komentarzy 7

  1. 21 października 2015

    Bardzo pozytywne recenzja zbiera ta powieść i wydaje mi się, że by mi podpasowała. A do listy polecanych/powiązanych dodałbym “Ogród wieczornych mgieł” Tan Twang Enga – tam kwestia zbrodni japońskich odgrywa ważną rolę i prezentowana jest z zupełnie nowej dla mnie perspektywy, a nawet i dwóch.

    • 21 października 2015

      Dzięki za ten tytuł! Nie znam, a chętnie poznam! 🙂

  2. 25 października 2015

    […] Richard Flanagan – Ścieżki Północy – skoro muszę mieć wszystko co australijskie, nie mogę pominąć „australijskiej Wojny i pokoju„. To Nagroda Bookera 2014, wielka powieść, po którą pewnie bym nie sięgnęła, gdyby nie ta Australia. Zobaczymy […]

  3. […] Ścieżki północy to jedyna książka, o której pisałam na blogu, bo przeczytałam ją stosunkowo niedawno. Też zastanawiałam się, czy ją tu umieścić, ale naprawdę bardzo mi pasuje. I do tego jest taka piękna! Osadzony w japońskim obozie, którego jeńcy są wykorzystywani do pracy przy budowie Kolei Śmierci w Birmie, chirurg Dorrigo Evans nie może przestać myśleć o romansie z żoną swego wuja sprzed dwóch lat. Bliski rozpaczy codziennie musi walczyć o ocalenie podlegających mu żołnierzy przed głodem, cholerą, torturami… Pewnego dnia otrzymuje list, który zmieni jego życie na zawsze. Jest to opowieść o wielu rodzajach miłości i śmierci, o wojnie i prawdzie, do której dochodzi się z wiekiem, o sukcesie, który osiąga się po to tylko, by uświadomić sobie, co się straciło. […]

Brak możliwości komentowania.