki którym jasno zaprezentujesz koncepcję i z sukcesem sprzedasz swoją ideę. Ponad 60 diagramów pomoże Ci zwizualizować każde zagadnienie, aby później z powodzeniem zastosować je w praktyce. Niezmierzalne serii TED booksto kolejna książka z , serii, którą uwielbiam i niezmiennie Wam polecam! Pełna niesamowitych anegdot i zaskakujących statystyk książka zabiera nas w fascynującą podróż po całym świecie, zwracając uwagę na różne firmy i ujawniając, w jaki sposób udało się im przekształcić na wielką skalę poprzez stopniowe zmiany. Jak CIA zrewolucjonizowała swój wywiad, zadając sobie jedno proste pytanie? Jak pewna organizacja zwiększyła przychody o 15 milionów dolarów, ustanawiając krótką przerwę na kawę? Jak całodzienny hakaton (rodzaj warsztatów, których uczestnicy wspólnie projektują i realizują internetowe i informatyczne przedsięwzięcia) może zmienić kulturę firmy? Opowiadając z dowcipem i humorem, Heffernan udowadnia, że często małe zmiany mają największe i najbardziej trwałe skutki.

I na koniec (uff!) same ciekawostki. Książka z najbrzydszą okładką miesiąca, ale za to z podobno doskonałą treścią. Czarownice to historia czarownic – od procesów czarownic po wypowiedzi Donalda Trumpa. Fascynujący, erudycyjny esej poświęcony figurze czarownicy będącej zazwyczaj narzędziem wykluczenia kobiet, ale niekiedy też ich orężem w walce z patriarchatem. Analiza mechanizmów wykluczania kobiet (odważnych, starszych, bezdzietnych etc.), które nie chciały wpisać się w tradycyjne modele społeczne. Przykłady z historii, literatury, filmu, pop-kultury, polityki oraz życia codziennego w Europie i Stanach Zjednoczonych. Książka, która łączy pasjonującą analizę historyczno-antropologiczną z osobistą, niepozbawioną zaangażowania, refleksją. Książka Wściekła pogoda. Jak mszczą się zmiany klimatyczne, kiedy są ignorowane chyba nie wymaga komentarza. Jak nakarmić dyktatora to książka z tych, jakie uwielbiam – temat wydawałoby się od czapy, a przecież to sama historia! Pamiętacie książkę W kuchni jak na wojnie? Ta jest bardzo podobna – Co mogą powiedzieć o historii ci, którzy gotowali w jej kluczowych momentach? Co bulgotało w garnkach, kiedy ważyły się losy świata? Co dostrzegli kątem oka kucharze, którzy wtedy pilnowali, by nie przypalił się ryż, nie wykipiało mleko, nie zwęglił się kotlet albo nie ulała woda z kartofli? Co zjadł Saddam Husajn, gdy już wydał rozkaz, by zagazować dziesiątki tysięcy Kurdów? A co jadł Pol Pot w czasie, gdy niemal dwa miliony Khmerów umierały z głodu? I wreszcie: czy jedzenie wpływało na ich politykę? A może któryś z kucharzy, korzystając z magii, jaka towarzyszy jedzeniu, też zaczął na nią wpływać? Szabłowski przez kilka lat szukał po całym świecie kucharzy Fidela Castro, Pol Pota, Saddama Husajna i innych satrapów. Notował i opowieści, i przepisy. Tak powstała intrygująca opowieść o historii widzianej przez kuchenne drzwi; niezwykły mariaż reportażu z książką kucharską. W najbliższym czasie pojawią się dwie książki o disco polo – jedna we wrześniu, druga w październiku. Zamierzam przeczytać obie! Polski bajer to opowieść o romantycznych piosenkach i młodzieńczych pragnieniach, o polo-artystkach, boysbandach z małych miejscowości i o discopolowej wyobraźni. Obok siebie występuje tu Shazza, Maria Janion i Madonna. To pierwsza książka o disco polo bez uprzedzeń. I na koniec koniec książka, która tak mnie zaintrygowała, że nie mogłam jej pominąć, choć wcale nie wiem, czy ją przeczytam. Autorka Powrotu do życia traci męża… i zapisuje się na kurs grzyboznawstwa. Czuję, że to może być bardzo piękna opowieść o śmierci i życiu. Taka, który w czyimś trudnym momencie może pomóc.