Przejdź do zawartości

Bardziej Lubię Książki Niż Ludzi

o książkach, które lubię bardziej niż ludzi

  • Strona główna
  • Info
    • O mnie
    • Moje teksty
    • Odwiedzam
    • Patronaty
    • Współpraca
  • Książki
    • 5 książek, które…
    • Australia
    • Biografie
    • Dla dzieci i młodzieży
    • Góry
    • Komiksy
    • Kosmiczne
    • Kryminały/Thrillery
    • Mordercy
    • Obozowa
    • Podróżnicza
    • Popularnonaukowa
    • Poradniki
    • Powieści inne
    • Poza ramami
    • Reportaże
  • Rozmowy
  • Inne
    • Gry
    • Śladami książek
    • Nie o książkach
    • Zdjęcia
  • Wyślij książkę
  • Plakaty
  • Do pobrania
    • Do pobrania
  • Polityka cookies
Poza ramami

AUTYZM I ZESPÓŁ ASPERGERA W KSIĄŻKACH. CZĘŚĆ 5

Kwiecień jest Światowym Miesiącem Wiedzy na Temat Autyzmu, a dzisiaj, czyli 2 kwietnia obchodzony jest Światowy Dzień Wiedzy na Temat Autyzmu. Co roku robię zestawienie książek na ten temat – dla tych wszystkich, którzy chcieliby zapoznać się z tematem i dowiedzieć się czegoś więcej. Ale znajdziecie na tych listach również wiele fantastycznych powieści, które po prostu będą dobrą rozrywką, a przy okazji uwrażliwią Was na pewne tematy czy zagadnienia. O autyzmie i zespole Aspergera warto czytać! Mam nadzieję, że kolejne zestawienie też Wam się przyda – a właściwie wiem to, bo piszecie do mnie z takimi informacjami. Co roku myślę, że już nie znajdę więcej książek w tym temacie, a jednak cały czas pojawiają się nowe i wpadam na jakieś starsze! Mam nadzieję, że nic się nie powtórzyło! Sprawdzałam, ale mogłam coś przegapić.

Książki o autyzmie i zespole Aspergera Część 1

Książki o autyzmie i zespole Aspergera Część 2

Książki o autyzmie i zespole Aspergera Część 3

Książki o autyzmie i zespole Aspergera Część 4

NON FICTION

Książka “Poszukiwacze wzorów” nie jest tylko opisem nowej teorii ludzkiej cywilizacji, lecz także wezwaniem do refleksji nad tym, jak społeczeństwo traktuje tych, którzy myślą inaczej.

Simon Baron-Cohen, psycholog z Uniwersytetu w Cambridge, od kilkudziesięciu lat prowadzi badania autyzmu i zgłębia psychologiczne spektrum ludzkiego myślenia, którego wszyscy doświadczamy. W książce Poszukiwacze wzorów Baron-Cohen przekonuje, że autyzm odegrał równie ważną rolę w historii naszej kreatywności i kultury, jak opanowanie ognia. Baron-Cohen twierdzi, że ludzie z autyzmem odgrywają decydującą rolę w rozwoju ludzkości już od siedemdziesięciu tysięcy lat, od powstania pierwszych narzędzi po rewolucję cyfrową. W jaki sposób? Otóż geny, które wywołują autyzm, umożliwiają również poszukiwanie wzorów będące istotą ludzkiej wynalazczości. Autyści płacą jednak za te zdolności nader wysoką cenę w postaci trudności społecznych, a często również problemów medycznych, dlatego Baron-Cohen apeluje, abyśmy wspierali i honorowali ludzi z autyzmem zarówno w ich ułomnościach, jak i w ich triumfach.

Autyzm w czasie pandemii – Zmiany wywołane pandemią COVID-19 – konieczność izolacji i dostosowania się do nowych wymogów sanitarnych, odstępstwa od ustalonego planu dnia, a także zamknięcie szkół i placówek opiekuńczych oraz nauka zdalna – stanowią wyzwanie dla wszystkich. W szczególnej sytuacji znalazły się osoby z zaburzeniami ze spektrum autyzmu oraz ich rodziny. Książka Autyzm w czasie pandemii zawiera praktyczne porady i wskazówki, które przydadzą się w tym trudnym okresie, a także w wielu innych sytuacjach życiowych.

Nie gryzę, nie biję, nie krzyczę. Jak zachowywać się pozytywnie w stosunku do osób z autyzmem i innymi dysfunkcjami rozwojowymi. Gryzienie, bicie, krzyk oraz inne trudne zachowania osób niepełnosprawnych lub nietypowych rozwojowo są często powodowane przez ich otoczenie, które stawia im nierealistyczne wymagania. Bo Hejlskov Elvén pokazuje, że właściwe rozpoznanie problemu i jego źródeł może doprowadzić do pozytywnej zmiany w zachowaniu. Jego książkę można potraktować jako praktyczny poradnik zawierający właściwe sposoby postępowania w trudnych sytuacjach oraz strategie wychowawcze pozwalające osiągać pożądane rezultaty bez stosowania zakazów i kar.

Pieśni plemienia goryli. Moja wędrówka przez życie z autyzmem. To znacznie więcej niż historia osoby z autyzmem. To pieśń na cześć wszystkiego, co jest w życiu najważniejsze. Historia Dawn Prince-Hughes ma szansę wpłynąć na czytelnika, zmuszając nas, podobnie jak samą autorkę, do odkrycia i oceny naszego rozumienia ludzkich emocji. Książka ta jest opowieścią o autyzmie. Ściśle rzecz biorąc, opowiadam w niej o moim własnym autyzmie – zarazem podobnym i niepodobnym do innych jego przypadków. To również opowieść o procesie, w efekcie którego wynurzyłam się z mroku autyzmu i uświadomiłam sobie jego wewnętrzne piękno. O drodze, na której zatoczyłam pełen krąg – od dzikiej istoty, która jako dziecko nie potrafiła odnaleźć dla siebie żadnego kontekstu, do dzikiej istoty, która znalazła go dzięki rodzinie goryli – zwierząt, które mnie ucywilizowały. To właśnie wielkie małpy pokazały mi piękno bycia kimś dzikim i dobrym jednocześnie.

Niezwykły talent Iris Grace – Iris ma sześć lat i cierpi na autyzm głęboki – przez pierwszych pięć lat niemal nie nawiązywała kontaktów z otoczeniem, rzadko śmiała się i mówiła. Jej matka była w rozpaczy – wszystko wskazywało na to, że dziewczynka nigdy nie opuści świata ciszy. Cudem, który odmienił życie Iris, był jej odkryty przypadkiem talent malarski. Niezwykłymi obrazami dziecka, porównywanego do Renoira i Moneta,  zachwycają się dziś kolekcjonerzy, właściciele największych domów aukcyjnych i krytycy sztuki. A jednak najważniejszy wyłom w milczącym świecie Iris uczyniła Thula – kotka, z którą dziewczynkę połączyła jedyna w swoim rodzaju więź. Rodzice patrzyli ze zdumieniem, jak Iris „rozmawia” z ufną i cierpliwą Thulą, jak zaczyna śmiać się, wychodzić do ogrodu, otwierać się na innych ludzi, a także – w jej towarzystwie – malować.

Kto ukradł jutro? – Po raz kolejny Wydawnictwo Albus bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło! Książka Olgi Ptak Kto ukradł jutro? to zapis sytuacji, emocji, próba nazwania tego, co wydaje się nie mieć nazwy, oraz uporządkowania świata pełnego oczekiwań i wyobrażeń związanych z macierzyństwem, a który rozpadł się całkowicie. To także podróż do świata dziecka, które inaczej niż my postrzega i odczytuje otaczającą go rzeczywistość. Dzięki temu spotkaniu może łatwiej będzie go nam zrozumieć i z większą empatią nie tylko patrzeć na rodziców, opiekunów dzieci, ale także wejść do tego świata i być w mądry sposób pomocnym. Równocześnie Autorka daje nadzieję, że w wielu przypadkach buntując się, walcząc o wsparcie specjalistów, terapeutów, bliskich, dzięki zdobytej wiedzy i doświadczeniom można zrozumieć i scalić to, co wydaje się niemożliwe. Ta niezwykła książka zabiera nas w niełatwą podróż i otwiera przed nami nowe horyzonty. Jest głosem tych wszystkich, którzy są cichymi bohaterami każdego dnia.

Nikt nigdzie to książka poruszająca, wymowna i delikatnie zabawna; to sprawozdanie duszy kogoś, kto doświadczył autyzmu i przetrwał w pozbawionym współczucia otoczeniu, pomimo intensywnego poczucia wewnętrznego chaosu i niezrozumienia. Opisuje jak, mimo wszystkich niesprzyjających okoliczności, doszła do niezależności, zdobyła miejsce na uniwersytecie i napisała tę niezwykłą autobiografię. Teraz jest to międzynarodowy bestseller, przetłumaczony na 14 języków na całym świecie. Ta książka pozostanie z tobą jako jedna z najbardziej niezwykłych prac, które czytałeś.

Diary of young naturalist czyli Dziennik młodego przyrodnika umieszczam już teraz w tym zestawieniu, bo to zapowiedź na ten rok Wydawnictwa Poznańskiego. Pozostaje trzymać kciuki, by plan udało się zrealizować. Dara McAnulty w swoim książce opowiada o życiu z autyzmem, ale przede wszystkim o przyrodzie i o relacji człowieka z naturą. To piękna książka i z przyjemnością będę Wam ją polecać!

POWIEŚCI

Ze znalezieniem powieści jest trudniej. Tym razem wpadłam na dwa tytuły. Organista z martwej wsi Czasami zbieg okoliczności obraca wniwecz czyjeś życie, a człowiek jest zmuszony ugiąć się przed wiatrem historii. Bywa też tak, że najlepsze intencje wobec kobiety sprowadzają nieszczęście zamiast pomóc… Teodor, wiejski organista i nauczyciel w polskiej szkole na Zaolziu, jest szczęśliwym człowiekiem – mimo niesprzyjających okoliczności politycznych zajmuje się ukochaną muzyką, tworzy szczęśliwe małżeństwo z piękną żoną, wychowuje utalentowanego syna, w którym pokłada wielkie nadzieje. Na idealnym obrazie jego życia widnieje jednak rysa – są lata pięćdziesiąte, a Teodor nie jest komunistą, dodatkowo wcale się z tym nie kryje. Kiedy w wyniku tragicznego wypadku zostaje oskarżony o spowodowanie śmierci, nie ma nikogo, kto stanąłby po jego stronie. Odtąd życie Teodora i jego rodziny stanie się drogą przez mękę. W jaki sposób może je zmienić spotkanie z autystycznym, muzycznie uzdolnionym chłopcem?

Prawdziwa Ginny Moon – Nazywam się Ginny Moon. Podobno postrzegam świat inaczej niż większość z was. Mam poważny problem, który muszę jak najszybciej rozwiązać, ale nie mogę się skupić, bo elektroniczne plastikowe dziecko nie przestaje płakać. Może przestanę je słyszeć, jeśli włożę je do walizki, przykryję kocem i wsunę pod łóżko. Zupełnie jakbym odepchnęła ten hałas w głąb mózgu. Bo mózg jest wewnątrz głowy. W takim bardzo ciemnym miejscu, gdzie nikt poza mną nic nie może zobaczyć. Wkładam elektroniczne plastikowe dziecko do walizki i zaczynam zgarniać koce. Kładę je na buzi niemowlaka, potem jeszcze biorę poduszkę i kilka pluszaków. Domyślam się, że za kilka minut hałas ustanie. Bo żeby płakać, trzeba oddychać. Wzruszająca historia autystycznej czternastolatki, która szuka bliskości w kolejnej rodzinie zastępczej.

DLA DZIECI

Lato na Rodos to wspaniała książka! Turet wymachuje rękami i zaczyna każde zdanie od: “Uh-duh-duh”. Porszak nie lubi się przytulać i układa kamienie od największego do najmniejszego. Został tak nazwany przez Tureta, który kiedyś usłyszał, że jego przyjaciel “ma auto”. Ale to jeszcze nie wszyscy mieszkańcy RODOS, czyli Rodzinnych Ogródków Działkowych (Ogrodzonych Siatką). W Dziczy, czyli najbardziej niedostępnym i zarośniętym zakątku ogródków, chłopcy spędzają lato w towarzystwie Gabaryta, Pandy, Szmirabelli oraz pracującego nad eliksirem szczęścia Wuja Kukułki. To dzięki nim mogą wreszcie poczuć się “normalnie”. Chociaż czy normalność w ogóle istnieje? Może została wymyślona przez ludzi, którzy nie potrafią dostrzec sensu w układaniu kamieni?

Specjalny projekt. Dzieci przygotowały projekt o kolei, który zaprezentują w konkursie. Krzyś wie dużo o pociągach, ale nie lubi głośnych, zatłoczonych miejsc. Bardzo się wtedy denerwuje. Czy użyje swoich SPEcjalnych mocy, żeby pomóc grupie wygrać konkurs? „SPEcjalne moce” to seria książek, której celem jest podniesienie samooceny u dzieci o specjalnych potrzebach edukacyjnych (SPE). Autorka bierze pod lupę wybrane zaburzenia rozwojowe. Skupia się na mocnych stronach oraz nietypowych umiejętnościach młodych bohaterów, które pozwalają im mierzyć się z codziennymi wyzwaniami.

Tym razem wyjątkowo dorzucam jeszcze informacje o dokumencie na Netflixie  Miłość w spektrum. Jest wspaniały!

Poprzedni wpis Zapowiedzi kwietniowe

Następny wpis Będę tam

KategoriePoza ramami

Etykietyautyzm zespół aspergera

Bardziej Lubię Książki Niż Ludzi

TAGI

agora albatros australia autyzm czarna owca czarne dla dzieci dowody na istnienie dwie siostry góry himalaizm historia insignis japonia kobiece kobiety komiks kosmos literackie marginesy medycyna Muza mózg nasza księgarnia nauka non fiction nowości obozowa otwarte podróże poznańskie premiery prószyński PWN rebis rozmowa scenariusz na grę sqn virtualo wojna wuj wywiad zapowiedzi Znak zysk i ska

Instagram

Na zakończenie wakacji i jednocześnie #fotowtore Na zakończenie wakacji i jednocześnie #fotowtorek_kfs coś innego niż zwykle. Miałam piękną muszelkę, a temat na dzisiaj to koło i nie mogło się to skończyć inaczej. Jeśli obserwowaliście moje stories, to wiecie, że przez ostatnie dwa tygodnie zrobiłam mnóstwo zdjęć kwiatków - jedno zdjęcie musiało się znaleźć w feedzie. 

A poza tym jeśli chodzi o kształty, to przyroda zawsze mnie zachwyca! I ostatecznie jest karuzela, bo absolutnie nie umiem się zdecydować, którą wersję wolę! A Wy? Jaki kolor jest najlepszy - różowy, żółty i czy biały? ⭐

Dzisiaj też powinny pojawić się wrześniowe zapowiedzi, ale będą jutro (jeśli mi się uda je skończyć). Jakiś tak ciężko wrócić po urlopie do stałej rutyny 😁 A na niedzielę szykuję podsumowanie sierpnia, które prawdopodobnie będzie super 😍

Miłego wtorku!

@kobiecafotoszkola #fotowtorek_kfs #fotowtorek #dziewczynykfs #fotografiaprzyrodnicza #muszelka #flowerstagram #tv_living #tv_fadingbeauty #tv_neatly #tv_stilllife #tv_nature #naturephotography #naturegram #flowerpower
Ten tydzień zaczynam powieścią graficzną, któ Ten tydzień zaczynam powieścią graficzną, której lektura wywołała we mnie bardzo dużo emocji. "Trawa" to opowieść o koreańskiej dziewczynie, Lee Ok-sun, która została zmuszona do świadczenia usług seksualnych w japońskiej armii cesarskiej podczas drugiej wojny światowej.

Wizualnie ta opowieść jest jednocześnie piękna i trudna, rysowniczka perfekcyjnie oddała klimat historii. Ale treść... treść zostaje z czytelnikiem na długo. Lee Ok-sun nie miała łatwego życia od samego początku, ale jej los był jednym z wielu podobnych. Oddana z domu rodzinnego, pracująca fizycznie ponad siły, w końcu porwana i zmuszona do pracy seksualnej w dramatycznych warunkach. W wielu miejscach nie wiedziałam, co ze sobą zrobić, zatrzymywałam się, myślałam. Ten temat historycznie jest mi obcy, więc tym bardziej cieszę się, że ta powieść powstała i że została przetłumaczona na język polski. To opowieść o kobietach, ale również o całym społeczeństwie koreańskim i japońskim (bohaterka po latach wraca do rodziny, ale ta, dowiadując się o seksualnej pracy, ją odtrąca), jest o masakrze w Nankinie, o Hiroszimie, o zamiataniu niewygodnej historii pod dywan i udawaniu, że nigdy się nie wydarzyła. 

To hołd dla kobiet, które przeżyły piekło i nikt nigdy ich za to nie przeprosił ani im tego nie wynagrodził (jeśli w ogóle jest to możliwe). Piękna  książka, którą warto przeczytać, warto dowiedzieć się tych rzeczy, warto poznać tę kobiety. U mnie na pewno ląduje na liście najlepszych książek przeczytanych w tym roku!

@centrala_books #bardziejlubieksiazki #trawa #keumsukgendrykim #komiks #powieśćgraficzna #takczytam #bookstagramtopasja #igreads #czytanie #ksiazka #ksiazkanadzis #bookishart #booksbooksbooks #ksiazkadlaciebie #bibliophile #bibliophilelife #czytaniewplenerze
Niedziela, więc zapraszam Was na nowy film! Tym r Niedziela, więc zapraszam Was na nowy film! Tym razem cykl Bajkowy Rok. Sierpień należał do Pocahontas - to jedna z tych animacji, o których wiemy, że jest o prawdziwej postaci, więc pewnie ten film aż tak bardzo Was nie zaskoczy, jak robiły to poprzednie. Ale warto go obejrzeć, bo poznacie Pocahontas i jej prawdziwą historię, kilka ciekawostek z samej animacji, odbiór animacji wśród rdzennych mieszkańców Ameryki i kilka książek o rdzennych mieszkańcach, które warto przeczytać.

I tym razem bardzo długo myślałam nad zdjęciem. Jak zrobić Pocahontas bez przebierania się za nią? Ostatecznie wygrała scena z kolorowymi liśćmi i różowym niebem. Widać, że chodzi o Pocahontas? 

Miłej niedzieli i koniecznie dajcie znać, jak podobał Wam się film! 

#bardziejlubieksiazki #bajkowyrok #pocahontas #photooftheday #photomanipulationart #manipulationart #manipulationedit #igcreative #disneyprincess #disneyanimation #creativemobs
„Myślę, że tym, czego zawsze najbardziej prag „Myślę, że tym, czego zawsze najbardziej pragnęłam w moim życiu, jest po prostu wolność, a to oznacza również wolność od słuchania, co robić i kim być, jak się zachowywać”

I jeszcze jedna urlopowa lektura. "Nie w humorze" zaczęłam czytać w autobusie, skończyłam już na miejscu. Obejrzałam serial na Netflixie i mogę powiedzieć jedno - kocham Fran Lebowitz. Te felietony pochodzą z lat 70., pisała je jako młoda kobieta i są super ciekawe, ale szczerze powiem, że z dużo większą radością przeczytałabym coś, co napisała teraz. 

Uwielbiam takie osoby - sarkastyczne, z ciętą ripostą, bezlitośnie punktujące absurdy naszej rzeczywistości. Odważne, mówiące zawsze to, co myślą, do tego w tym wszystkim szalenie zabawne. I inteligentnie złośliwe. Uwielbiam i podziwiam. Chciałabym taka być, jak już dorosnę. Czasami sobie żartuję, że ja jestem za grzeczna - najczęściej machnę ręką, nic nie powiem. No i jestem z tego typu, że najlepsza riposta zawsze przychodzi do mnie długo po fakcie. Dlatego takie osoby jak Fran mają specjalne miejsce w moim serduszku! 

Czytaliście? Oglądaliście? Jeśli nie, to bardzo polecam! 

Pozowała @mon_stell ♥️

@wydawnictwoznakpl #bardziejlubieksiazki #franlebowitz #niewhumorze #ksiazka #czytanie #bookstagramtopasja #igreaders #czytam #read #booksbooksbooks #czytanie #bookishlove #czytamksiążki
Ta książka, czytana na wsi, wśród przyrody zro Ta książka, czytana na wsi, wśród przyrody zrobiła na mnie jeszcze większe wrażenie, niż zrobiłaby w innych okolicznościach, tak myślę. Kiedyś już czytałam podobną książkę - "Drwale" Annie Proulx. 

Richard Powers w swojej "Listowieści" zabiera nas w świat drzew. Ale zanim o tym - brawa dla tłumacza Michała Kłobukowskiego za absolutnie genialną pracę. Tytuł to złoto! Książka Powersw to kilka historii o różnych ludziach, ktorych ścieżki w pewnym momencie się przecinają. Ale może bardziej niż o ludziach to historia o drzewach - albo może jeszcze bardziej o relacji między drzewami a człowiekiem.

Dużo się dzisiaj mówi o ekologii, a jednocześnie wycinamy, betonujemy, niszczymy. I nie wiemy o drzewach za wiele, a wystarczy trochę o nich poczytać, żeby odkryć, jak bardzo niesamowite są to organizmy. 

"Listowieść" to była piękna przygoda! Jest tam jeden bohater, który wyjątkowo przypadł mi do gustu - taki, który nie miał możliwości pełnego życia w świecie rzeczywistym, więc wymyślił epicką grę. To też książka z przesłaniem, skłaniająca do refleksji i przypominająca o wartości tego, co nas otacza.

Ps Plus to jedna z najładniejszych okładek w tym roku!

@wydawnictwo_wab #bardziejlubieksiazki #richardpowers #listowieść #theoverstory #ksiazka #bookstagramtopasja #igreads #bookishlove #takczytam #igreaders #booksbooksbooks #booksandnature #ksiazkanadzis #ksiazka #czytam #czytamksiążki #tv_living #beautifulbooks #tv_neatly #tv_fadingbeauty #czytanie
Miałam o tej książce napisać tylko na stories, Miałam o tej książce napisać tylko na stories, ale wczoraj czytałam ją do prawie czwartej nad ranem i pomyślałam, że zasługuje na swoje miejsce w feedzie. Bardzo lubię Jojo Moyes - to takie ksiazki, przy których odpoczywam, resetuję się, czuję się bezpiecznie, bo mają zwykle szczęśliwe zakończenia, ale po drodze czeka mnie wiele wzruszeń.

Trafiałam na jej lepsze i grosze (dla mnie) powieści, ale "Zakazany owoc" trafia na listę tych lepszych. Piękna, spokojna opowieść o ludziach - jak zawsze mamy dwa plany czasów, które w którymś momencie się łączą. 

Ale to co najbardziej mi się podobało to mój znienawidzony motyw. Brzmi dziwnie? Nie cierpię historii, w których dwójka ludzi się kocha najbardziej na świecie, ale nie są razem, zwykle z jakichś bzdurnych powodów. I ta książka pokazała mi, jak bardzo ja się zmieniłam przez ostatnie lata. Bo kiedyś byłam przekonana, że dla prawdziwej miłości można zrobić wszystko, że nie ma takiej przeszkody, której nie można pokonać. Że gdyby u mnie po latach pojawiła się największa miłość i powiedziała "Chodź ze mną" rzuciłbym wszystko i poszła.

Ale dzisiaj już nie. Dzisiaj już wiem, że są rzeczy, których nie można przeskoczyć. Że można chcieć najbardziej na świecie, ale to nie wystarczy. Że czasami odpowiedni czas mija. I że warto doceniać tych, co są, a nie marzyć o tych, których nie ma. I już wiem, że wcale bym wszystkiego nie rzuciła. 

Ale "Zakazany owoc" to zdecydowanie nie tylko romans! Pojawia się tam o wiele więcej ciekawych motywów i postaci! Nie spodziewałam się, że aż tak mi się spodoba, ale bohaterowie z tej książki naprawdę bardzo, bardzo do mnie trafili. Każdy jeden! A to się rzadko zdarza! Czytaliście? Znacie w ogóle tę autorkę?
 
@wydawnictwoznakpl @jojomoyesofficial #bardziejlubieksiazki #jojomoyes #zakazanyowoc #takczytam #bookstagramtopasja
#ksiazka #ksiazkanadzis #ksiazkoholizm #bookishlove #booksbooksbooks #readingismylife #booksandflowers #czytaniewplenerze
No dobra, nie mogę się z Wami rozstać. Dzisiejs No dobra, nie mogę się z Wami rozstać. Dzisiejszy #fotowtorek_kfs to hasło #magiafotografii i pomyślałam, że to świetna okazja, żeby wrzucić kilka selfiaków z aparatem. Bo mnie najczęściej można spotkać albo z książką albo z aparatem właśnie.

Zdjęcia robię od dzieciaka. Załapałam się jeszcze na klisze i do tej pory pamiętam, jak z koleżanką robiłyśmy sesję w domu, 36 klatek na filmie, potem szłyśmy wywoływać do fotografa i z niecierpliwością czekałyśmy na to, żeby je obejrzeć. To były świetne czasy! Pamiętam też swoją pierwszą cyfrówkę, to była Minolta. Potem, za pierwsze zarobione na zdjęciach pieniądze, kupiłam sobie lepszy aparat - Canona 350D i to nim robiłam większość czasu zdjęcia. Dopiero niedawno kupiłam sobie Canona 100D i Olumpuska, żeby mieć połączenie wifi.

Kocham fotografię i nawet ostatnio rozmawiałam o tym, że nie umiem się zdecydować na jakiś konkretny rodzaj. Książki, miniaturki, przyroda, portrety, makro, kompozyty - wszystko mnie bawi! Zdjęcia kocham jeszcze za jedną rzecz - za pamięć i łapanie chwil! Uwielbiam oglądać stare zdjęcia, dopiero wtedy widać, jak bardzo ludzka pamięć jest zawodna! Lubię wracać do tego co było i lubię robić zdjęcia na dowód 😊

Choć jestem też osobą, która woli przeżywać niż dokumentować, więc np. na koncertach zdecydowanie nie należę do osób z telefonami w ręku 😊

O fotografii mogłabym mówić i mówić, ale zostawiam Wam kilka fotek i uciekam. Podzielcie się swoimi historiami - jesteście na IG bo lubicie robić zdjęcia? Czy raczej to drugorzędna sprawa? A może polecicie mi jakieś fajne konta że zdjęciami, które wyrywają z butów? 😍

@kobiecafotoszkola #instawtorek #dziewczynykfs #autoportret #zdjecia #fotografia #portret #takczytam #nieczytamborobiezdjecia #starezdjęcia #fotografia
Ten tydzień rozpoczynam deszczem i powieścią Ke Ten tydzień rozpoczynam deszczem i powieścią Kevina Wilsona "Nic tu po was". Na blogu czeka dłuższy tekst, a tutaj napiszę tylko to, że jeśli szukacie powieści z ciekawym pomysłem, to weźcie ją pod uwagę. W końcu nieczęsto możemy poczytać o zapalających się dzieciach! 

Mnie pomysł uwiódł od samego początku i pod tym względem jestem usatysfakcjonowana. Przy okazji ognistego rodzeństwa autor poruszył wiele przeróżnych tematów, które dają do myślenia. To taka książka, w której każdy czytelnik znajdzie coś innego - będą tacy, którzy przejdą obojętnie, ale myślę, że Ci, którzy mają podobne sytuacje w swoim życiu (nie płonące dzieci, wiadomo, ale inne już zdecydowanie mogą się wydarzyć) zapamiętają tę książkę na długo.

A poza tym Wilson dostarczył mi najzwyczajniej w świecie dużo przyjemności z czytania. Lubię takie książki!

Ps Poza tym warto zrobić sobie eksperyment myślowy i podstawić pod zapalające się dzieci coś,czego nie akceptujecie wy albo wasi bliscy. Inność i jej ukrywanie nabiera zupełnie innego wydźwięku.

Za pomoc w zdjęciach dziękuję @mon_stell
♥️
@wydawnictwo_agora #bardziejlubieksiazki #współpraca #takczytam #nictupowas #kevinwilson #photooftheday #photomanipulationart #readingismylife #bookstagrampl #bookstagramtopasja #czytanie #bookishlove #ksiazka #ksiazkowelove #ksiazkanadziś #ksiazkoholizm #booksbooksbooks #readingtime #affitnity #manipulationedit
Ile macie kosmetyków w łazience? Zawsze jak jest Ile macie kosmetyków w łazience? Zawsze jak jestem na wsi, to doceniam wynalazek bieżącej wody, kibelek w domu. Uświadamiam sobie, że rzeczy, które na co dzień wydają się oczywiste, wcale takie nie są. Kto w nocy nie wychodził siku do sławojki, ten nie zna życia 🤣

W końcu niedziela! Już od czwartku nie mogłam się doczekać, żeby Wam pokazać ten film! "Dawniej ludzie żyli w brudzie. Kiedy i dlaczego zaczęliśmy o siebie dbać" to kolejna książka z serii @_zrozum i chociaż kocham ją wszystkie, to ta ląduje w topce. Jest przeboska - pełna ważnych tematów takich jak wpływ religii na zmianę postrzegania ciała, czy okaleczanie narządów płciowych. Ale też pełna, pełna ciekawostek, które sprawiają że będziecie się śmiać, krzywić albo śmiać i krzywić jednocześnie 😁 W filmie mówię o kilku takich, które najbardziej mi się spodobały, ale gwarantuję Wam - ta książka to złoto!

Co możemy wyczytać z DNA wszy, czym podcierali się Rzymianie, dlaczego moczem płukano usta, kto nauczył nas używania mydła, co ludzie robili, jak nie było jeszcze papieru toaletowego i kiedy pierwszy raz padło w telewizji słowo "okres" i jak wielkim wydarzeniem to było. No i dlaczego sławojka nazywa się sławojka.

Kocham to, że historię można poznawać przez higienę. To trochę historia medycyny, więc myślę, że dlatego mi się tak podoba 😁 W starożytności ludzie cenili kąpiele, a potem było już tylko gorzej - szalenie podoba mi się to, że kiedyś ludzie myśleli, że im będą brudniejsi, tym będą zdrowsi. 

Jeśli jeszcze nie znacie tej serii, to koniecznie musicie poznać i ta książka będzie idealna na start! 

***
No i oczywiście ROZDANIE! Mamy dla dla Was trzy egzemplarze książki! Wpisujcie się w komentarzach, może macie jakieś fajne higieniczne historie? 😁 i koniecznie napiszcie mi, jak Wam się podobał film i co Was zaskoczyło najbardziej! No i czy zachęciłaś Was do przeczytania książka, bo to dla mnie mega ważne!Rozdanie potrwa do końca miesiąca! 

#bardziejlubieksiazki #seriazrozum #zrozum #dawniejludzieżyliwbrudzie #bookblogger #bookstagrampl #bookish #ksiazka #ksiazkanadziś #ksiazkanaweekend #czytam #czytanie #historiahigieny #ksiazka #bookaholic #kochamksiążki
Follow on Instagram
This error message is only visible to WordPress admins

Error: API requests are being delayed for this account. New posts will not be retrieved.

Log in as an administrator and view the Instagram Feed settings page for more details.

Meta

  • Zaloguj się
  • Kanał wpisów
  • Kanał komentarzy
  • WordPress.org

Archiwa

PATRONATY

Tracks WordPress Theme by Compete Themes.

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies. dowiedz się więcej.
Przeczytaj poprzedni wpis:
Zapowiedzi kwietniowe

Mamy już kwiecień! A ja mam dla Was jak zawsze subiektywny wybór nowości. Wśród nich…

Zamknij